samotne mamy

żnów mi wyskakiwał moit o spamie - powycinałam tak tekst że zeżarło info o tym, ze nasze relacje popsuły sie po przeprowadzce z mieszkania do domu na wsi i otwarcia hodowli jako dodatkowego dochodu.

Ja mam podobnie. Mamy 9 mc synka i całe prowadzenie domu i opieka nad nim spoczywa na mnie. Mąż pracuje 9-18 dzień w dzień teraz nawet w soboty. Zajmuje się małym troche wieczorem jak jeszcze zdąży być na kąpiel jak nie to kąpanie i usypianie spoczywa na mnie. Synek budzi sie raz w nocy to wstaje do niego i trochę się rano z nim bawi przez pracą. Ja kończe studia ostatni rok mgr i dochodzi mi pisanie pracy i praca na 1/3 etatu, ale tu z małym zostaje któraś z babć. Cięzko jest.Nie mam z kim pogadać bo ciągle w biegu wszystko teraz też odsypia z małym bo ma drzemkę.Ja mam chwile na neta i kawę

Obawiam sie tego ze mam 18 lat narzeczony bedzie pracował i czasu dla nas nie będzie tylko dziecko i ze sie zacznie wszystko psuć