Dlaczego kobiety po 40 są przeźroczyste i nikt i ch nie chce

zweidla ruta ona sama o sobie pisze, ze cale zycie jej nikt nie chce ! Tak czy nie? Ze cale zycie jest sama i zawsze byla przezroczysta a faceci ktorzy ja zostawiali mowili na pozegnanie, ze wstyd im sie z nia pokazac, nie jest dosc dobra, nie jest dosc ladna ?To powiedz mi dlaczego ona w takim razie zaklada takie tematy?Po co?Teraz ma 44 lata i ladniejsza nie bedzie :-O:-O:-O i jesli jej pare facetow tak powiedzialo to znaczy ze tak jest i ona o tym wie bo nie zaprzecza, ze tak jest.Wiec nie widze zadnego sensu w jej belkotach :-O jakby sie pytala jak schudnac czy jak przyciagnac mezczyzne albo jak sie zmienic albo albo albo...ale ona takiego czegos nie chce ona chce faceta natychmiast bo jej sie wibrator znudzil :-O:-O:-O z drugiej strony ma antypatie do facetow:-O:-O:-O gdzie tu jest logika ?Nie ma zadnej ! Zaden facet nie bedzie sie z nia meczyl. Jest mnostwo 40-tek ktore sa normalne we lbie :-O nikt nie bedzie sobie takeij baby na glowe sporwadzac bo sie zameczy na smierc.

Może to tak ją dręczy wewnętrznie, że chce aby znalazł sie ktoś kto mapodobne doświadczenia, czasemto pomaga, że nie jest się jedynym.

jak mnie cos dreczy wewnetrznie to staram sie to zmienic. Powiedz mi jak mozna od x- lat pisac o jednym i tym samym i nie wyciagac zadnych wnioskow?Czy uwazasz, ze ona jest naprawde inteliegentna, empatyczna osoba?Zauwaz jak reaguje na kazda rade. Rada jej nie pasuje bo to i tamto i w dodatku jezdzi po ludziach jak wariatka. niech pojdzie do psychiatry a nie pierdzi calymi dniami jedno i to samo : ladne, mlode kobiety sa glupie, wredne i puste a kazdy facet chce tylko mlode cialo nawet jak jest puste, glupoie i wredne :-O i dlatego ona jest sama :-O O! To jest jej cala filozofia i nic wiecej. to jest wszystko co ona ma do powiedzenia :-O:-O:-O nic wiecej nie potrafi. Jak jakas potluczona.

jesli szuka kogos kto ma podobne doswiadczenia i masa ludzi jej mowi, ze jej myslenie jest bledne i ze jest mnostwo atrakcyjnych kobiet po 40-tce, tak samo jak i madrych mlodych kobiet i porzadnych facetow w jej wieku ktorzy bardzo chetnie zwiaza sie z rowiesniczka, to dlaczego ona dalej wali jedno i to samo??? czy to jest normalne?Bo ja uwazam, ze nie. Ze to jest chore. Po prostu chore. ma jakas manie :-O:-O:-Onie moze przebolec, ze jest stara rura :-O

powiem tak, nie jestem dziewicą, też mam 44 lata, nie mam dzieci, związków miałam do 38 roku zycia kilka,njadłuższy niecałe dwa lata, było tak że ci faceci którzy mi się podobali, wybierali inne zwykle ładniejsze choć i inteligentne kobiety, mnie pozostawał w sumie chłam. Obecnie nawet nie szukam, bo i gdzie niby, nawet jak kogoś poznam przypadkowo to nadal okazuje się albo popaprańcem emocjonalnym, albo chce mnie przekręcioć na kasę, albo się zabawić, bo jest w związku.

więc sytuacja trochę inna, ale jest nas już jakby dwie na podobnym wózku.

a i jeszcze jedno jak już walimy z grubej rury, seksu też mi brakuje, ale jestem taka przedpotopowa, że na zimno i z bydle kim pójść do łóżka nie umiem, musi być jakaś więź.

