Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

muska123

Pomóżcie błagam Kiedy są dni płodne a kiedy ich nie ma

Polecane posty

Cześć dziewczyny :) Mam nadzieję że mi konkretnie pomożecie :) Opiszę wam co i jak i myślę że znajdzie się jakaś kobitka co będzie potrafiła mi policzyć dni płodne lub niepłodne ;) 19 października dostałam okres i skończył mi się 23 października. Potem myślałam że dostałam 18 listopada bo taki czerwonawy śluz był, ale mówiąc ordynarnie nie rozciekłam sie tego dnia tylko dnia następnego czyli 19 listopada i również skończył mi się 23 listopada. Natomiast teraz w grudniu dostałam 21 grudnia i myślałam że mi się skończył 26 grudnia bo cały dzien nic mi już nie leciało. Dopiero wieczorem jak kochałam się z chłopakiem to "po wszystkim" kiedy to on skończył we mnie, zaóważyłam przy kąpieli że jednak jeszcze okres mam i zaczoł mnie potwornie brzuch boleć. Kiedy to mu powiedziałam to mi odpowiedział że moze w ciaze nie zajdę ponieważ te jajeczka co sa wydalane wraz z krwią sa martwe. No i okazało się że dnia 27 grudnia nie miałam już wcale okresu. I ogólnie każda moja kolezanka mówi że dni niepłodne są 5 dni po okresie więc wczoraj wypadał 3 dzien niepłodny według ich tezy i znów kochałam się z chłopakiem z końcem we mnie. Zaniepokojona jestem tym przeskokiem że niby 26 nie mialam juz potem sie okazalo ze mialam i ze 27 juz calkowicie nie mialam a 26 był seks i dla tego chcę się dowiedzieć jak to jest w moim osobistym przypadku, bo kiedy weszłam na strony na necie o tym, to sie rozne osoby wypowiadały ze dni nieplodne są przed okresem, albo inni ze sa po okresie, jedni mowili ze trwaja 10 dni jedni ze 3 dni, jedni ze 3 dniu po okresie zaszli w ciaze inni ze to nie mozliwe w 3 dniu po okresie zajsc w ciaze, i z tego wszystkiego mam pomieszane mysli i stresuję się tylko. Pomóżcie mi, bagam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli nie jestes gotowa na konsekwencje uprawiania seksu czyli ciaze, to znaczy ze nie jestes gotowa na uprawianie seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, trzeba było brać tabletkę jak osoba odpowiedzialna za swoja płodność. Jak stosujesz 19 wieczne metody, to nic dziwnego, ze konsekwencja jest stres i ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto powiedział że nie jestem gotowa na zajscie w ciążę ? Ja po prostu chcę się dowiedzieć jaka jest wkońcu prawda z tymi dniami płodnymi i niepłodnymi. No i na moim przykładzie jaki opisałam chciałam się dowiedzieć jakie jest ryzyko ( lub wcale nie ryzyko) zajścia w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
porozmawiaj o tym ze swoim ginekologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To poczytaj naukowe publikacje, a nie pytaj przypadkowych osób z internetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku narazie konsekwencją jest niepewność i lekki stres, ciąży nie ma i nie jest wykluczone że nie będzie dla tego chcę się dowiedzieć coś więcej. By ewentualnie taką możliwość założyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana wszelkie takie obliczenia są zawodne, bo organizm to nie maszyna. Jak chcesz kierować płodnością to tabletka, a potem odstawiasz ja jeśli chcesz zajść w ciążę. Lub implanty antykoncepcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest, jak się uczy swojej płodności z komputera od takich samych ignorantek jak autorka, zamiast zapytać u źródła czyli u ginekologa. Na ogół dzień płodny jest 14 dni przed wystąpieniem miesiączki. Tyle, że guzik jest warta taka wiedza, przy nieregularnych cyklach. Najniebezpieczniej własnie uprawiać tekst przy długim okresie zaraz po nim. Ponieważ plemniki są w stanie przezyć w ciepłym, mokrym srodowisku nawet 4 doby. Więc załóżmy 6-7 dni okresu i stosunek tuż po nim, może zahaczyć właśnie o jajeczkowanie. Więc jeśli już koniecznie bez zabezpieczeń to bezpieczniej to robić w drugiej połowie cyklu, przed okresem, a nie tuż po okresie. Tyle, że jeszcze bezpieczniej zainwestować w gumki. To znacznie tańsze