Jak powiedzieć koleżance w pracy zeby umyla wlosy

[zgłoś do usunięcia] gość "patrycja1252 kup jakiś szampon i daj jej. Powiedz ze kupilas sobie ale nie mozesz go używać bo masz po nim straszny łupiez a szkoda ci go wyrzucic" to jedna idiotka a ta druga: "gość patrycja, to dobry pomysł" Szkoda mi wyrzucić c*******o szamponu po którym łupieżu się nabawiłam to tobie daję, będziesz miała nie tylko brudne kłaki ale jeszcze z łupieżem, taka jestem dobruśka, klęknij i podziękuj, poliż c**kę widąc ze też nie używasz.... niski poziom.......

18:33 Jest super, też sie ubawiłam ;)

patrycja, to było zabawne

Ona ma brudne wlosy zawsze tzn. nigdy nie widzialam swiezo umytych, pracujemy na rozne zmiany, wiec moze umyc do poludnia albo rano. Poza tym ma straszny odrost na pol glowy, a fryzure ma krotka - takie pozostalosc**** bobie. Rodziny nie ma - jest samotna

Jaki niski poziom, jesteś idiotką i nawet nie zdajesz sobie sprawy jaką :D

nie dziwne, ze jest samotna. jak jest brudaska jak dla mnie nie pozostaje nic innego jak powiedziec jej wprost o tym by myła włosy Co do odrostu, to może myśli, że dzieki temu jest modna ;)

Potem na szczescie nie smierdzi, ale swieza i pachnaca nie jest ;/

Czyli myje się w ogóle ale włosów już nie, to i tak 100 razy lepsze od tych co włosy myją codziennie a tyłek od święta, bo niestety takie istoty też łażą po świecie :D

umyj włosy c***o

i te co łeb myją codziennie a tyłek od święta śmierdzą? Jeju to jest straszne, że żyjąc w takich czasach, gdzie jest dostęp nie tylko do wody, ale do różnego rodzajów szamponów do łba, żelów do ciała, mydeł są jeszcze takie brudasy

TY jesteś mało asertywna, skoro jesteś kierowniczką, to powinnaś jej już dawno zwrócić wprost uwagę, że do klienta nie chodzi się ze ścierą, że włosy mają być domyte itd. Trzeba mówić wprost, a tym, co ONA sobie pomyśli się nie przejmuj, bo w zasadzie i tak tym zwróceniem uwagi zrobisz jej przysługę - przecież jak potem miałaby np szukać pracy i na rozmowy by chodziła taka bylejaka...no cóż, szanse na zatrudnienie maleją.

Oszczędza na szamponie albo jej sie nie chce :)

pracowalam na kasie w markecie,mialysmy taka kolezanke nic nie pomagalo,ani dywanik u kierowniczki ani kupno mydla is zamponu,zostala zwolniona

Może ona cierpi na jakieś stany depresyjne, nie lubi siebie itp., bo wtedy człowiek nie ma siły o siebie dbać, ja tak miałam. Gdybyście były bliżej, to byście mogły szczerze porozmawiać w 4 oczy, może właśnie spróbuj zdobyć jej zaufanie, może Ci się zwierzy, a Ty jej delikatnie wytłumaczysz, że nawet wg badań więcej ludzi wybierze zadbaną osobę i że takie są wymagania w pracy, wtedy oczywiście zostawiasz tę rozmowę dla siebie.

a może nie ma prysznica. tylko wanne, to głowę może wtedy pominąć, a jak chce głowe umyć, to nie musi sie cała zanużać, tylko sie pochyli nad wanną i łeb umyje ;)

z ciebie taki kierownik jak ze mnie zakonnica pewnie w tej pracy to wszyscy ci na łeb wchodzą zero asertywności,boisz sie ludzi najlepiej sie sama zwolnij bo doprowadzisz firme do upadku

na pewno musisz coś zrobić z tym. Co i jak zrobisz to już w twojej gestii, ale może zacznij od rozmowy takiej na forum przed wszystkimi, że chcesz, żeby przychodziły czysteitd. jak nie pomoże to na osobności z nią pogadaj. A ona nie ma jakiejs bliższej koleżanki u Ciebie w pracy?

Z tego co wiem ona tak ma od zawsze, od poprzedniej kierowniczki wiem, ze zawsze byla brudna. Latem przyjezdzala na rowerze w klapkach i miala czarne stopy :( i potem tak caly dzien w pracy. Na stany depresyjne mi nie wyglada, geba jej sie nie zamyka i zagadauje pozastalych pracownikow. Ostatnio mialam z nia rozmowe, ze ma sie wziac do roboty a nie klub dyskusyjny urzadzac, bo dziewczyny sie na nia skarzyly, ze pieprzy p*****ly i dekoncentruje zaloge

może jak siedzi w wannie nie chce myc głowy ;) Może nie lubi w taki sposób, każdy ma swoje preferencje co do mycia głowy ;)

Nie wchodza mi na łeb, jesli chodzi o obowiazki to wszyscy sa rozliczani i wiedza co maja robic. To jest delikatna sprawa,bo dotyczy kultury osobistej, a mam powiedziec 40 letniej kobiecie, ze jest brudna. Jesli chodziloby o sprzedaz, czy niedopelnienie obowiazkow to dostala opieprz nie raz

ja pracuje na bazarze i jestem zawsze pachnaca,wlosy umyte,ladnie ubrana,,,i wszystkie kobiety takie sa,,,,ale mam sasiadke,,,lat ok 35,,,uciekaj z daleka,,wlosy tluste,smierdzi od niej,,,szok

to teraz kolejną rozmowę z nia przeprowadź. Jesteś kierowniczką więc się jej nie bój tego powiedzieć Kwestia tego, żeby w miare delikatnie jej to powiedzieć

to taka wiesniara widocznie co mydla nie widziala za to widziala jak matula caly dzionek siedzi przy plocie z kumami i psy wieszaja na połowie wioski

właśnie na bazarze też kobity zadbane i pachnące pracują :) Ale niestety sa takie kobity co nie dbaja o siebie, smutne, ale prwdziwe

Fakt - jest ze wsi

powiec jej tak ma pani dziś wolne np pani Basiu prosze iść do domu i doprowadzi sie do kultury

może ma łuszczyce wtedy włosy takie tłuste są zawsze ;/

Pazury pomalowac potrafi - to wlosy umyc tez moze. Jakby miala depresje i nie miala sily dbac o sibie to nie malowalaby pazurow na granatowo

Czy ma jakąś kumpele bliższą w Twojej pracy? Może podpytać czy wszystko ok u tej brudaski

jak ja nie lubie takich bab co tylko plotkują, a nawet się nie umyją...