Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mama ważniejsza od żony

Polecane posty

Gość gość

Zostałam sama. Jest Sylwester, ludzie się bawią,a ja siedzę sama w pustym domu i wyję z bólu i tęsknoty. Wszystko potoczyło się tak szybko, analizuję każdy swój krok i zastanawiam się co źle zrobiłam. Między mną a męzem wywiązała się zwykła kłótnia o jakąś głupotę, mąż zadzwonił na skargę do swojej mamy, a ona po 15 minutach przyjechała i stwierdziła, że mąż i dziecko nie mogą dłużej mieszkać z tak okropną osobą - (chodzi o mnie). Spakowali się i wyszli. Prze całe nasze małżeństwo mąż wszystko konsultował ze swoją mamą, to ona podejmowała decyzje, a potem łaskawie mnie o nich informowali. Nie podejmuję w naszym związku żadnych decyzji. Dopiero teraz to sobie uświadomiłam, że na własne życzenie zostałam ubezwłasnowolniona. Tak było mi wygodniej. Teraz płaczę, bo nie wiem czy sobie poradzę w życiu sama. W atakach paniki chcę dzwonić i prosić o wybaczenie, mimi że zostałam pobita i dalej mam siniaki. Co mam robić, żeby być silną. Czy można żyć w samotności? Co z dzieckiem? Mam po nie jechać do teściowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hop, hop, powoli, nie bardzo rozumiem. Podczas "zwykłej kłótni" zostałaś pobita i masz siniaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto weź się w garść !!! Zostałaś pobita przez męża ??? !!! i jeszcze żal ci że odszedł !!! Otrząśnij się. Ja jestem w trakcie rozwodu z agresywnym faceteem i dzień w którym wyrzuciłam go z domu to był najszczęśliwszy dzień w moim życiu - mimo że nigdy mnie nie uderzył, ale pił i wyzywał mnie po pijaku, przetracał pieniądze a potem ode mnia ciągnął. 2 lata mieszkamy osobno a ja do dzisiaj czasami budzę się i czuję wszechogarniające szczęście że jestem sama, bez niego i wolna - jeszcze tylko formalność rozwód i będę najszczęśliwsza. Naprawdę lepiej być samemu niż w nieszczęśliwym związku - bądż silna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja jestem autorką tego wątku. Nie pierwszy raz zostałam pobita, w czasie kłótni już kilkakrotnie się to zdarzyło. Mam wyrzuty sumienia, bo go sprowokowałam, to ja pierwsza się wściekłam i zaczęłam wrzeszczeć na psa gdy zrobił siku na podłogę i przeklnęłam w obecności dziecka - oto mąż się wściekł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jakim wieku dziecko? dlaczego pozwoliłaś je zabrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k******. co za patologia, dobrze, ze poszli, że wpuszczaj ich do domu z powrotem patologia mało, że pobił cię, to jeszcze synalek mamusi, a mamusia dumna z synalka macie kochanie dziecka bardziej od męża- mamuska ustawiła sobie synalka pod siebie i ma w d***e jakim jest człwoiekiem, ważne, ze sylwestra z nią spędzi wychowała go sobie i nie bierze odpwoiedzialności za małżeństwo matka dla Ciebie go miała wychować, a nie, załozył z Tobą nowy dom , a do swojego wraca z rodzina ma się kontak, ale się znią nie zyje a potem masz- większa zażyłosć z rodziną niż z rodziną , którą się zakłada, a potem ucieczki z domów, maminsyństwo, nie radzenie sobie z życiem, rozwody k****, jak ja tego nienawidze wystaw mu rzeczy i dzwoń na policje, niech mu rozwalą imprezę z matką, a ta niech leci go bronić jak ta synalkowa k***wka na kolanach samotna stara k****, która facet zostawił dla jakiejś oddanej normalnej zony ŻONY, a nie chciał z matką siedzieć całe życie swoich dzieci, urodziła i stała się matką i matka poozstanie na całe zycie zamiast soba- kobietą z tożsamościa znajomymi, facetem, hobby, k***a czymkolwiek i Co męża odbiera mówi sie, że synowa syna matce zabiera, co za bzdura, a wy ikle razy męża kobiecie zabieracie? a dla kogo k***a go wychowywałyście, p***y?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz typowy syndrom ofiary. Jesteś bita i czujesz się winna. Zamiast obwiniać siebie, siedzieć i płakać zgłoś pobicie na policję, zrób obdukcję i zbieraj dowody na to, że mąż cię maltretuje z pewnością ci się to przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorradina
Masz wyrzuty sumienia, bo go sprowokowałaś? Wkurzyłaś się i tyle, a on mógł się opanować. Nie szukaj w sobie winy - on jest dorosły i powinien wiedzieć, ze łapska trzyma się przy sobie. A ten jego związek z mamusią... masakra. Dorosły facet wodzony za nos przez mamusię - szok. Napij się szampana -jutro będzie nowy dzień, nowy rok, nowe pomysły. Ochłonij, przemyśl, wybierz mądrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miękkie kluchy a Ty siedź z nim dalej, brawo małżeństwo jest najważniejsze i dlatego jak się nie układa, to się spada z małżeństwa bo nie ma szczęśliwych rodzin bez szczęśliwej podstawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jwdz do szpitala na obdukcje. uwierz mi jesli tego teraz nie zrobisz to pozniej bedziesz zalowala... Wiem, ze masz w sobie sile, zeby dluzej nie tolerowac takiej sytuacji. Masz dziecko, zrob to dla niego. Bardzo prawdopodobne, ze zaczna je kiedys traktowac tak samo jak Ciebie teraz. Nie poddawaj sie, bo cale zycie przed Toba i jestem pewna, ze dasz sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę takich historii, a najbardziej takich matek - teściowych, bo ona go akceptuje i tym samym daje przyzwolenie na takie sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie placz kobieto, tylko jedz na pogotowie, zrob obdukcje, a potem zglos sie z tym na policje. Nie ukrywaj niczego. powiedz ile razy bylas pobita, i ze zabrali ci dziecko. walcz o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzuty sumienia? Na glowe upadlas, kobieto....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×