ruta niby podobnije,ale coś się mi widzi,że ty mimo wszystkiego wyciagasz wnioski i może cos robisz ,a nie w kółko o tym samym piszesz.Na mój gust jesteś o level wyżej od tej marudy.Przez to szanse większe.

to ja pisalam tam u gory. Zwiedla ruta, oczywiscie ze sytuacja jest zupelnie inna. Jasne, ze mozna byc zfrustrowanym, rozgoryczonym, zlym itp itd. ale przepraszam Cie bardzo :-O zahcowanie autorki oraz jej poglady nie sa normalne i chyba tez to widzisz?Jesli podchodzisz do mezczyzn z takim podejsciem, ze i tak zostaniesz rozczarowana to oczywiscie, ze tak bedzie. Pisze teraz o Tobie. Teraz masz dosc i nie szukasz bo myslisz, ze wszyscy sa tacy sami. Ok. Ale nie obwiniasz mlodych kobiet i nie wciskasz ludziom idiotyczne teorie, ze kazda mloda kobieta jest pusta, glupia, wredna i ze kazdy facet na tym swiecie woli mloda kobiete .-o.-o.-o Litosci ludzie :-O:-O:-O Ja Tobie zycze troche wiecej wiary w siebie i moze zaczniesz sie znowu rozgladac i dostrzegac tych facetow ktorzy sa dobrzy. Tego Tobie zycze.Tobie brak tylko wiary. U autorki jest zupelnie inaczej. Ona ma absolutna antypatie do facetow, wyzywa ich od najgorszych BO tutaj uwaga !!! Do tej pory zaden jej nie udowodnil ze jest inny, nie postaral sie, nie adorowal :-O:-O:-O no wybacz ale to jest jakies chore :-O Jak z taka pogarda i uprzedzeniami podchodzi do mezczyzn to co sie dziwi ?????? Kazdego faceta ma za bezmozgowca ktoiry mysli tylko fiutem i predzej czy pozniej za mloda, ladna i pusta poleci :-O:-O:-O z tego nic nie bedzie. Proste.

jest tak, że teraz od 4 lat to nic nie robię, kiedyś tak, zabiegałam, szukałam w różnych miejscach, bardzo chciałam założyć rodzinę, albo w ogóle kogoś bliskiego mieć, ale teraz 1/ mam złe zdanie o dużej grupie dostępnych dla mnie panów (albo nie odpowiadają mi intelektualnie, albo walą z grubej rury, że chodzi ołożko, albo kłamią w różnych kwestiach) 2/młodsza i piękniejsza się nie robie, a wręcz odwrotnie i grubsza i bardziej pomarszczona, więc skoro kiedyś niezbyt się podobałam, to teraz na pewnonie bardziej, 3/ coraz bardziej mi sie ni chce zapbiegać, dostosowywać się, ci,ęzko mi się zadurzyć, a poza tym nie mam i gdzie poznawać, bo gdzie nie pójdę wszędzie same baby.

Nie, nie mam dobrego zdania o mężczyznach, a przynajmniej o ich duzej mierze. Niestety. Takie mam z nimi doświadczenia, a na czym mam się opierać jak nie na swoich doświadczeniach. A ci dobrzy? Ja widzę jedynie, że ci dobrzy to są w związkach.

