Dlaczego żonaty facet wypytuje mnie o życie prywatne a sam nie mowi nic o żonie

Zonaty gośc pyta mnie nieustannie o facetów i życie prywatne a sam nie mowi nic o zonie jak pytam. Jedynie to o dziecach cos wyduka a o żonie nic. Fakt jest miedzy nami namietnposc i kiedyś poszlo to trochę za daleko ale to już przeszlosc. Wkurzaja mnie te jego pytania i brak z kolei stwierdzen odnośnie zony. Z Czego to wynika?

z szacunku do zony. zona byla dziewica , oddala mu cnote i na pewno nigdy by sie nie seksila z zonatym. on chce wiedziec czy jestes taka latwa dla wszystkich

Zona na pewno nie była dziewica. mało tego gzila się z nim, kiedy on był w związku z inna kobieta. Ja przy jego babie jestem aniołem. po cholerę wiec pyta o mojego faceta?

pyta o Twojego faceta, bo pragnie z nim analnego zbliżenia. każdy facet skrycie o tym marzy , nie wiedziałaś o tym ??

przestań głupia szmato oczerniać jego żonę. w pierwszym poście sama się przyznalas, że on nic nie mówi o swojej żonie. więc skąd masz takie informacje? materacem ich bylaś?

Ja nie oczerniam jego żony. Ale to ze gzila się z nim jak on był z inna kobieta zaręczony to akurat wiem, bo o tym było glosno. Wycieruch dawala mu tylka kiedy on mieszkal z kims innym i planowal slub. mało tego wrobila go na bachora żeby rozwalić mu związek i mogl się z nia ozenic. tyle.

he he, serio pani chciałaby wiedzieć coś o żonie?

bo liczy jeszcze na seksik dlatego pyta czy kogos masz. a o starej nie mowi bo nie chce abys zmienila zdanie.

Mnie to zwisa i powiewa. teraz traktuje go jak kumpla wiec gadki sa normalne jak z kumplami. On jako jedyny nie gada o żonie mimo ze wszyscy moi kumple jakos nie wstydzą się o swoich żonach opowiadać. On jeden wstydzi widocznie się o niej gadac.

nudzi mu sie chce troche wciagnac sie w twoje zycie poprostu z nudow-to wampir energetyczny zobaczysz on chce urozmaicic swoje nudne zycie ;a ty sie wcagasz emocjonalnie:

jak nie mowi o swojej starej to widocznie nie ma się czym pochwalić.

Popieram. Widocznie nieatrakcyjną ma żonę i do tego głupią dletgo woli nie mówić. Proste. Gdyby ożenił się z Claudią Schiffer na bank by o niej bez przerwy gadał.

Tez tak mysle. Brzydka ma zone to nie gada. tak trudno ci to zrozumieć?

A ja myślę że facet dobrze robi. Która laska lubi słuchać o żonie swojego... jakbyś go zwała. Zwłaszcza jeśli facet liczy na koleżeńskiego lodzika z twojej strony;)

Koleżeńskiego lodzika nie będzie. Więc po cholerę sam wypytuje a nic nie mówi?

Swojego faceta już mam i go nie zdradzam

Sluchaj. Sama wiesz, ze ten czlowiek nie postepuje dobrze. Zdradzal swoje narzyczone, zdradził zone. Widac lubi miec wszystkie kobiety pod kontrola, wiec Cie wypytuje. Sama sie zapytaj dlaczego o zonie nic nie mowi. A najlepiej nie gadac z takimi. Ma zone, dziecko to niech ich pilnuje.

jestes tylko dupa do ******** a nie do zwierzen ot i cale wytlumaczenie a pyta cie o innych bpo wydaje mu sie ze jest wyjatkowy i boi sie ze d**y dajesz tez innym glupie p***y bez dumy

Akurat o dziecku i o swej pracy to mówi nieustannie. Więc częściwoo też się zwierza. A czy jest wyjątkowy to nie wiem. Mój obecny narzeczony bije go na głowę.

ze zwyklego strachu jeszcze bys narobila syfu jakbys za duzo wiedziala :D

taki jeden usilnie chciał lodzika ,więc zaprowadziłam delikwenta do zagrody a poniewaz miał promile to dziada przystawiłam do cielaka,I maiał loda

Ja bym syfu narobiła? A z jakiej racji? On syf w chacie już dawno ma, nie trzeba mu go robić.

Bo jest idiotą. Nie wiesz że żonaci to idioci?