kopenhaska HOP

:-) pyyyyychaaaaa

dzień 9 na śniadanie jogurt ( dodałam trochę ziaren słonecznika, żeby było co gryźć :-) ) zaraz sałata + kurczak :-) a potem znów jogurt pozdrawiam!

TO JEST KOPENHASKA WG CIEBIE , HMMMM

tak, to jest kopenhaska miłego dnia :-)

Po 9 dniach 3.5kg na minusie, jestem zadowolona :-) i najedzona :-P

kopenhaska to nie jest tam sie nie je ziaren

Nooo i gumy się nie żyje :-P Nie popadajmy w paranoje, to nie jest jakaś magiczna dieta, że jak zamiast cukru do kawy zjesz trochę słonecznika to się nie uda

to napisz ze jestes na mz a nie na kopenhaskiej

A możesz z łaski swojej nie mówić mi, co mam robić? Dziękuję :-) jestem na kopenhaskiej, a jak Cię to stwierdzenie uwiera, to szerokiej drogi, jest tyle topikow na kafetetii, że bez trudu znajdziesz coś, co Cię nie będzie bolało

A możesz z łaski swojej nie mówić mi, co mam robić? Dziękuję :-) jestem na kopenhaskiej, a jak Cię to stwierdzenie uwiera, to szerokiej drogi, jest tyle topikow na kafetetii, że bez trudu znajdziesz coś, co Cię nie będzie bolało

"schudlas!" usłyszałam wczoraj od kolegi :-D dziś marchewka, brokuły, salata, mięso i ryba =PYCHA

ja tez jestem na diecie mz , moge tu dolaczyc

możesz, jeżeli chcesz niezależnie od rodzaju diety :-)

a ty jestes na mz? tak? bo tak wywnioskowalam z menu

nie, jestem na kopenhaskiej skąd wiesz, że to "mż" skoro nie wiesz ile ja "ż" przed? :-P swoją droga polecam kopenhaską jak żadną inną lecę na siłkę :-)

malo jesz to mz a kopenhaska ma inne menu z tego co wiem , bo bylam na niej

radzę poczytać trochę o kopenhaskiej, że byłaś na niej nie znaczy że wszystko o niej wiesz :-)

jak trochę poszperasz sama zauważysz, że posiada ona różne wersje, bo w kopenhaskiej chodzi i nisko węglowodanowe i termo geniczne menu a nie czary-mary

posiłki można zamieniać w ciągu dnia porami , wegetarianie mogą zastępować mięso produktami dla nich dozwolonymi etc. czasem warto wzbogacić wiedzę ,zamiast upierać się przy swoim . z resztą przyznam, że niespecjalnie mnie interesuje jak ją nazwiesz, dla mnie liczy się to, że działa

kurcze, trudno wysłać posta w jednym kawałku, żeby nie wołali, że to spam więc tak pocięłam ( dodam tylko, że ja też stosowałam kopenhaską nie raz, pierwszy raz 15 lat temu wiec trochę zdążyłam się dowiedzieć )

2 godziny siłeczki za mną :-) teraz popijam kawę i czekam na obiad - kurczak + sałata ( dodałam pomidora, którego ostatnio pominęłam + trochę słonecznika i siemienia, zamiast oleju jogurt i oczywiście sok z cytryny ) rano zjadłam marchewkę duszoną i na dziś to będzie tyle, ryby dziś nie zjem

Jak ty 15 lat temu pierwszą kopenhaską stosowałaś, to ty młódka nie jesteś:P

HIHIHIHI

punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :-P a tak na poważnie to to tylko nick haha, zastanawiam się do czego jeszcze się przyczepisz żeby poprawić sobie samopoczucie?? :-P

Zdrowo skomponowana dieta wpływa na dobre samopoczucie:). Polecam:)

ja już lepszego samopoczucia chyba mieć nie mogę :-D znajoma ostatnio pytała "czego się naćpałaś" jak jej zrobiłam wykład o tym, że życie jest piękne :-) ale koleżance , która przyczepia się a to do nazwy diety a to do nicku chyba poprawa nastroju się przyda, nie będzie wyszukiwała sztucznych problemów :-) polecam porządną dawkę ruchu!

marchewka dochodzi :-P ja popijam kawę, zaraz po śniadaniu ruszam na siłownię jutro ostatni dzień diety. Ostatni przed przerwą( tydzień, dwa ), potem chyba powrócę :-)

Może z racji wieku to ty młódka nie jesteś. No ale racjonalnego myślenia brak. Jak stosujesz na prawdę kopenhaską to nie powinnaś robić jej tak często. Powinnaś to wiedzieć skoro jak twierdzisz znasz się na tej diecie.

wybacz, ale znam swój organizm lepiej i wiem , co mu szkodzi a co służy. osobiste wycieczki sobie daruj, raczej nie jesteś w stanie mnie obrazić :-) ( widzę, że bardzo polubiłaś mój temat :-) )

dodam jeszcze, bo pewnie sama na to nie wpadłaś, ze nie startuję w konkursie na najbardziej idealne przestrzeganie zasad diety zaczerpniętych z kolorowej gazetki, tylko się odchudzam. stosuję dietę, która lubię i jeśli jej zmodyfikowanie pode mnie ( nie słodzę kawy, za to lubię pochrupać ziarna w jogurcie ) nie wpływa na jej efekt to nie ma dla mnie znaczenia , że ktoś powie "to nie jest kopenhaska, bo w gazecie nie było nic o ziarnach" . Nazywaj ją jak chcesz, możesz nazywać "chińską" albo "filipińską". Dla mnie to niczego nie zmienia. Choć swoją drogą to tak jak powiedzieć komuś na diecie 1000 kcal, że nie jest na diecie 1000 kcal bo zjadł danego dnia tylko 979 kcal albo 1112 :-)