facet wprost nie chce proponowac seksu

mam takiego kolege, z ktorym chetnie bym sie pobzykala. szkopul w tym, ze sama nie chce wyskaiwac z bezposrednia propozycja. on sie czai jak pies dookola jeza, rzuca aluzjami ale nic wprost nie zaproponuje. wiem, ze ma na mnie ochote, widze jak sie gapi az czasami mu prawie slina kapie. mam mu wyjechac wprost zeby mnie przelecial? jakie zachowania kobiet wam sugeruja, ze maja na was ochote? wprost mu nie powiem z czystej przekory, ze chce zeby mnie krotko mowiac zerznal... jakie sugestie?

Wystarczy wykonać podstawowy krok jakim jest pocałunek... dalej już sam wszystko pociągnie :)

ja mam go pocalowac pierwsza? nigdy w zyciu! wole umrzec z braku seksu

lepiej pocałować niż powiedzieć "przeleć mnie", bo wtedy różnie może sobie o Tobie pomyśleć, a w pocałunku nic złego nie ma przecież. Jak facet nie ma pewności czy może Cię dotknąć, to będziesz czekać do usranej śmierci na jego pierwszy krok ;)

calus to swietny pomysl , taniec moze przytulanko , jakis nastroj ... zalezy jakie masz warunki lokalowe

alez ja z nim flirtuje, odpowiadam na aluzje, ale nie mowie i nie robie nic wprost. widocznie trzeba z tego co czytam ;)

mam wlasne mieszkanie. moze zaprosic go na kolacje, otworzyc w pol neglizu i czekac co zrobi?

jeśli chłopak Cię lubi, to może bać się zaryzykować żeby Cię nie stracić... dlatego w takiej sytuacji lepiej jak sama dasz mu znać że chcesz i tyle. My faceci jesteśmy prości i lubimy proste, jednoznaczne sytuacje a nie gierki i domysły.

chcesz otwierać drzwi roznegliżowana, ale pocałować go nie pocałujesz? ;) Zaproszenie do domu na kolację to dobry pomysł, bo z góry wiadomo po co się to robi i jak się to skończy ;)

ile Ty masz lat ze pytasz o takie banały