kto jak ja spedza samotnie sylwestra

wszyscy mnie wystawili. jestem tak zalamana ze nawet nie mam sily isc oddać do sklepu butów ktore kupiłam bo myslalam ze pojde sie bawic :(

ja też spędzam sama. Zamierzam sie ostro urżnąc i zapomnieć o problemach

nie jesteś sama ja też myślalamze pojde na pierwszego sylwestra w moim zyciu i co? tak jak co roku siedze sama w domu i oglądam telewizje wszyscy sie bedą bawić a ja jakc***a będe siedziala i smutala

a skad jestescie? moze spedzimy razem

ja jestem ze wsi

skąd jesteście to możemy sie poznać :)

A ja ze Stalowej Woli (on).

a ja z Sosnowca

taa jasne z takim typem jak wszyscy któży sie nazywają facetem to napewno

ja z lublina. tez bym poszla po alko do sklepu ale przeraza mnie to ze bede musiala sie ubrac i cala jestem juz zaplakana i zasmarkana :(

a ile masz lat ?

w nicku podalam nie widac???

ja tez spędze sylwestra sama. ( Tychy)

przegralam zycie 23 a moze chcesz wsiasc w pociag i przyjechac do innego miasta? (zaprasza dziewczyna w podobnym wieku :) )

pewnie naprawde masz na imie wojtek i jestes w wieku mojego ojca? moze ty przyjedz, co?

nie jestem, ale rozumiem Twoje obawy, ludziom nie można ufać a zwłaszcza tym poznanym w internecie

o wlasnie. ludziom sie nie ufa, zwlaszcza tym z internetu. znajomym w sumie tez, potrafią wystawic na parę dni przed

mnie wystawił chłopak, rzucił w święta, a mielismy juz plany na caly 2014 rok :D potem zaprosił mnie inny chłopak do innego kraju, ale nie ufam mu, więc nie pojadę pewnie spędze sama albo się upiję i pojadę na miejski koncert

mnie nikt nie wystawil. Ja nie miałam z kim iść od początku, miałam jedno zaproszenie od pryka no-life, starszego 14 lat na prlowski sylwester. Lol. Nawet go nie znalam, więc się nie zgodziłam.

ja tez sama Bielsko Biała

Ja...i mam o tyle przej****** że dzielę pokój ze wspollokatorką i ona pewnie dziś wpadnie, bo idzie na jakąś impreze. Ja bede udawała ze tez sie gdzieś wybieram :D a jak ona juz pojdzie to siade sobie na kanapie z piwkiem i jakoś bede musiała przetrwać :D gorzej jak zdarzy sie jakis wypadek losowy, ona wroci wczesniej itp. wtedy polegnę :D moge ewentualnie coś wieczorem wymyślić ze zle sie czuje i ze zrezygnowałam z imprezy, choć nie wiem czy to przejdzie. Generalnie jestem dziewczyną imprezującą dość często, więc może uwierzy. wszystkim naopowiadałam, ze sie wybieram na domówkę itp. :D A nigdzie sie nie wybieram, bo mi się nie chce, szkoda mi trochę kasy, bo ostatnio popłynęłam finansowo.

ja sie tylko cieszę, ze na stancję nikt jeszcze nie przyjechal wiec chyba chociaz nie bede sie tlumaczyc. tez powiedzialam wszystkim ze ide na domówkę. specjalnie przyjechalam z domu na stancje zeby siedziec sama w sylwestra, niezle co nie? podziwiam ze sie upijesz i pojdziesz sama na koncert, ja bym samotnie nie poszla

przegrałamzycie23 zrobiłam dokładnie to samo!! :D W domu powiedziałam, że jade na sylwka na stancje, żeby rodzina nie pomyślała, że przegrałam dzis trochę życie. Osobiście uważam, że sylwester w samotności to nic złego i absolutnie nie czuję się przegrana. Pod wieczór pewnie bedzie mi troche smutno, ale jakoś się tym nie przejmuję :D modlę się właśnie by nikt nie wrócił na stancje

a może nie pojadę, nie wiem, boję się fajerwerek i petard

saaamaa w domu haha no to żeśmy wymyśliły :D gdzie siedzisz? ja w lublinie. mnie juz teraz jest smutno nawet nie mam ochoty i sily wyjsc do sklepu po alko i jakies zarcie bo jutro wszystko bedzie zamkniete gość ale jak sie naj***esz to bedziesz miala to gdzies :D

Ja Białystok. Byłam w sklepie i stałam w kolejce do kasy chyba z 15 minut!! Myślałam ze zasłabnę już!! Kupiłam jednego browara tak żeby wypić za nowy rok, nie chcę się upijać, bo bedzie jeszcze gorzej :D Jak nikt nie wroci na stancje to bede szczesliwa i moge siedziec do nocy :

Ja też będę sama.. wszyscy mają mnie w d***e, łącznie z moim facetem, który wymigał się pracą ... :(

saaamaa w domu to ciekawe jakie u mnie kolejki :( przeraza mnie to ze musze wyjsc z domu ale nie ma wyjscia. jutro wszystko zamkniete :( gość ja bym na twoim miejscu sprawdzila czy facet nie ma kochanki bo oni potrafia takie numery zrobic. udają ze praca, sprawy rodzinne, auto sie zepsuło czy co tam jeszcze a tak naprawde siedzą z jakąś lewą d**ą

Dobrze wiedzieć że nie tylko ja spedzam sama sylwestra :) Ale mi nie jest źle z tego powodu, bo odrzuciłam kilka propozycji, nie mam ochoty na imprezki. Kilka dni temu rzucił mnie facet, chcę się dziś sama urżnąć i o tym zapomnieć :(

Wiem, że nie ma i wiem że będzie pracował. Nie chcę tutaj wypisywać szczegółów, ale akurat tego jestem 100% pewna. Eh, może urządzę sobie maraton filmowy. I oczywiście też wszystkim z rodziny naopowiadałam, że idę na domówkę. Wiem, że smęcę, ale taki smętny nastrój towarzyszy mi w każdego sylwestra już od kilku lat..