niż dziecko przez 18 lat co najmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz ile tych naukowych publikacji jest na ten temat ? aż głowa boli. Ja potrzebuję szybkiej odpowiedzi. Miną wieki zanim dojdę w tych tekstach do konretnej odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. a ja potrzebuję odpowiedzi już. Poza tym być może w tych "przypadkowych" osobach może się znaleść jakiś ginekolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy podczas okresu mozna zajsc w ciąze ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie w ten sposób się zdobywa rzetelna wiedzę, na której można polegać. A także wiedzę o tym co jest zawodne i w jakim stopniu. Szybkie odpowiedzie nie biora pod uwage zadnych istotnych czynników. Jedno jest pewne, wszelkie takie wyliczenia sa zawodne i jeśli chcesz mieć gwarancję braku ciąży to stosuj antykoncepcję hormonalna lub prezerwatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tej godzinie raczej nie spotkam ginekologa w przychodni. Poza tym u mojego ginekologa czeka się na wizytę miesiąc. Tak więc lekko może być już za poźno o tą wiedzę bo być może nie będzie mi już potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mowi sie znalesione, wiec skad wzielas slowo znalesc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dni płodnych nie da się po prostu policzyć! Żeby je wyznaczyć, trzeba co najmniej kilka miesięcy się obserwować, to znaczy mierzyć temperaturę o stałej porze, sprawdzać szyjkę macicy i śluz oraz zapisywać obserwacje. W internecie jest pełno źródeł na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ksiązkowo" wygląda to tak, że owulacja ma miejsce 14 dni przed końcem cyklu (czyli przed miesiączką). Oczywiście jest to książkowo i może nie mieć wiele wspólnego z rzeczywistością. Najlepiej obserwować swój sluz a przy okazji zakupić testy owulacyjne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O boze to idz prywatnie pod tabletke po. Trochę inicjatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę ze zamiast ginekologa znalazł się polonista. Dobra błąd przyznam Polonisto. Ulżyło Ci w poprawie mnie ? Lepiej odpowiedz jakoś na wątek jeśli coś wiesz w tym temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
juz ci odpowiedzialam, mozesz juz wylaczyc komputer i spakowac tornister 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muska, prawda jest taka, że w Twoim przypadku po prostu nie da się powiedzieć, czy to był dzień płodny czy niepłodny. Bez obserwacji nie jesteś w stanie określić, czy nie zdarzają Ci się cykle bezowulacyjne i krwawienia śródcykliczne, jak długą masz fazę lutealną itd. Teoria jest taka - od pierwszego dnia cyklu występuje niepłodność względna (bo nigdy nie wiadomo, kiedy nadejdzie owulacja). Po owulacji - stwierdzonej np. dniem szczytu śluzu i wzrostem temperatury - rozpoczyna się niepłodność bezwzględna i trwa do okresu. Więc w Twoim przypadku na dwoj***abka wróżyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie mam zamiaru jakąś jedną tabletką zabić ewentualne życie w moim ciele. Znam takie dziewczyny które brały jakąś tabletkę która "zabijała" płód ale ją tez trzeba było wziąść krótko po o***tym stosunku żeby zadziałała. Więc jeśli mowa o czymś takim to powiem tyle : puknij się babo/facecie w ten łeb możo to C***omoże. Jeśli już chodzi o antykoncepcję, to mam dosyć niszczenia swojego organizmu tabletkami różnego rodzaju. wystarczy że w trakcie okresu muszę brać 2 razy do dnia przez tyle dni ile mam okres, jakąś przeciw bólową bo takie mam bóle brzucha że wytrzymać się bez tabletek nie da. Prezerwatywy uzywamy. Tylko jak napisałam na początku że koleżanki mówiły że 5 dni po okresie są dni niepłodne. I zawsze w tym czasie kochaliśmy się bez gumki i nic się nie działo. Tyle że przypadek z grudnia o którym również pisałam, zaniepokoił mnie i dla tego wolałam poszukac o tym w necie, a ze trafilam na rozne wypowiedzi to wolałam się sama osobiscie dowiedziec odawając moj przyklad z zycia dzieki ktorym bedzie ktos mogl mi odpowiedziec na zadane przeze mnie pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno to ty tornister naszykuj sobie, Mam kurdę i już niestety 30 lat jak cię to interesuje sugerując że mam jakieś "naście". Chciała bym, uwierz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie mowi sie znalesione, wiec skad wzielas slowo znalesc?" To jest pikuś - w pierwszym poście są perełki typu "zaóważyłam" i "zaczoł" A wy jej każecie publikacje naukowe czytać :) Autorko - zawsze ale to zawsze należy myśleć przed faktem a nie po. Nawet jeśli ciąża nie byłaby dla ciebie tragedią. Tak jak c****sali - owulacja jest 14 dni przed okresem. Ale z góry ciężko przewidzieć tak naprawdę kiedy ten okres będzie - a może szybciej miał być tym razem bo coś się poprzestawiało? Dowiesz się jak go dostaniesz i wtedy dość precyzyjnie wyznaczysz owulację ale wstecznie... no chyba ze to nie będzie okres tylko krwawienie w terminie okresu co się dość często zdarza w ciąży. Sama widzisz że seks bez zabezpieczenia powoduje stres - bo już go odczuwasz. Warto mieć kontrolę nad poczęciem własnego dziecka, czy się go chce - czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dobra, do szkoły wieki nie chodziłam. Pisac wypracowań nie piszę. Pracuję w spożywczaku, a tam poprawna pisownia (ąężź bal bla bla ) nie jest mi potrzebna. Każdy ma jakieś wady, jejku. Jak tak fajnie wam wytykać cudze błędy, znaczy że swoich nie widzicie ;) Ale to już nie ten post do dyskusji na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a wy jej każecie publikacje naukowe czytać" a powiedz mi co mają z tym wspólnego moje błędy ? Że niby jak popełniam je w pisowni to i czytać nie potrafię ?? Coś Ci się chyba pomyliło w tym przypadku. Właśnie na dobrą sprawę czytając mogę przypomnieć sobie co nieco o zasadach w pisowni. Bardziej by pasował do Twojej sugesti tekst " a wy jej każecie publikacje naukowe pisać" ale mowa niestety (dla ciebie) o pisaniu takich publikacji nie była skoro użyłaś/eś stwierdzenia o tym że jesli napisać nie potrafię to i przeczytać równiez. Chciałeś/as zabłysnąć, ale Ci się nie udało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrokatka
Jajeczkowanie wystepuje w polowie cyklu. Cykl zaczyna sie od pierwszego dnia okresu nawet jesli to tyklo plamienie. Plemniki zyja 3dni+2 tak dla pewnosci. Wiec u ciebie cykl trwa 30-31dni. Dni plodne 10 dzien do 17-18 UWAGA przy obecnym trybie zycia chemia w jedzeniu nieregularne pory snu i posilkow moga to wszystko poprzestawiac. Np. bylam u ginekologa na badaniu usg i powiedzial ze mam jajeczkowanie a byl 26 dzien cyklu i za 4 dni okresu dostalam wiec to tyle w teori i w praktyce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrokatka
No niby jeszcze byly nieplodne. Ta koncowka okresu nie ma nic do znaczenia poprostu cos tam jeszcze nie splynelo i podczas stosunku sie zruszylo mi tez tak sie zdarzalo jak sie kochalam z mezem na pograniczu okresu. Wazne jest 1 dzien okresu bo od niego sie cykl zaczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pstrokatka
no i dlugosc cyklu bo w polowie wypada jajeczkowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muska ja liczyłam tak: długość cyklu, odejmujesz 14 dni od pierwszego dnia wyliczonej następnej miesiączki, teraz skupiasz się na tym 14-stym dniu. Do tego dnia zahaczasz 4-5 dni z każdej strony. Wychodzi ci 8-10 dni ryzyka. Plemniki potrafią żyć w ciele kobiety nawet 5 dni, jajko 2-3. Do tego musisz obserwować śluz. Żeby było śmieszniej to owulacja jest po szczycie, czyli dzień po najbardziej obfitym kisielu w majtkach. I tak jak pisze pstrokatka niestety to się często chrzani, bo albo się jajeczkowanie przesuwa, albo jest drugie. Ja się tego nauczyłam mając 16-17 lat i nie dlatego, ze chciałam współżyć, ale dlatego, że mnie to zainteresowało. 20 lat temu nie było internetu, nauczyłam się z takich tablic co wisiały w ośrodkach zdrowia i potem własnych obserwacji swojego ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×