KlaraMałgosia 0 Napisano Grudzień 29, 2013 hej! Proszę bardzo o porady, 5 miesięcy temu rozstałam się z chłopakiem z którym byłam 3 lata. Powód? Nawet nie pamiętam odkładnie o co poszło, ot stres przemęczenie, oboje stopniowo oddalaliśmy sie od siebie. Po kłótni, która się wywiązała się między nami rozstaliśmy się w zgodzie. Jednak ja od razu zaczęłam żałować, wyznałam mu, że go kocham- on powiedział mi, że on mnie też- ale następnego dnia zmienił zdanie, powiedział, że nic do mnie nie czuje, "że coś w nim pękło", na koniec rzucił mi słowa "kto wie czy za pół roku ja nie będę błagał o powrót". I tak nastał koniec, cierpiałam, błagałam go o powrót- był nieugięty. W końcu przestałam sie do niego odzywać, zaczęłam żyć dla siebie, schudłam, zmieniłam fryzurę, udało mi się nawet zmienić pracę na bardziej korzystną. Widzieliśmy się na imprezie parę dni temu, usmiechałam się do niego miło, on zagadywał ale bałam się, że skoro jestem troche wcięta to rzucę mu się na szyję i zacznę błagać znów o powrót, więc unikałam go przez cały wieczór. Nast dnia napisałam smsa z zapytaniem co tam u niego, on oddzwonił i okazało się, że przegadaliśmy prawie godzinę. Kolejnego dnia ja zadzwoniłam i znów miło nam sie rozmawiało. Dowiedziałam się, że on nie ma co robić w sylwestra więc go zaprosiłam a on odmówił, tłumacząc że nie ma ochoty na większe imprezy. Zaprosiłam go na spacer, a on odmówił znów tłumacząc się zobowiązaniami rodzinnymi, więc go zapytałam czy mam sie odzywać czy on woli nie bo nie chcę robic z siebie kretynkę. Odpisał, że na spacer pójdziemy za tydzień. I teraz chcę się zapytac Was- Czy jest szansa? Czy powinnam się z nim widywać? Albo nawet przyjaźnić? Jak to rozegrać? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 2, 2014 każdy to nie,ale zaburzony tak. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grubaskaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Napisano Styczeń 2, 2014 nie dowiesz sie jezeli sie nie przekonasz sama,podejdz do tego czysto seksualnie,bez emocji to moze wybrniesz z tego nie jako desperatka rzucająca się na szyje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Styczeń 2, 2014 Jeszcze 5 lat temu to faceta zdobywał kobietę. Zapraszał na spacer, na sylwestry, wydzwaniał.... itp Przepraszam że pytam: Czy ty jesteś kobietą? Sprawdź no dobrze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SzalejeZaTobą Napisano Styczeń 7, 2014 Kobieta sie nie przekona jak nie spróbuje.Każdy z nas miał chwilę słabosci,w nie jednym zwiazku,Co prawda zgodzę sie z tym,że "boli" jak idziesz właśnie z takim nastawieniem i dostajesz kosza,chcesz go sprawdzic???zagraj z nim,ale juz popelnilas błędy,opisałaś nam jak to walczyłaś z sobą,żeby nie wybuchnac na wspólnej imprezie.i mimo to stanu nietrzeźwośc*****kromiłaś siebie i udało Ci sie wytrzymać:) Aż do kolejnego dnia... Przegadałaś z nim godzinę. Następnego dnia sama sie odezwałaś do niego,i zaprosiłaś na sylwestra.odmowił,na spacer,odmówił,nakrecił Cie nieźle,lub sama sie nakręciłaś,poczekaj tydzien moze zmienic zdanie jeszcze ;] (ała) a gra polega na : "Nie robieniu z siebie fanki idiotki" badz Kobieta,teraz sie uspokój i czekaj.Jeśli sie sam nie odezwie,kup czekoladki,znajdz swój ulubiony serial,i dochodz do siebie.ale pod zadnym pozorem nie rób z siebie "pieska" Powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach