hotel i oburzenie na mnie

byłam ostatnio w hotelu i jechałam windą, oprócz mnie jedna pani. stanęłam sobie przodem do drzwi, ona za mną. Pani ta była bardzo oburzona że stoję plecami do niej, że w takim hotelu takie zachowanie (może ma znaczenie że hotel raczej wyższej klasy - sheraton poznań), powiedziałam tylko że nie chciałam nic złego i później wyszłam. Czy waszym zdaniem pani miała rację?

a miałaś stanąć z nosem przy jej nosie i gapić się bezczelnie? Trzeba było jej powiedzieć coś w typie "niegrzecznie jest pouczać nieznajome osoby"

glupia baba, mysli ze ma kase to moze pouczac innych a moze miala zly dzien i zobaczyla mlodsza od siebie, więc postanowiła sie wyżyć

a dodam jeszcze że ta pani najprawdopodobniej puściła baka bo tak dziwnie pachniało w tej windzie :)

może jej przeszkodziło to że puściłam bąka ale raczej nie słyszała co najwyżej poczuła troche

powyżej to nie ja;)) w sumie fajnie wiedzieć że to nie moja wina zwłaszcza że staram się nie być niemała do innych...

niemila* no i niestety wyglądam co najwyżej na 17 lat, niemal jak dziecko

skoro stalaś do niej tyłem a ona miałą pretensje to pewnie dla tego że pierdziłaś

Musiałaś się zesrać w windzie? Powinna ci kopa zasadzić:-O

pewnie jadłaś fasolke po pretonsku i sadziłaś później niezłe zakiszone cichacze

a co taka gówniara robiła w Sheratonie?? byłaś na spotkaniu ze sponsorem?? :p