Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FatalnieeeZauroczona

Toksycznie

Polecane posty

Gość gość
Agata, to on nawet nie próbował cię zatrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz gośc_p, prosiłam o to samo dzis tuż po jedenastej i drugi raz niedawno,ale widać anonimowe "gwiazdy" muszą coś skrobnąć,bo inaczej widac żyć nie umieją. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież ma ją gdzieś, to po co miał ją zatrzymywać? pewnie nawet jest zadowolony, że wreszcie się odczepiła, jedyny minus to to, że nie będzie miał kto na razie sprzątać - ale zastępstwo szybko sie znajdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie najbardziej śmieszy, jak taka głupia dziewucha wpiera sobie i wszystkim jak on to będzie płakał i prosił, żeby wróciła, jaki to on skarb traci, że już drugiej takiej nie znajdzie itp bzdety - żałosne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_p
drogi gościu, gdybyś znał mechanizm działania toksycznych związków, to wiedziałbyś, że Agata bzdetów nie pisze, mówiąc, że on będzie płakał i błagał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie ostatnie panie to rzeczniczki tego pana? Czy Wy wiecie na jakim tematycznie wątku jesteście?nie zasmiecajcie ty,które tu wspierają się od dawna po odejściu od "toksyka".Idzcie gdzie indziej poujadać,najlepiej pod psią budę,bo tu naprawdę nic po Was:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
założę się o co chcesz, że nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Babcia o takich mówiła " dziury nie zrobi a krew wypije " Cieszę sie Agato ze wzięłaś los w swoje ręce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak się właśnie kończy miłość z rozwodnikiem, bo facet tym rozwodnikiem bez powodu nie zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Litości,temat jest o toksycznych związkach a nie miłości z rozwodnikiem.Czytajcie Panie uwazniej nim walniecie komentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coby człowiek nie napisał to i tak źle :D Każdy rozwodnik jest toksyczny, dlatego właśnie został rozwodnikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo upraszczajacy ostatni komentarz:( Poczytaj ten watek,będziesz miec więcej orientacji o toksycznych związkach,nie każdy z nich musi być wcześniej żonaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Gościu gwiazdo tego dnia, zostaw w spokoju Agate. Kłania się czytanie ze zrozumieniem jednak rozsądnie będzie jak wrócisz do podstawówki aby mogli Cię nauczyć poprawnego czytania ze zrozumieniem to jest wątek o TOKSYCZNEJ RELACJI, są pewne mechanizmy którymi kierują się osobowości psychopatyczne. Gościu wypowiadasz się nie mając zielonego pojęcia o tym co my kobiety przeszłyśmy w swoim życiu. Głupia dziewucha hm stwierdzenie zbyt odważne być może znajdziesz się na miejscu jednej z Nas wtedy przekonasz się jaką Ty będziesz dziewuchą głupią, nie martw się ludzie toksyczni są bardzo wiarygodni i nad podziw bardzo inteligentni. A tymczasem idz swoje teorie wypisywać gdzie indziej, jesteś tu nie mile widziana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Przecież widać, że Gościu pisze głooopty nie mając zielonego pojęcia o czym w ogóle pisze. Po co pisać z osobą, która nie wie co to znaczy toksyczna relacja jak ona rozpoczyna się, jakie są mechanizmy i jak ona się kończy. Pisze bzdury, że aż ręce opadają czytając te marne wypociny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata080706
Juz dzwonił i pisał, prosił o spotkanie , sam nie wierzył w to ze odejdę ze nie bede chciała juz rozmawiac, prosił zebym wszystko przemyslala i dała sobie czas na podjęcie decyzji, ze wie ze mnie blokował bo nie chciał juz dziecka, ze rozumie ze jestem zmeczona jego dziecmi i codziennością...obowiązkami domowymi, praca itd zebym kontaktu z nim nie zrywała, bo nawet jesli nie zmienię decyzji to chce żyć ze mna w zgodzie i przyjaźni i nie bedzie mi nic utrudniał jesli taka bedzie moja ostateczna decyzja...ze on tez to przemyśli wszystko...no i sie zaczyna...potulny jak baranek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz to po to,by zaraz nam dać odpowiedż,że znasz już te mechanizmy i kolejny raz się na nie nie dasz złapać,tak? Po co z Nim rozmawiasz?nie mozesz odciąc się krótkim"nie chcę z Tobą rozmawiać","finito".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata080706
