Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ulubiona maskotka corki321

najgorsza klotnia z mezem ever

Polecane posty

Gość ulubiona maskotka corki321

Poklocilismy sie z mezem tak jak jeszcze nigdy wczesneij ( jestesmy malzenstwem prawie 6 lat) Przyznam, ze nie uklada nam sie w lozku, maz ma niskie libido a ja duzy temperament i dla mnie sex max raz w tyg to stanowczo za malo. W czasie klotni powiedzielismy sobie mase bardzo przykrych sklow, on mi , ze bylam puszczalska, ze jestem ku... len , nierob, i ze jestem szeroka tam na dole (urodzilam sn 2 dzieci) ze gruba, wieprz itd:( Ja jemu tez nie bylam dluzna, powiedzialam ze potrzebuje viagry i zeby sobie przedluzyl, ze rzadko sie kochamy, ze nie ejstem zadowolona z tego, ze on nie oszczedza kasy ( co jest w 100procentach prawda) . Do tego wszytskiego troche sie szarpalismy :( maz pare tyg temu jechal na podwojnym gazie i wzieli mu prawo jazdy , czekamy na wyrok sadu na ile mu wezma. Nie wiem co sie stalo bo jeszcze niedawno bylismy szczesliwi i biedni bo wiecznie nam nie starczalo a teraz mamy wiecej kasy i... klocimy sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulubiona maskotka corki321
od dwoch dni nie rozmawiam z mezem, nie podaje posilkow, zakupy robie tylko dla siebie i dzieci, nie piore jego ciuchow, itd Nie wyobrazam sobie jak sie pogodzimy i jak bedziemy ze soba sypiac po tym wszytskim co sobie powiedzielismy :( O orgazmie moge juz chyba zapomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu sie w was wszystko skumulowalo i tyle..wybuchlas, on tez... Pogodzcie sie i tyle..Klotnie zdarzaja sie wszedzie mniejsze, wieksze, ale sa... Przeciez to nie powod do rozstania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiahftjhf
Piszesz poważnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiahftjhf
A czy twój maz był przy porodzie ? Moze od tego zmieniło sie jego podejście w seksie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie sobie wybaczaja nie takie rzeczy pod warunkiem ze chca byc razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulubiona maskotka corki321
tak to jest 100 procent prawdy. az sie sama sobie dziwie , ze pozwolilam na takie cos. w zyciu nikt tak mnie nie obrazil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinky stillness
Napisz jakie zalety w nim widziałaś przed urodzeniem dzieci, na początku związku, w sensie po kilkunastu miesiącach kiedy relacja sie zacieśniła. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulubiona maskotka corki321
nie, maz nie byl przy porodzie, nie chcial. Ja mam 30 lat i wygladam moim ( i meza) zdaniem ladnie , dbam o siebie po porodach schudlam, czesto kupuje ladne ciuchy , dbam o siebie. Nie wiem o co mu chodzilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulubiona maskotka corki321
Kinky stillness, czuly opiekunczy, meski ;) przystojny itd ale to nie ma nic do rzeczy bo teraz zrobil sie zupelnie inny. Mam wrazenie , ze przestal mnie szanowac jest zlosliwy i okrutny w swoich sadach o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje, ale niestety tak wyglada zycie. Na pewno sie pogodzicie, choc po tak przykrych slowach ciezko bedzie zapomniec. To na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinky stillness
Jak wasza sytuacja finansowa ? Jaką ma pracę? Ty pracujesz w pracy.... czy pracujesz w domu z dziećmi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulubiona maskotka corki321
maz ma dobra prace choc stresujaca ja jestemw domu z dziecmi ale zarabiam na siebie. Choc nie ukrywam , ze biore kase meza i kupuje tez sobie rozne rzeczy. Teraz wszytsko mamy oddzielnie. Ja oddalam mu jego pieniadze ( ja trzymam kase bo maz jest nieroztropny w wydatkach i moglibysmy isc z torbami gdyby to on pieniedzmi rozporzadzal) i zyje za swoje a on za swoje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiahftjhf
A właściwie o co poszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulubiona maskotka corki321
28.12.13 Kasiahftjhf, poplakalam sie jakto przeczytaopm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiahftjhf
Nie rozumiem o co mu chodzi, ale nie mozesz sie tak do niego odzywać autorko nawet jak on tak mówi do ciebie, bo do czego to prowadzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinky stillness
Facetowi tez nie miło słyszeć ze jest impotentem..... Oboje sie skrzywdziliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulubiona maskotka corki321
poszlo o to , ze ja nie chcialam isc do mojej rodziny na 2 dzien swiat( maz ich lubi ja niecierpie i wole rodzinke meza) maz juz byl ubrany i mowi zebym sie przebierala i brala dzieci a ja w bek , ze jak chce to niech sam idzie. No to on wsciekly , ze jaka to ja jestem dziwna bo swojej rodziny nie lubie i takie tam. Polozyl sie obok mnie i naszego spiacego syna i wsciekly zaczal swoj monolog , na to ja jemu zeby tak sie do mnie nie odzywal ale on nie tylko dalej swoje. Wiec ja mu najpierw z lokcia :D potem troche szarpania , potem moj placz az przeszlam do ofensywy i przekrzykiwalismy sie inwektywami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiahftjhf
To bez sensu ze on nie rozumie ze ty nie chcesz czegoś, nie mozna zmuszać nikogo do pójścia gdzieś, on jest nie w porządku, inny by powiedział nie ma sprawy zostawmy w domu bedzie fajnie, nie lubię zmuszania w stylu bo to rodzina to trzeba ich gościć czy tam iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiahftjhf
A jak było wczesniej miedzy wami ? Od kiedy sie psuje? Moim zdaniem robisz błąd jeden bardzo poważny, bo wczesniej napisałaś chyba cos o pieniądzach ze ty nie chcesz jego pieniędzy , dlaczego ? Przeciez nie mozesz sie na pieniadze obrazić, nie rób takiego błędu ze on ci nie musi dać, nie wiem co ty myślisz ale, porozmawiaj z nim , powiedz ze poklociliscie sie, ale ty Mie mozesz zostać bez pieniędzy , poza tym jak juz robisz zakupy czy jedzenie to jemu tez kup, cokolwiek, nie latają przy nim ale cokolwiek mu zrob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiahftjhf
Bo jak będziesz tak robic ze tylko dla siebie to sie wszystko rozpadnie, i broń Boże sie wyzywać , jak on cie wyzwie to powiedz mu, ze nie spodziewałas sie takich słów od niego i ze mozna wszystko grzecznie powiedzieć, to wiecej da niż przeklinanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiahftjhf
Emocje cie poniosły, zastanów sie tez dlaczego on nie chce seksu, moze on sie z kimś spotyka a ty tego nie widzisz, nie wiadomo, ja miałam kiedyś faceta , co dzien mi mówił ze jestem najważniejsza itd a pózniej sie okazało ze równolegle spotyka sie z inna , przez rok nic nie zauważyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kasiahftjhf "To bez sensu ze on nie rozumie ze ty nie chcesz czegoś, nie mozna zmuszać nikogo do pójścia gdzieś, on jest nie w porządku" :D Aha, ale w druga strone mozna zmuszac? :D Zmuszac kogos, aby siedzial w domu jak dzik, aby nie spotykla sie z innymi. Maz zony zmuszac nie moze do niczego, zona meza jak najbardziej. Mezowie maja urwac kontakt z wlasnymi rodzicami, rodzenstwem i nawet z lubiana rodzina zony. Bo zona nie lubi :D Paradne! Malzenstwo to kompromisy. Jak sie tego nie rozumie to lepiej sie nie wiazac z nikim. Proste jak drut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiahftjhf
Gościu dlaczego sama dorabiasz cos czego ja nie napisałam, gdzie masz napisane ze maz nie moze a zona moze? Ja nie twierdze ze on ma sie podporządkować, ale kompromis to nie polaga na tym zeby sie zmuszać do czegoś, wybacz ale jak ktoś nie chce gdzieś iść to nie mozna go zmuszać, ty bys chciała zeby w imię kompromisu maz zmuszał cie do pójścia do kogos kogo nie lubisz ? Nie bądź hipokrytka bo na pewno zapieralabys sie rekami i nogami, a kogos oceniasz ze ma iść bo to kompromis, nawet jesli dziewczyna nie chce iść to według ciebie musi bo maz chce, . Maz jakby był fair to by zrozumiał ze ona nie chce, ja mam np teściowa ktora mi ubliża i tez wg ciebie mam tam iść czy ja zapraszać bo to jego matka, bo kompromis ? Weź sie zastanów proszę cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiahftjhf
Poza tym ludzie jak sa razem to tworzą razem rodzine, a nie teściowie i inni do tego, to w zasadzie nie rodzina, nie podoba mi sie jak kobiety pisza np ze po porodzie w imię kompromisu siedzą z teściowa ktora na sile przychodzi a one tego nie chca i cierpią, kurczę każdy ma rozum,nie powinien nikt ingerować w żonę i męża, skoro jedno czegoś nie chce to trzeba to uszanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha autorko dawno się tak nie uśmiała , żałosna jest twoja postawa , wstydu nie masz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiahftjhf
Dlaczego nie wstydu? Gościu ty nie popełniają błędów nigdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to jest proste: jeśli czujesz że chcesz z nim być i się pogodzić, mówisz pierwsza że przepraszasz i że nie chciałaś go zranić, jeśli nie chcesz, to wnosisz o rozwód, ewentualnie czekasz na wenę do rozwodu czyli aż bardziej się sobą zmęczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulubiona maskotka corki321
Nie ma mowy o rozwodzie bo ja meza kocham i podejrzewam, ze on mnie tez ale to co mi pwoiedzial sprawilo , ze mam w sobie jakas blokade, nie moge na niego patrzec ani z nim rozmawiac, czuje bol nie zasluzylam sobie na takie traktowanie. Wczesniej bylo miedzy nami super a teraz takie cos. Maz tego wieczora kiedy sie poklocilismy wypil 2 piwa... ale to go przeciez nie usprawiedliwia. Nie rozmawiam z nim bo nie moge mu tych wszytskich slow darowac, zwlaszcza tych dot wygladu. On wie, ze mam obsesje na temat wlasnego ciala i nie lubie kiedy ktos mnie ocenia negatywnie, wie ze to sprawia mi wielka przykrosc. Wie a mimo to powiedzial tyle przykrych slow. Teraz doszlam do takiego wniosku, ze on mnei nie kocha i dlatego tak zagrywa? Jestem pewna , ze nikogo nie ma, maz nie jest takim typem mezczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulubiona maskotka corki321
ktos wyzej pisal o pieniadzach... chodzi o to, ze maz uwaza, ze jak wiecej zarabia tzn , ze moze rzadzic mna. Placi tez rachunki m.in za moj internet z ktorego on praktycznie nie korzysta to przy kazdej klotni mowi, ze on mi ten internet wylaczy. I tak z moim M wyglada sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×