Uwaga na fałszywe niby ruskie szampany w hipermarketach

W hipermarketach są sprzedawane podróbki i plagiaty rosyjskich win musujących. Ruskoje Igristoje, Moskowskoje Igristoje, Jantarnoje Igristoje itd. To są tanie siary, produkowane w Polsce. Polska fałszywka Ruskoje Igristoje, nie jest oryginalnym rosyjskim szampanem Ruskoje Igristoje. Fałszerstw i plagiatów dokonują firmy takie jak: Bartex, Amber i inne.

a te cowietskoje igristoje czy jak to tam się nazywa chyba jest produkowane przez tę sama firmę co cin cin, to źle? no i tata ostatnio przywiózł taki szampan z Rosji, to niby lepszy?

nie ważne że podróba ważne że wyj***esz 4 sztuki to wali w łeb jak siara ja tak lulam

Ruskoje Igristoje było najprawdziwszym szampanem ze szczepu chardonnay i bez sztucznego gazu, a nie tanim winem musującym. To co podrabia polska firma, to nie szampan, ale alpaga.

a co ty chcesz kupić szampana za 10 zł? :P

Wali w łeb jak siara? To jest siara :D W hipermarketach nie kupisz, ani jednego nie siarowanego wina! Nawet francuskiego za 50 zł.

Francuskie szampany kosztują kupę pieniędzy. Zaletą ruskiego, było to, że był dużo tańszy. Inny stosunek rubli do walut zachodnich i inne ceny. Ale pominąwszy to, skandalem jest, że jawnie sprzedaje się w Polsce w sklepach fałszywki! Nie ma już prawa i każdy bezczelnie może podrabiać, co chce, póki go nie pozwie właściciel marki. Taki kraj złodziei. Oszukują klientów. Ten syf, do złudzenia przypomina ruski. Człowiek wchodzi do sklepu, kupuje to, bo myśli, że jest ruski. Mało kto czyta etykietę z tyłu. To chamstwo. Tak samo jak chba Sokołów produkuje kabanosy. Z przodu wielki napis 100% mięsa, a z tyłu w składzie MOM i skórki.

Trudno, żeby piekący od siary sikacz 9 - 10% walił w łeb. Lepiej kupić wódkę i sok :)

nie ważne za ile wążne żeby klepało a myśle że cena 4,99 za ten Igristoje jest ok słodki i bombelków sporo także jak dla mnie rewelka

szampanem wbrew pozorą można się uwalić łatwo, ze względu na bombelki wali do głowy mocniej niz np wino o tej samej mocy

dobrze ujete Trole Kaczynskiego scigaja tych od ciekawych ciuchow i fajnych tanich perfum a za trucizne ktora wlewamy do zoladka nie wyciaga sie zadnych konsekwencji chcialbym gdzies kupic rosyjskiego orginalnego szampana i przypomniec sobie czasy wyjazdu do Wilna z jamnikami spodniami itp.

Jak nie pasi to idźta do sklepu "Alkohole świata". Tam kupić oryginał, uwalić się i wyrzygać trunek za kilkaset zł. Od razu lepiej, 500 + wystarczy na markową flachę i petardy

Ja tam marketowych szampanów nie lubię - a sam fakt, jak je przechowują mnie odstrasza. Z "prawdziwszych" szampanów to kupuję w Domu Szampana w Warszawie. Niezłe mają.