Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwnajajestem

dziwna cecha

Polecane posty

Gość dziwnajajestem

zachowuję się jak zły człowiek. Zawsze byłam bardzo bardzo biedna, nawet co jeść nie miałam. Żle się uczyłam, byłam nikim. Sytuacja sie mocno odwróciła, mozna powiedzieć że mam wszystko. Problem jest w tym że mam ochote ciągle się tym chwalić, to jest silniejsze ode mnie, chce przestać ale nie mogę.Jeszcze chwila a nikt mnie nie będzie chciał znać.Jak rozmawiam z kimś przez telefon to najchętniej bym cały czas o sobie mówiła o tym co kupiłam ile na to wydałam. Proszę pomóżcie mi bo wiem że źle robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzób w ciup i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mniej gadaj, więcej słuchaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajajestem
A bardziej konkretne rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachłystnęłaś się dobrem materialnym, którego nigdy nie miałaś. Po prostu odwaliło ci na mózg, co nie znaczy, że jesteś zła czy świrnięta. Ja bym ci nawet powiedziała, że to normalne. Wchodząc troszkę głębiej, taka reakcja pokazuje jak bardzo negatywnie odbiło się na twojej psychice, niezaspokojenie twoich podstawowych potrzeb. Przełożyło się to na postrzeganie samej siebie i zachowanie wobec otoczenia i automatycznie otoczenia wobec ciebie. Idąc dalej, posiadanie przez ciebie dóbr materialnych daje dokładnie ten sam efekt. Czujesz się lepsza, czujesz się kimś i chęć chwalenia się to nic innego jak powiedzenie naokoło wszystkim, że nie jesteś już taką ofiara losu, to jest nic innego jak wołanie o akceptację własnej osoby przez otoczenie. Mam nadzieję, że nie namieszałam za bardzo i dasz rade zrozumieć mechanizm. Powinno ci to ułatwić powstrzymywać się od chwalenia. Pocieszę cię jeszcze, mogło cię bardziej zwichrować. A co do złej nauki, to powiem ci że tak na ciebie wpłynął stres. Gdybyś miała odpowiednie żywienie, pomoce naukowe tak jak powinno być, nie czułabyś się gorsza od rówieśników, to twoje wyniki w nauce byłyby dużo lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajajestem
opowiadam znajomym o swoich problemach z gazami i stolcem i dziwię się że nie chcą tego słuchać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajajestem
16:26 Dziękuję, jak tak czytałam to rzeczywiście trafiłaś w sedno sprawy.Opisałaś to lepiej niż ja bym mogła. Jak mam sie powstrzymać od tego przechwalania , to jest tak ,,obrzydliwie,, silne że aż po skończonej rozmowie z kimś... moim chwaleniu, wcale nie czuje się lepiej, wręcz przeciwnie, wiem że zachowałam się okropnie... a i tak robię to dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu gość 16:26 Musisz sobie wyrobić w swojej głowie takie coś- a ugryźcie mnie wszyscy gdzieś, w sensie że nie potrzebujesz tak bardzo akceptacji innych. To trudne, bardzo trudne, bo ta potrzeba jest głęboko zakorzeniona w podświadomości, a do tego w twoim przypadku zwielokrotniona przez dzieciństwo. Tak cię ukształtowało i teraz trzeba tak nauczyć się z tym żyć, żeby nie przeszkadzało i nie miało wpływu na teraźniejsze postępowanie. Ta ogromna potrzeba akceptacji środowiska jest trochę niebezpieczna, bo jak ludzie wyczują, że zrobisz wiele dla akceptacji, to będą cię wykorzystywać, o ile już tego nie robią. A z tego co widzę jak piszesz o tych wyrzutów sumienia, to jesteś skłonna wiele zrobić, żeby mieć gwarancję, że jesteś fajna koleżanka. Pod tym względem, jestem bardzo podobna do ciebie i miałam w domu też podobnie do ciebie. Lekkiego świra na punkcie chwalenia się, czy markowych rzeczy ma moja siostra. Znam gościa, który również miał biedę (może nie tak wielką), wiesz co robi? Jak jest u kogoś na imprezie, to bez skrępowania potrafi zeżreć z talerzy wszystko, pomimo, że u siebie w domu jedzenie w tej chwili ma. Podświadomość i wspomnienia dają mu sygnał: jedz póki jest. Tak myślę, że na pewno musiałabyś znaleźć sposób na wyrzucenie stresu. Cokolwiek, sport, medytacje, ćwiczenia oddechowe, bardziej zrównoważone odżywianie, rozwijanie pasji, czy głupie robótki ręczne. Wszystko co uspokaja i dotlenia cały organizm, nie tylko mózg. I na pewno dobry psycholog. Chodzi o to, żeby c***omógł spojrzeć na siebie z boku, żeby pomógł ci się przekonać, że to jak to określiłaś byłaś nikim, nie jest twoją winą. Pomógł c***odbudować twoje poczucie wartośc***przestaniesz się chować za rzeczami materialnymi, bo stan majątkowy to nie ty. To wszystko trzeba sobie samemu potem w głowie poukładać w odpowiednie szuflady. Wiesz, że w tej, a w tej szufladzie jest twój kompleks i albo nauczysz się tej szuflady nie otwierać, wiesz że jest, ale co cię to, albo będziesz zawartość tej szuflady wrzucać co jakiś czas do coraz mniejszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajajestem
Wielokrotnie czytałam to co napisałaś i pewnie nie raz do tego powrócę. Głęboko się nad tym zastanawiam i dołożę wszelkich starań aby się zmienić i skupić na sobie a nie na opowiadaniu innym o sobie. Fakt, jest to głęboko zakorzenione, każdy dzień eraz to będzie sprawdzian gdyż mama czy siostra są ze mną ( jeszcze) w kontakcie. Będę informować o postępach jak i porażkach. Dawno nie spotkałam na kafeterii kogoś wyrozumiałego i naprawdę rzeczowo podchodzącego do sprawy bez obelg i ocen które nic by nie pomogły. Jeśli możesz czasami wejść na ten temat i pomagać w momentach ,,kryzysowych,, to będę bardzo wdzięczna. Ps. mam 31 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m ądralla
mówisz, że wszystko masz? co to znaczy wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwnajajestem
Dawno tu nie byłam, miałam informować o moich postępach... Jest lepiej, więcej słucham, pytam, mniej mówię o sobie, choć raz po raz jeszcze zdarza mi sie to chwalenie to jednak potrafię się powstrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×