czy chodzi mu o sex

Mój znajomy, po rozwodzie, dwójka dzieci, szuka natomiast tylko i wyłącznie kobiety, która ma już własne dzieci i nie będzie chciała kolejnych. Powód jest prozaiczny, płaci duże alimenty, była żona przed ciążami była atrakcyjną laską teraz jest zaniedbanym wielorybem, on harował jak wół na nich, po prostu moment przyjścia na świat dziec**przekreślił wszystko co miał dobre od żony, od życia...Dzieciaki kocha bardzo, ale nie chce kolejnych, za bardzo się zraził. Jego ideał to zadbana kobietka po trzydziestce z odchowanymi dzieciakami (najlepiej już w wieku wczesnoszkolnym), mająca swoje pasje, ciekawą pracę, nie chcąca na nim żerować i do niczego go zmuszać. I wcale mu nie w głowie stukanie lasek czy to młodych naiwnych, czy to mężatek, on realnie chce się ustatkować, ożenić i spokojnie sobie żyć z fajną, mądrą i zadbaną kobietą.

on mnie po prostu osacza, już nie mogę....

z***biście mądry po rozwodzie i ma dziecko...:) zajmij się swoimi dziećmi a nie łajdaczenie ci w głowie...najpierw wychodzi się z jednego związku a później układa się sobie życie z innym a tym bardziej że masz dzieci...no nie chciałabym mieć takiej matki jak ty

mam kolezanke,ktora dala sie omotac,facet jej naobiecywal,ze chcialby z nia byc imo ze ma 3 dzieci,zrobil co swoje i poszedl,a ona idiotka zastanawia sie co by bylo gdyby odeszla od meza,naiwna od samego poczatku chcial ja zaliczyc,zreszta nie ja jedna,kobieto jezeli mezczyznie zalezy zeby cie uwiesc obieca ci wszystko co tylko bedziesz chciala uslyszec,nie ludz sie ,lepiej patrz na to co masz bo mozesz sie obudzic zbyt pozno i stracic wszystko,jak druga moja kolezanka,chodzi o tego samego faceta tez jej naobiecywal,ale jak zobaczyla jak podrywal inna nerwy jej puscily i tak oto maz przez jej glupia zazdrosc dowiedzial sie o wszystkim,i juz nie darowal,kolezanka zostala sama on zabral dzieci iw yjechal do swoich rodzicow,zadna z kobiet ktore uwiodl nie mogla na niego liczyc,bo tak naprawde to sie cieszyl jakie sa chetne i naiwne,przemysl to i napraw relacje z mezem i przestan sie karmic iluzjami

Heh, jakie nagle same obrończynie moralności tu się pokazały. Aż zaczynam się zastanawiać skąd te wszystkie mężatki-cichodajki z którymi się spotykałem. Czy to wasz problem że mężatka ma chęć na przystojnego sąsiada? Naprawdę takie to gorszącę?

ja i tak się z mężem rozwiodę, brakuje mi może trochę odwagi, może impulsu...bo do tej pory ten rozwód nie był mi do niczego w zasadzie potrzebny

dokładnie, z tymi umoralniaczkami to wiesz, czym więcej krzyczy, tym więcej sama ma na sumieniu lub chciałaby mieć, ale np. nie może (warunki fizyczne itp )

No moze lepiej zostac ze slubnym. W koncu nie bedziesz miec zadnego faceta w lozku?

próbowałam założyć ten temat w dziale 30+, ale tam prawie nikt nie zagląda...wiedziałam że tu młodzież rzuci się z pazurkami, laseczki są po prostu jeszcze na innym etapie niż ja, na etapie jakimś 10-15 lat wstecz, ja to rozumiem, jak będą w moim wieku i po moich doświadczeniach nie będą już takie matki boskie nieskalane :) :) :)

Zostać ze ślubnym, żeby mnie dalej niszczył? Bo tak to teraz wygląda... Chyba nie, nie na dłuższą metę..Jestem na takim etapie w moim życiu, że mam wszystko i facet nie jest mi w zasadzie do niczego potrzebny...wolę poczekać na tego właściwego niż być z kimś byle by być.

łatwym celem są 30 latki miałem już wiele takich. wiedzą że to już ostatni dzwonek by być cichodajką więc szaleją :)

30- latki dlatego szaleja w tym wieku bomaja najwieksza chec na sex i wiedza czego chca i wiedza jak dac.....

Największą to podobno 40-sto latki, aż się boję co będzie :) a tak naprawdę to nie widzę różnicy pomiędzy libido teraz a 10 lat temu, tylko wtedy kierowały mną inne przesłanki, teraz sex jest dla mnie przyjemnością samą w sobie, kiedyś to była może chęć przypodobania się, może udowodnienia czegoś, w każdym razie przyjemność mniejsza, ale częstotliwość większa wtedy. I to wcale nie ostatnie podrygi, wierz mi...ale przekonasz się o tym mając 40, potem 50 a potem i 60 lat, zdziwisz się, że chce się i można w każdym wieku... ja mam niestety (albo i stety), z racji zawodu, więcej znajomych właśnie w takim wieku, co oni wyrabiają :) :) :) Tyle że nie są to środowiska typowe dla osób wiesz, nie wiem jak to powiedzieć, dla osób typowych w tym wieku :) To środowiska ludzi bardzo wykształconych, o wysokiej pozycji społecznej, obeznanych w świecie, z dużym naciskiem o dbanie o swoją atrakcyjność zarówno fizyczną jak i umysłową, więc raczej nie mieszczą się w typowe ramy, więc może mam skrzywiony obraz

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5757810 :)

21:41 :) :) :)