Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość młódkaaaa

kopenhaska HOP

Polecane posty

Gość młódkaaaa
zawieszam działalność...do poniedziałku :-) i wtedy start z kopenhaską na nowo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
no cóż....wracam z nową porcją energii! i nowym planem na luty. Od wczoraj kopenhaska Zrobię tydzień a następny będzie 1000 kcal potem drugi tydzień kopenhaskiej i drugi tydzień kcal i tak zleci luty, przyjdzie wiosna a ja będę zgrabna i powabna ;-) O zasadach jakimi będę się kierowała ( szczególnie w przypadku 1000 kcal ) można będzie zaraz przeczytać na moim blogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej kochana stęskniłaś się? Bo ja bardzo:). No ale przez niekorzystne warunki pogodowe ferie mi się przedłużyły :P. No widzę że bezemnie topik coś pada. Czekam na bloga z niecierpliwością. No i jak tam waga, jakaś wpadka lub chociaż mini jojo zaliczone? Psychofanka:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
no hej! właśnie weszłam, żeby napisać że topik zamykam z powodu zerowej frekwencji mojej psychofanki, a tu proszę! :-D Topik już jest ( nawet zdjęcia będą ), a ja jestem drugi dzień na kopenhaskiej :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
http://beme.pinger.pl/ tu masz adres bloga, nie wiedziałam że wrócisz więc niespecjalnie się na nim rozpisywałam, trochę też niepotrzebnych mi rzeczy pokasowałam ale skoro jesteś to popiszę trochę więcej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
a po tych planowanych 4 tygodniach, czyli dokładnie 5go marca spełniam swoje kolejne ( po transformacji figury ) postanowienie na ten rok :-P Zgadnij jakie? a) robię operację plastyczną b) lecę na Dominikanę c) wydaję całą wypłatę na nową garderobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
dopiero teraz zauważyłam, że już wczoraj znalazłaś mojego blogasa :-D nie padnę nie padnę, energii mam nadmiar :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obstawiam C :D Pewność siebie masz, więc operacja ci niepotrzebna, jakbyś wybierała się na wakacje to i tak byś garderobę wymieniała, przecież w workach chodzić nie będziesz:P Napisz czy zgadłam. A tak właściwie ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak właściwie to obrażam się! Jak mogłaś we mnie zwatpić i pomyśleć że nie wrócę? Pisałam że na ferie wyjeżdżam. Oj, ty...:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
Nowa garderoba mi niepotrzebna bo ja jestem z tych które robią zakupy z myślą "biorę mniejsze, przecież zaraz schudne" :-P ale ta opcja wydania kasy na ciuchy jest kusząca, nie wykluczam i takiego posunięcia :-) ale to później... Nie zgadlas jak ja mogłam zwatpic? Jak ty mogłaś na tak długo mnie opuścić?? Ferie feriami (jakie województwo) ale internet to teraz chyba wszędzie jest. 2.5 godziny siłowni bez chwili wytchnienia za mną, teraz mocze się w wannie. Zrobię dziś jeszcze russian twist i sklony boczne, niech się talia wyrabia :-) a potem obiecany stretching lat mam 28 i trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A więc Dominikana! No i już Ci zazdroszczę:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
nie!!! :-D Ty pytania zadajesz, a na moje nie odpowiadasz. To nie fair! Wbrew pozorom gwiazda też czasem chce wiedzieć co nieco o swoich fanach :-P Po kilku nocach z budzącymi ze snu skurczami rąk i dzisiejszych obserwacjach własnego ciała na siłowni ( lekki spadek siły, drżenie mięśni, skurcze w nogach podczas ćwiczeń ) dochodzę do prostego i oczywistego wniosku - trzeba kupić MAGNEZ!! trochę się naczytałam na ten temat i wybór padł na Magne B6 max. To niewiarygodne jak "oszukują" producenci farmaceutyków przeciętnego zjadacza chleba, trudno bez wnikliwej lektury wybrać dobry specyfik i nie wyrzucić pieniędzy w błoto a raczej w placebo Do tego kupię wapno ( też poszperałam - Calcium 500 D Polfa Łódź ) i żelazo ( SanoFerrin ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
