Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Fryzjerka mnie dziś oszpeciła jestem załamana

Polecane posty

Gość też kiedyś mnie oszpeciła
miesiąc przeżywałam traume:( za mocno skróciła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak oszpecila? jak ktoś jest ladny to mu fryzura nawet najbardziej z****** nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja piękna nie jestem tylko zwyczajna, normalna. Skróciła AZ za bardzo, nie mam juz grzywki, boki krotsze, wszystko krotsze :O wygladam teraz jak nienormalna, jakbym sama sie obcinala ;( mowilam jej co i jak i ta k***a nie zrozumiala, pozniej bylo za pozno, wyszlam ze łzami w oczach :( nie wiem czy tam wrocic teraz z paragonem i domagac sie zwrotu pieniedzy od wlascicielki salonu, wlosow przeciez sobie nie dokleje musze czekac z pol roku az odrosną :( mam teraz fryzure ala dresiara z blokowiska :O moja mama chce isc tam ze mną op******ic ta fryzjerke :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idźcie razem, to żenada jakich my w Polsce mamy beznadziejnych fryzjerów:O Ja mam ogromny stres jak mam iść do fryzjea a zadowolona byłam tylko raz w moim 40 letnim życiu:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
95% fryzjerów w Polsce to DNO osiedlowe fryzjerki od siedmiu bolesci, kazdemu robią to samo, nic nie potrafia zaproponowac, a gdy ty przychodzisz z konkretną prosbą to nie potrafią jej zrealizowac i tak zrobią po swojemu :O farbowac nie potrafią, nic. Szkoda słow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja nie chodze do fryzjerów , sama sie strzygę bo nie raz traume miałam .Ps jestem fryzjerka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź z mamą i powiedzcie tej pseudo fryzjerce że albo natychmiast zapłaci odszkodowanie za oszpecenie albo spotkacie się w sądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak jest,panienki nic nie potrafią zrobić,żadnych szkoleń....wystarczyło pooglądać program na ttv o fryzjerach...żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
RAZ JEDEN jedna fryzjerka mnie obcięła dobrze, tak jak chciałam. Nawet grzywki nie umieli (bo i babki i faceci) zrobić. Głupiej grzywki... Po płaceniu i poprawkach w domu wzięłam sprawy sama we własne ręce. Dobra fryzjerka to skarb- tzn taka, która dobrze robi to, co ty chcesz mieć. Tak samo wizażystka. Moja koleżanka pracuje jako wizażystka i każda babę maluje tak samo właściwie oszpecając- każde rozmazuje cienie dookoła i pcha czarną kredkę na linię wodną oka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że trzeba wiedziec co komu pasuje, wiedzieć czego chce klient i wyważyć te dwie rzeczy tak by było dobrze. Nie oszpecać. To aż takie wielkie wymagania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego fryzjer powinien miec w sobie cos z artysty, stylisty. Bo robic ciach ciach to byle głupek potrafi, moj facet lepiej mi umie podciąc koncówki niz fryzjerka do ktorej chodziłam :D Zreszta obejrzyjcie sobie Ostre Cięcie na TTV :O Tak wlasnie wyglada wiekszosc salonów w Polsce, miejsce spotkań na plotki, ciach ciach i do widzenia :( W zyciu mialam jedną fryzjerke, niestety musiala porzucic zawód ze względu na chorobe, starsza kobieta ale z******ta jako fryzjerka, na bieżaco z trendami, po prostu profesjonalistka, do tego przesympatyczna ciepla osoba. Nie oszukujmy sie, wiekszosc fryzjerek to dziewuchy po zawodówce, ktore nic w zyciu nie potrafią i postanowily zostac fryzjerką bo co mialy robic ? isc na kase ? taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak facet fryzjer to na stówe p...ł. I te pe..lskie fochy, maniera, siano we łbie bo puste to i niewykształcone i jadę na zachwycie starych grubych bab ich pieniądzach. Znam paru fryzjerów gejów i straszne to jak oni wypowiadają się jak gardzą tymi babsztylami którym się kłaniają nisko po samo pi....sko. Miłość do forsy tak wielka, ze każdą żabę przełkną.... I niestety ale żaden z moich chłopców kolegów NIE UMIE ciąć i farbować. Bieda. O wlosach wiedzą mniej ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet fryzjer więcej gada niz robi, ludzie fałszywie uwazają że jak ida do faceta fryzjera to wyjdą jak od profesjonalnego stylisty a to g***o prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzę do salonu raz na rok, jak rodziców odwiedzam bo tam jest jedyny salon w jakim pozwalam dotykać swoich włosów. Oglądałam wywiad z jakimś mistrzem fryzjerstwa i sam przyznał, że kiedyś żeby być fryzjerem trzeba było odbyć kilkuletnie praktyki pod okiem dużo lepszego, a teraz? 2-3 letni "kurs' i już są "stylistki fryzur".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś zawód fryzjer darzony był szacunkiem, trzeba bylo sie uczyc i miec talent. Teraz byle dresiara z blokowiska zostaje fryzjerką, nie potrafi skleic zdania po polsku a bierze sie za ''stylizacje''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość022
Mi miała podciąć końcówki,a skróciła włosy o jakieś 10 cm, do tego kolor brązowy wyszedł z czerwonymi przebłyskami, w*******m się i nie zapłaciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta...mnie zawsze rozbrajało jak próbowały czesać moje włosy. Mam proste jak cholera więc jedyny sposób na "uniesienie" według tych specjalistek z koziego tyłka jest narobienie mi pieprzonych loczków. Do lekko kwadratowej twarzy. Albo lepią mi kokon na czubku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JLD
Chodziłam właśnie do takiego osiedlowego fryzjera zawsze, tylko dwa razy w gimnazjum czy tam liceum byłam w jakimś takim średniej jakości sieciowym salonie. Było nieźle, ale bez szału. Od czerwca farbuję się i strzygę w Jean Louis David. Ten salon jest naprawdę z******ty. Fryzjerki właśnie są inteligentne, zawsze jest jedna babka w salonie, która nadzoruje pracę, sprawdza, czy każda klientka ma to, co chce. Mycie głowy jest z masażem (cudowne uczucie!), siedzi się wtedy na masującym fotelu. Fryzjerki mówią, że one rozumieją, że to ciężka do wytrzymania pozycja i żebym jeszcze troszkę wytrzymała, a mi tam tak dobrze, jak z moim ukochanym prawie i nie chce mi się wstawać. :P No i babki naprawdę doradzają co zrobić z włosami, jaki kolor, jakie strzyżenie. Jak się nie da, to mówią, że nie. Jak coś oszpeci, to mówią, że nie zrobią, bo będziesz niezadowolona. No ogólnie polecam. Tylko ceny koszmarne. Za mycie, strzyżenie, odrosty i jakąś kurację odnawiającą na włosy dałam 300zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×