nie, fakt, czasem trafi się dobry i wolny, ale wtedy nie jest mną zainteresowany. Zmienię opinię jeśli doświadczę tego o czym piszesz. Przykro mi, ale nie potrafię inaczej, zycie rozczrowało mnie wielokrotnie i jakoś nie umiem już wykrzesać z siebie optymizmu. Trudno, jakoś przeżyje, nie mam wyjścia :)

poddalas sie. szkoda. Bo jakbys otworzyla oczy to bys widziala tych wartosciowych. Taka jest prawda. Popatrz, kobieta ktora chce miec dziecko nagle dostrzega na ulicy same ciezarne kobiety. Na kazdym kroku. Kiedys kiedy jeszcze nie chciala miec dzieci nie zwracala na nie uwagi. Tak samo jest z facetami. Na razie dostrzegasz tych popaprancow bo to jest taka funkcja obronna abys nie wpadla ponownie. Ja uwazam, ze powinnas otowrzyc sie teraz na tych pozytywnych i porzadnych facetow i zaczniesz ich dostrzegac. Na razie jestes dla nich niewidoczna.

ale co to znaczy? Wybacz, że żądam instrukcjni obsługi, ale jestem niezwykle odporna na abstrakcyjne zjawiska.

ruta ale świat to nie facet.I mozna robić mnóstwo dobrych rzeczy.Wyciągnęłaś wnioski i dobrze.Lepiej być samą niż z byle czym.Ale na litość, jeśli ta podtsrzała rajfura sprowadza wszystko do jednego , penisa, czemu na początku zaprzeczała , to nie mam więcej pytań.Żaden facet nie uleczy ją z jadu, nienawiści, niedbalstwa i niechlujstwa.Osaba o bardzo niskim wykształceniu niestety patrzy na wszystko przez pryzmat seksu.Ot taki pakiet połączony.I to są badania z uk.Osoba kreatywna robi coś pomimo.ONa i w złotym zamku z księciem by znalazła wszystko co złe.A takie osoby się zlewa , bo są meczące, nudne i ciężkie w obyciu.Tak naprawdę ona jest takim śmierdzącym trolem.Zaraz wyleje szambo pomyj na każdego posta tutaj i osobę.Bo tylko to umie.Mogła założyć temat co zrobić aby nie być przezroczystą 40?Ale po co, musiała by ruszyć tłustą d**ę , a jej tak wygodniej.

na ogólne określenia.

Mnie trafiają się jedynie tacy co do dwoch nie zliczą, albo kasę by pożyczali, albo na bzykanko na boku. To niby co mam zrobić, że otworzyć sie na tych dobrych, co bym się im jeszcze ja spodobała. Ale jeśli mozna to proszę o realistyczną odp, bo niestety mam alergie na psychologiczną nowomowę.

jak już się tak rozkręciłam, to dodam jeszcze, że byłam bardzo otwarta (te oczy miała wręcz rozszerzone na tych pozoytywneych a konkretnie jeden by wystarczył) nawet jakieś tam afirmacje mamrotałam, robiłam mandale czy tzw. mapy marzeń, parałam się poradnictwem new age i byłam wrecz pewna że spotkam tego kogoś dla mnie. Tak się jednak wówczas nie stało a działo się to na przełomie 12 lat więc nie mało czasu. Niestety nie trafił się nikt dla mnie, więc nie wiem co niby teraz takiego miałabym uczynić?

serio wierzylas,zekogos spotkasz?Bo wiesz,nawet afirmacje klepane codziennie ale bez stu procentowej wiary nic nie dadza.

zgadzam sie z gosciem 17:06 zwiedla ruta, instrukcji obslugi nie mam. Po prostu uwierz jeszcze raz w siebie i zmien swoj focus. Nie jestes w stanie dojrzec tych dobrych facetow bo widzisz tylko tych popaprancow. Po prostu nie wierzysz juz w siebie i swoje szczescie tylko dlatego bo pare razy mialas pecha. Otworz sie ! Na tych ktorzy na Twoja uwage zasluguja i automatycznie nie bedziesz juz przyciagac tych porypancow. Pewnego pieknego dnia, nie spodziewajac sie usmiechnie sie ktos do Ciebie, ktos kto na Ciebie zasluguje. Masz bardzo niska samoocene i tylko ty mozesz to zmienic. Ale jak bedziesz zyc w przekonaniu, ze 44 lata to juz trumna i faceci sa wszyscy popaprani i tylko na takich zaslugujesz to sie nic nie zmieni.