kiełki sama hodujesz czy kupujesz? miałam kiedyś zamiar kupić sobie kiełkownicę bo lubię kiełki, ale jakoś mi się zapomniało. Aż sobie kupię dziś jakieś ( dorzucę do sałaty, nikt nie zauważy :-P ) Chleb bananowy? gdzieś słyszałam... A ciasto marchewkowe jadłaś? Pycha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
makijaż permanentny przedłużanie rzęs metodą 1:1 lipokawitacja kriolipoliza elektrostymulacja kwas migdałowy recenzje kosmetyczne ćwiczenia książka O czym zrobić wpis? żeby nie było nudno i monotematycznie?? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lipokawitacja bo nigdy nie słyszałam:) Kiełki sama hoduję, w słoiku, całkiem łatwe. Uwielbiam chleb z masłem, na to sałata i góra kiełków:D. Ps. Zaczynam Cię uwielbiać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piekłam kiedyś marchewkowe, mi smakowało, ale nikomu więcej więc nie piekę, żeby przypadkiem całej blaszki nie zeżreć :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kielki powpychałam dzisiaj mojemu w kanapki. Chyba się nawet nie zorientował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i gdzie ty? Mścisz się za moją nieobecność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
nie, nie było mnie cały dzień a teraz pędzę do łóżka ( mszczę się , że nie napisałaś województwa )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jeszcze w tym łóżku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
nie no, trzymam się oczywiscie...ale ten tydzień jest dla mnie szczególnie ciężki, ciągle praca praca praca i jakaś strasznie zła passa, bo ciągle coś złego się dzieje :-( do tego muszę iść do lekarza, bo strasznie puchną mi nogi i zaczyna mnie to wnerwiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam problem z kolanem, z podkolanem(?) lewym. Kilka dni popracowalam, tzn mało chodzenia a dużo stania i siedzenia i boli pod kolanem tak, że nogi nie mogę całkowicie wyprostować. Przy szybkich marszach i regularnym bieganiu czy pedałowaniu na rowerze nic mi nie dokucza. Zdrówka życzę :) i uśmiechu. Życie nam czasem strasznie daje po d***e. A najbliżsi stają się nagle najwredniejsi... Niestety wiem coś o tym:(. <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
oj to też zdrówka życzę ! a najlepiej do lekarza iść i nie czekać na rozwój wydarzeń mi nogi puchną od wody, a ta się zbiera chyba przez nerki :-( w każdym razie coś jest nie tak a jak się położę to odpływa i co chwilę chodzę siku i mi obwód łyski skacze o 2-3 cm w ciągu kilku godzin :-( a kolano też mnie boli i strzela ( też lewe ) , myslę że jest to związane z tym że kiedyś ( w podstawówce ) kolega popchnął mnie na metalową futrynę i przywaliłam nim tak elegancko że przez dwa tygodnie nie mogłam nim ruszać, nic wprawdzie na rtg nie wyszło ale pewnie coś tam w środku się zadziało skoro nie mogłam na noge stawać ani zginać i teraz się odzywa na stare lata starość nie radość, trzeba chyba tego ironicznego nicka zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
rano przed pracą lecę z sikutami do badania i zobaczymy co się okaże głupia jestem ,taką diagnozę moge już teraz postawić :-) nogi mi tak puchną od sierpnia, do tego zaczeły mi się wtedy robić worki pod oczami po spaniu, akurat wtedy robiłam sobie badania w medycynie pracy i mi wyszło coś nie tak w moczu i mi lekarz mówił, żebym sobie poszła do ogólnego i się tym zajęłam, ale że mnie nic nie bolało a te puchnięcia mnie tak jeszcze nie niepokoiły to sobie olałam...eeehhhh kupiłam sobie tylko jakieś hydrominium czy coś w ten deseń i olałam sprawę to teraz mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka tam starość!!! Ja jestem starsza od Ciebie:) a czuję się młodo. A w zwiazku z nadchodzacymi walentynkami wczoraj wieczorem stwierdziłam że muszę kochać samą siebie i być dla siebie dobra, bo nie dam sobie ręki uciąć że mój mnie kocha. Co do bezgranicznej miłości dzieciaków jestem absolutnie pewna. Tak więc wczoraj półtorej godziny spędziłam w łazience na kapieli, depilacji, masowaniu, wcieraniu, balsamowaniu i nakładaniu maseczek. A dzisiaj wieczorem idę na długi, conajmniej dwu godziny spacer z moim psem:). Potem lekka kolacja, kąpiel i kolejne jakieś zabiegi pielegnacyjne i długi sen:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
