Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość snowa z dzieckiem

Tak głupia sytuacja że gorzej sie nie da

Polecane posty

Gość snowa z dzieckiem

W skrócie wygląda to tak, że zaraz będę z mężem po rozwodzie, a nadal mieszkam z Jego rodzicami i nie zapowiada się, by miało to ulec zmianie w najbliższym czasie. Ta sytuacja z jednej strony jest dla mnie i synka komfortowa, a z drugiej strony czasami tak krępująca, że nie wiem czy w tym trwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lata mi to koło khymm
Dziecko potrzebuje ojca i dziadków . :) a z resztą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snowa z dzieckiem
Uciec to złe słowo, bo nie jest mi tu źle, wręcz przeciwnie. A teściowei o wyprowadzce mojej i wnuka nawet nie chcą słyszeć, malo tego, teść mnie poinformował ostatnio, że jak teściowa wróci zza granicy to formalnie przepiszą już tą część domu, w której mieszkamy, na mnie. Ale nie, nie mam dokąd uciec, dopiero zaczynam szukać pracy, żyję póki co z oszczędności i nie dam rady sama się utrzymać. Swojej rodziny, rodziców też nie mam, do których mogłabym się chwilowo wprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snowa z dzieckiem
Ale mój mąż już nie mieszka z nami, teściowie kazali mu się wyprowadzić i mąż już jest wymeldowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko pozazdroscic takich tesciow, czym sie przejmujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lata mi to koło khymm
pozdrawiam i życzę powodzenia.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snowa z dzieckiem
tym, że wiele razy już słyszałam komentarze, i to prosto w twarz, że jak ja to sobie wyobrażam, że po rozwodzie nadal będę mieszkała z teściami, że to patologia, że nie mam honoru, by się wyprowadzić, skoro nie jestem już żoną ich syna itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale od kogo te komentarze slyszałas bo nie rozumiem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snowa z dzieckiem
Od znajomych np, od dalszej rodziny męża. Że sobie nie wyobrażają, że ja się rozwodzę z ich kuzynem, przyjeżdżają do ciotki i wujka, a ja tam jestem. Nie wszyscy znają całą prawdę dlaczego będzie rozwód i dlatego ta sytuacja jest tak głupia, bo niektorzy myslą, że to ja jestem ta zła, więc dlaczego mąż musiał się wyprowadzić, a nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czym sie przejmujesz??? co cie obchodzi zdanie ludzi??? jak nie chca niech nie przjezdzają, wiesz ludzie to mają do siebie ze wszedzie nosy wsadzaja i wszsytkim sie interesuja ale nie swoim nosem. Daj spokoj ciesz sie z tego co masz, masz dobrych tesciow, dziecko i dach nad glową. Głowa do góry a ludzi olej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic z tego nie rozumiem, przepisują dom i mówią o patologii ? peno to głupie podszywy , bosze nie da się normalnie , na poziomie rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ten mąż narozrabiał ? bił was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snowa z dzieckiem
to nie teściowie mówią o patologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snowa z dzieckiem
Co mąż narozrabiał... Hmm, sporo tego było. Zaczęło się od tego, że jedną czynnością jaką w domu wykonywał było leżenie na kanapie i oglądanie bajek na disney channel. Te bajki tak pochałaniały jego uwagę, że pozostawiony pod jego opieką synek spał z łóżka, z fotela, zwalił na siebie lampę itp.. Jak razem z jego rodzicami zaczęliśmy wymagać od niego zaangażowanie w sprawy rodzinne i domowe to zaczął znikać na całe wieczory i noce, później doszedł alkohol, awantury, rzucił we mnie laptopem i dwa razy mocno popchnął, raz świadomie przytrzasnął mi dłoń drzwiami i groził mi pięścią jak trzymałam synka rękach. Ani sam nie płacił rachunków, nie robił żadnych zakupów, ani nie dawał żadnych pieniędzy na utrzymanie, teściu zna bardzo dobrze jego szefa, załatwił, że wypłata miała wpływać na nasze wspólne konto to mąż z dnia na dzień zwolnił się z pracy. W połowie wakacji zrobił mi straszną awanturę o nie wyprasowaną koszulę, nazwał perfidną szmatą itp i to była jego ostatnia wizyta w domu teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×