Tak, serio do 40 roku zycia nie wierzyłam, że zostanę starą panną.

Uwierzyłam w to na chwilę całkiem niedawno, gość robił wrazenie naprawdę fajnego i zainteresowanego, a okazał się patologicznym kłamcą i interesownym typem. Nie rozumiem tego co to znaczy, że mam się otworzyć i zauważać. No jestem tempa nie kumam, ok.Ale co na to poradze, że to dla mnie jakieś niedookreślone pojęcia sa?

Jak mogę zauważać czegoś czego wg mnie nie ma.

no dobra sprobuje prosciej napisac. Staram sie. Robisz jeden blad. Ty Twoje niepowodzenia w milosci przypisujesz swojej wlasnej osobie. To znaczy, myslisz w glebi duszy, ze masz tylko pecha i ze chyba nie jestes wystarczajaco ladna, mila, dobra i dlatego faceci Cie tak traktuja. Czekasz na tego, ktory podniesie Tobie Twoja samoocene i tu jest ten Twoj blad. Ty sama sobie musisz byc najlepszym przyjacielem, partnerem itp itd. Pokochaj sama siebie a i Ciebie ktos pokocha a popaprance beda cie omijac.

"zwiędła ruta Jak mogę zauważać czegoś czego wg mnie nie ma. " Jesli uwazasz, ze nie ma tych dobrych facetow tylko istnieja same popaprance to co ja mam na to poradzic?Dlatego widzisz i dostrzegasz tylko tych porypanych.

"Uwierzyłam w to na chwilę całkiem niedawno, gość robił wrazenie naprawdę fajnego i zainteresowanego, " na poczatku kazdy facet probuje sie pokazac z najlepszej strony. Okazal sie dupkiem i co z tego?Tym lepiej dla Ciebie, ze sie go pozbylas.

Ależ ja kocham siebie, dbam o swój tyłek aż czasem zbyt egoistycznie.

Jezeli kochasz siebie to dlaczego uwazasz, ze nie ma nikogo dla Ciebie i tylko sami idioci zostali? Bo masz 44 lata?A moze pogodzilas sie juz z losem starej panny? Gdybys kochala siebie to bys wiedziala i byla przekonana, ze zaslugujesz na milosc i ze ten ktory jest dla Ciebie przeznaczony ( jesli wierzysz w przeznaczenie) gdzies tam jest. Tak czy nie? Ale jesli jetses przekonana, ze swiat sklada sie tylko z popapranocw to jakim cudem chcesz tego jednego dostrzec?

powiem więcej, mam bardzo dobre zdanie o sobie, nie lubie krytyki swojej osoby, ponieważ uważam ją zazwyczaj za krzywdzącą. Swoje dobro stawiam cżęsto na 1 miejscu. I co gorsza wcae tego nie ukrywam.

A propos 40, zblizam sie do 40 ale jeszcze jej nie mam, za to jestem gruba, naprawde bardzo gruba. Przed chwila wyszlam po zakupy w starych ciuchach, bez makijazu. Wracam winda i stoi jakis facet kolo 30 i jakis 40, ale tak raczej pod 50. No to mowie dzien dobry, oni dzien dobry, to sie do nich usmiecham, ten starszy tak sie niesmialo usmiecha, ze ledwo co widac. No to ja mu prezentuje usmiech nr 3. A on mi na to, ze tak sie pieknie usmiecham, ze jestem najpiekniejsza kobieta jaka ostatnio widzial. Ten mlody tez sie usmiechnal i sobie milo pare pieter gadalismy. I tak znam juz troche 2 nowych sasiadow (niedawno sie przeprowadzilam). Moze na randke sie nie umowilam, ale podpowiadam co robic ZEBY NIE BYC PRZEZROCZYSTA