jak to starsza jesteś? który rocznik? to ja byłam pewna , że z jakąś małolatą mam do czynienia :-P A tu taki psikus ! A kochać siebie trzeba na okrągło, siebie i życie, wtedy szybko widać profity :-) Ja zaczęłam cieszyć się życiem i sobą stosunkowo niedawno i momentami nachodzi mnie taka refleksja i troszke żal, że będąc bardzo młodą i bardzo beztroską nie zdawałam sobie sprawy z włąsnego szczęścia i marnowałam czas na wyszukiwanie problemów i kompleksy, na które teraz sama ze sobą bym się zamieniła :-P zamiast cieszyć się życiem...Ale zaraz potem myślę "nigdy nie jest za późno" i szkoda bardzo , żebym miała marnować czas teraz na żałowanie tego, ze go marnowałam kiedyś :-D Badanie zrobione, wyszło ok... Nie wiem, czy ma mnie to cieszyć czy martwić bo nadal czuję sie źle i do tego nie wiem, co to może być? zacznijmy od góry - boli mnie głowa ( a boli mnie rzadko ) , mam stan podgorączkowy , popękały mi naczynka w jednym oku i ono też boli ( ciśnienie?? ), wczoraj miałam napuchnięte węzły chłonne na szyi, boli mnie na wysokości właśnie nerek, czasem z tyłu , czasem bardziej z przodu, czasem w dole brzucha ( brzuch? nerki ? kręgosłup ? ) , puchną mi nogi i czasem też ten ból troche w nogi promieniuje, a czasem przez dosłownie chwilę czuję takie gorąco napływające do nogi ( najczęściej na wysokości kostki ) . Kurka wodna co to moze być? Przez to już od tygodnia nie byłam na siłce, nie ćwiczę prawie w domu i z dietą nie wyszło tak jak chciałam. Ale tylko sie lepiej poczuję i biorę się za siebie :-) Dziś spałam do !! 15 !!! mam nadzieję, że organizm odpocznie i rychło dojdę do siebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głowa i oko stawialabym na ciśnienie, warto skontrolować. Ja kiedyś cały r100k się meczylam, w dodatku uzaleznilam od tramalu w kroplach i sama nie wiem jakim cudem nie spowodowalam wypadku jeżdżąc cały czas smochodem. Bolała mnie głowa i nawet nie pomyślałam że to może być ciśnienie. Ja przy 150/100 mam mdlosci i silne zawroty głowy, potworny ból zaczyna się u mnie już przy 135/90. Mialam tabletki ktorych nie jem od dwuch miesięcy i nic mi nie jest. Jesienią zaczęłam biegać, bo bieganie normuje ciśnienie, mi chyba pomogło, no a poza tym daje dużą dawkę szczęścia :D. Bol nerek i opuchlizna nog też może być powiązana i nie wiem, czy dieta wysoko białkowa troszkę tu nie poszkodzila. Mój miał kamice nerkowa to troche czytałam o tym i wlasnie dieta bogata w białko a uboga w węglowodany nie jest dla nerek najlepsza. Mi w chwili obecnej dokucza jedynie taki tępy ból pod lewym kolanem i w okolicach. Nie bolą kości ani mięśnie, obawiam się, że mogą mi się robić żylaki. Oboje rodzice mają, a to bywa dziedziczne :O. Dzisiaj biegłam z moją labradorką, kochana jest, po polach i nad wodą, przybieglysmy ubłocone po pachy, ale szczęśliwe :D. Mam 35 lat i kilka miesięcy:). Teraz jak na to patrzę, co za liczbę napisałam to wierzyć mi się nie chce. Absolutnie nie czuje że mam tyle lat, nie zachowuje sie na kobietę w tym wieku. Mieszkam na wsi na Śląsku i odstaje chyba trochę od innych kobiet w moim wieku. Po pierwsze biegam z psem w żarówiastej czapce i gdzieś mam kto co o tym myśli, ale nie spotkałam tutaj na swojej drodze żadnej biegaczki, wiec jestem INNA. Poza tym ubieram się w zwiewne mini latem choc nie mam idealnej figury i może jestem już za stara. No i jestem najlepsza przyjaciółką mojej 13-letniej córki, nie raz mówi, że kolezanki i koledzy z klasy uważają że ma taką fajną mamę. Z synem 12 lat też świetnie się dogaduje. Czasami wyglupiam się z nimi jakbym sama miała tyle lat. Córka żartuje, puka się w czoło i mówi, matko, rodzicielko moja jak ty się zachowujesz? Poza tym szkicuje, maluje, robie na drutach, szyje i uprawiam ogródek, latem mam kilkadziesiąt krzaków pomidorów, kilkanaście odmian. Jestem świadoma tego, że życie ma się tylko jedno, dlatego chce sie zachowywać tak, i robić to, na co mam ochotę a nie co powinnam z racji np. wieku. Takie podejście daje mi niesamowitą wolność. No i chyba odbija to się na twarzy, bo bylam u mojej siostry na parę dni i spotkalysmy w sklepie jakąś jej znajomą, która mówi, no podobna ta córka do ciebie. Myślała, ze jestem córką mojej siostry, sześć lat starszej ode mnie. Gdy wyjasnilysmy sytuację znajoma przepraszala moją siostrę, a ta tylko powiedziała, że ta sytuacja dała jej dużo do myślenia. Wg mnie potwierdza się reguła, że człowiek ma tyle lat, na ile się czuje:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OOOooo zaskoczyłaś mnie tym Twoim wiekiem :-D ale i tak jesteś młodsza od mojego męża i większości znajomych :-) mam podobnie jak Ty, że nie czuję powagi wieku i sytuacji ( bycie żoną i matką ) , co przyprawia moją mamę o ból głowy, a cieszy moją córkę :-) Mi też z tym dobrze, więc nie zamierzam tego zmieniać :-) Co do ciśnienia to mierzyłam je przez ostatnie dwa dni kilka razy dziennie i najniższe to 104/67 a najwyższe 131/66. Ogólnie zawsze mam raczej niskie ciśnienie. Wczoraj wieczorem zauważyłam , że w przeciągu mniej więcej kwadransa skoczyło mi o 25 jednostek ( skurczowe ) , choć nic szczególnego nie robiłam przez ten czas. NIe wiem sama czy to normalne.. O wpływie białka na nerki też słyszałam i chyba wezmę sobie to do serca mimo, że wyniki wyszły mi dobre. Nadal nie wiem, co mi może/mogło dolegać. Wczoraj też miałam lekką gorączkę, znów to chwilowe uczucie gorąca ( tym razem w ręce ) i ból w podbrzuszu, odcinku lędźwiowym kręgosłupa, w boku.. Ogólnie czułam się kiepsko. dziś jak na razie nie jest źle, gorączki póki co nie mam i na razie raczej nic mnie nie boli. Może samo przejdzie, a badania ( morfologia ) i tak muszę sobie zrobić , więc jeśli coś jest nie tak to wyjdzie. Dziś korzystając z lepszego ( mam nadzieję, że nie chwilowo ) samopoczucia wybieram się na rower, jeszcze nie jeździłam w tym roku, a mam nowy rowerowy nabytek kupiony w grudniu i ujeżdżałam go tylko raz, w celu sprawdzenia czy wszystko działa. Generalnie najbliższe dwa i pół tygodnia zamierzam ( korzystając z większej niż ostatnio ilości wolnego czasu i pogody) wykorzystać na serwowanie sobie dużych dawek ruchu. Dziś poćwicze jeszcze trochę z hantlami, bo przez ostatni tydzień nie meczyłam moich mięśni. A co do diety to wracam do moich 1000 kcal i tak dziś -dwie kromki chleba żytniego z serem typu włoskiego 400 -strogonow sojowy ( pyyycha ! ) nie wiem, ile kcal ale myślę że max 400, a raczej mniej bo poza niewielką ilością oleju do smażenia cebulki i pieczarek i niewielkiej ilością mąki żytniej do zagęczszczenia użyłam samych niskokalorycznych produktów, a i porcja została nieduża -mieszanka warzyw z patelni 150 -grejfrut 100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie dzisiaj rano 45min biegu, na śniadanie pół bułki fitness i szpinak z jajkiem, potem ćwiartka pomelo, na obiad będzie leczo warzywne, jak na razie kolacji nie wymyśliłam:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młódkaaaa
ja dopiero "uczę się "biegać :-P a właściwie oddychać podczas biegania tak, żebym nie zaczynała się dusić po minucie :-) NIe zamulamy, przemy do przodu !! :-) jeszcze chwilka i będę miała więcej wytchnienia a to = więcej energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×