Tak mu powiedziałam, ze to koniec, nieodwołalnie i nieodwracalnie, ze chce jutro zabrac resztę rzeczy swoich, ze nie chce tak dluzej i nie chce z nim utrzymywać kontaktu...jutro zmienię tez nr klucze zostawie u jego rodziców albo pod wycieraczka...wiecie jakos mi sie juz nawet płakać nie chce...chociaz wstalam z takim dołem dzisiaj ze nie mogłam sie ogarnac...najgorzej bedzie pewnie jak położę sie do pustego lozka...czuje zal oczywiscie, pustkę i to dziwne kolotanie serca...jak tylko o nim pomyśle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agata, znow Ci wyobraznia bzdury podpowiada.Przecież w tym łóżku często byłaś b.samotna,bo on się odwrócił i usnął/zbywał Cię/seks też bywał z rzadka i beznadziejnej,frustrującej jakości/może Ci chrapał za uchem i długo nie mogłaś usnać? Popatrz na to inaczej: Ty będziesz 'królową"w swoim łóżku!!pójdziesz spać kiedy zechcesz,nikt Cię nie bedzie maltretował psychicznie,że rano ciężko będzie się z wyra podnieść,mozesz ułożyć się w nim jak Ci wygodnie a nie tak,żeby jemu było wygodnie,itd,itp. Uszy do góry Agata . Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idiotka was podpuszcza a te kretynki się pchają z dobrymi radami - kto normalny przeżywa dramat rozstania, wali mu się życie a jednocześnie pisze sobie na forum cały dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorzej bedzie pewnie jak położę sie do pustego lozka...czuje zal oczywiscie, pustkę i to dziwne kolotanie serca...jak tylko o nim pomyśle... xxx no i widzicie jaka wielka miłość... do tego co miał między nogami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da rady nic nie napisac tylko sobie przeczytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piszesz o sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do siebie,tylko do tej od "idiotki","kretynka".Ubogie słownictwo,którego na tym topiku nie ma więc jak możesz to sie wyłącz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata080706
Nie zwracajcie uwagi na te dziewczyny. Wiem ze trudne chwile prEde mna, juz mam doła... :( jutro zajrze do Was bo nie mam siły juz na nic dzisiaj, jestem psychicznie wypompowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_p
Agata, pisz kiedy tylko najdą Cię złe chwile. głównie po to tu jesteśmy, żeby siebie w nich wspierać. co do Twojej obawy, że położysz się sama. tak, to też jest lęk przed samotnością, i ten lęk należy teraz spokojnie leczyć... jak? ano w samotności. wytrzymaj kiedy będzie źle! najgorsze już za Tobą :) jesteś silna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Agata Moje Gratulacje to była najlepsza decyzja jaką mogłaś podjąć w swoim życiu. Walcz o siebie, to Ty jesteś teraz ta najważniejsza nie on. Wiadomo nadciąga teraz smutek, tęsknota, rozpacz, łzy to są normalne zachowania daj sobie czas na oczyszczenie się z toksyny. To już połowa Twojego sukcesu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata080706
Pije sobie drina, siedzę z bratowa on dalej sie dobija...ale z mojej strony echo i powiem Wam ze dobrze mi z tym! Czuje sie wolna! Chociaz przytlumiona jeszcze to juz zaczynam szukac tych dobrych stron...tak wiem, nie raz bede jeszcze płakać ale staram sie myslec pozytywnie...trzeba myslec optymistycznie mimo wszystko...wiem ze beda doły smutki i żale ale sie ogarne :) jestem silna (chyba) :) fajnie ze jesteście :) naprawde sie ciesze :) gdyby nie Wy pewnie dalej tkwilabym w tym wszystkim a Wy otworzylyscie mi oczy i za to Wam dziekuje, za wsparcie jakie mi dajecie, za to ze dzielicie sie swoimi doświadczeniami i podtrzymujecie mnie na duchu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisa30
Agata będą huśtawki nastrojów pół dnia bedziesz go nienawidzieć, a drugie pół dnia będziesz tęsknić. Będziesz czuła się zwyczajnie nienormalna, ale tak to wygląda gdy zakończysz relacje z kimś toksycznym. Musisz postawić wszystkie karty na siebie, od dzisiaj najważniejsza jesteś Ty, rób to co sprawia Tobie przyjemność, zatroszcz się o siebie, zacznij bardziej Kochać samą siebie. Tak myslałam, że będzie wydzwaniał i próbował Ciebie ponownie urobić. Pokonuj swoje lęki, walcz o siebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość_p Agata, pisz kiedy tylko najdą Cię złe chwile. głównie po to tu jesteśmy, żeby siebie w nich wspierać. co do Twojej obawy, że położysz się sama. tak, to też jest lęk przed samotnością, i ten lęk należy teraz spokojnie leczyć... jak? ano w samotności. wytrzymaj kiedy będzie źle! najgorsze już za Tobą usmiech.gif jesteś silna! ******* Jakie bogate słownictwo. Buha ha ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agata080706 Juz dzwonił i pisał, prosił o spotkanie , sam nie wierzył w to ze odejdę ze nie bede chciała juz rozmawiac, prosił zebym wszystko przemyslala i dała sobie czas na podjęcie decyzji, ze wie ze mnie blokował bo nie chciał juz dziecka, ze rozumie ze jestem zmeczona jego dziecmi i codziennością...obowiązkami domowymi, praca itd zebym kontaktu z nim nie zrywała, bo nawet jesli nie zmienię decyzji to chce żyć ze mna w zgodzie i przyjaźni i nie bedzie mi nic utrudniał jesli taka bedzie moja ostateczna decyzja...ze on tez to przemyśli wszystko...no i sie zaczyna...potulny jak baranek... x x x Ale kity wciskasz, aż ci się kurzy z czubka głowy. :D A w czym on mógłby ci utrudniać? Przecież to jest obcy człowiek dla ciebie i poza nędznym bzykaniem nic więcej was nie łączyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×