Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kathe

a gdy nagle okazuje się że mąż kocha inną kobietę

Polecane posty

Gość gość
kathe jestes kobieta kochajaca za bardzo nie wiem czy ten temat jest ci znajomy ale w googlach znajdziesz wiele madrych porad na ten temat starasz sie jak mozesz, tlumaczysz meza jak mozesz o on co ? unika albo wrzeszczy za co go kochasz ? za to ze zarabia na dom ? ty tez mozesz i gdy to zrobisz poczujesz szacunek do siebie a on niech spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kathy, z tego co napisałaś, przykro mi, ale ten twój mąż- on jest tchórzem, nie ma odwagi od ciebie odejść ani z tobą być, chciałby spróbować z tamta kobieta, bo to coś nowego, bo się zakochał, ale jednocześnie, nie chciałby stracic tego , co ma - tylko miećdobre relacje z dziećmi, no i żebyś ty się nie gniewała, no bo a nuz jakieś wyrzuty sumieniago chwycą i on sie źle poczuje, humor mu się schrzani. Rozpacz, po prostu rozpacz. I co teraz robi, albo wściekły, albo "zamknięty w sobie" - globus go bierze,albo..chory, ciekawe na co, i .....za jakis czas zobaczysz, będzie twierdził, że to wszystko twoja wina, łącznie z tym ,że się zakochał, wszystkiemu będziesz winna TY. Kathy , to doświadczenie pozwala ci zobaczyć, z jakim człowiekiem żyjesz!!!To słaby człwoiek, on nie kocha ani ciebie, ani tamtej kobiety, kocha tylko swoje schizofreniczne ego.Gdy kochał jedną z was, wszystko jedno którą, to podjąłby decyzję- odszedłby , albo został , ale zrobiłby to konsekwentnie, g***o go obchodzi, że ty i tamta cierpicie, gryziecie się, mysli tylko o sobie, o i tym, że ty mu humor popsułaś. Kathy on oczekiwał, że faktycznie go wyrzucisz, potem sie jakoś ułozy. Jego związek z tą kobieta nie potrwałby długo, ja wiem to juz w tej chwili, ona go zupełnie nie zna, i zupełnie czego innego oczekuje, niz to, co on mógłby jej zaoferować. Wróciłby i gdybys nie chciała przyjąc i tyłka obcierać, to też byłabyś zła. Kathy , ty kochasz takiego człowieka, ani dobrego ani złego, ale słabego i egoistycznego. Czasami potzreba właśnie takiej sytuacji, aby zobaczyć jak bardzo nie znamy bliskiej nam osoby, z którą spędziliśmy wiele lat. Przykro mi. Jezeli chcesz żebys został, to on sam na pewno juz nie odejdzie, to zbyt wielki tchórz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" gość moim zdaniem wy za mało uwagi przykładacie do związków, niestety tak uważam i jedna z was dobrze napisała- dopiero widac co się traci jak tego nie ma, jak w inwokacji mickiewicza o zdrowiu przyzwyczajenie jest tak ogromne i natłok spraw, które zawsze są ważniejsze od związku...współczuję tak....ale z drugiej strony życie to jest jednak komedia " hahahahaha "jak w inwokacji mickiewicza o zdrowiu" hahahahaha hahahahahaha Kochanowski z Mickiewiczem, fraszka z inwokacją poprzestawiana, a cały komentarz z d**y wzięty, bo czasem wszystko sie robi i wszystkiego sie pilnuje ale I TAK FACET ZDRADZI bo powie, że było za dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co Kathy, rozmawiałaś z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie rozmawiałam, napisałam list w którym piszę żeby podjął decyzję radykalną ale jeszcze mu nie wręczyłam szukam okazji, być może i na rozmowę, nie chcę robić tego ot tak w biegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 18:24 to skoro dopiero doceniamy co miałyśmy kiedy to straciliśmy to moze to działa tez w dwie strony.Niech facet doceni to co miał kiedy juz to straci.Czyli kochająca oddana wierna żonę.Te która mu sprzątala gotowała opierała wychowywała dzieci prowadziła dom i stała za nim murem w doli i niedoli.Sprobuj autorki moze zostawić tego drania niech idzie w cholerę!!!! Gwarantuje Ci ze wróci z podkulonym ogonem i na kolanach błagając o przebaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 20.24 jak według ciebie autorka ma zostawić męża, skoro on sam nie chce się wyprowadzić? Zostawić to można chłopaka, bo to obcy człowiek z którym nie masz nic wspólnego. Mówisz takiemu spadaj, więcej się już nie spotkamy i koniec. Chyba nie myślisz, że autorka pakuje walizeczkę i grzecznie wyprowadzi się z własnego domu. Autorko, przestań się czaić i bawić w podchody jak dziecko. Z mężem krótko, ostro i rzeczowo, bo to on zawinił, a ty teraz zrobisz mu wielką łaskę, jak mu wybaczysz, więc niech się stara tłumok, a nie krzyczy na ciebie. Powiedz mu, że jak jeszcze raz podniesie głos na ciebie, to go wypierniczysz z domu i niech idzie do tej śmierdzącej dzifki, a jak chce zostać to ma się natychmiast zająć domem i rodziną, bo ty nie będziesz dłużej tolerować jego wegetacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja naprawdę kocham inną kobietę,żona może się tylko domyślać,no coż takie jest życie,nic na to nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście lafiryndo z rozdwojemiem osobowości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A życie to my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosć z 09:49:29 ma wiele racji, ale jeśli zdecydujesz mu wybaczyć i dalej żyć nie mozesz wiecznie wypominac mu zdrady i grozić, ze mu wyrzycisz walizki za drzwi, jesli ten nie umyje naczyń. On Cię zranił i powinien starać się tak samo jak Ty naprawić wasz związek. Zastanów się czy chcesz z nim być. Pomyśl teraz dla odmiany o sobie. Chyba większość facetow jest takich.. Mój były zakochal się (w starszej..) kobiecie z pracy. Nie mógl się zdecydować z którą z nas chce być. Po 4 latach bycia ze mną. Więc zdecydowałam za niego. Nie spodziewałam się, że najlepszy czlowiek jakiego znałam jest zdolny tak perfidnie mnie zranić, narzekać, że monogamia jest nienaturalnym stanem dla człowieka narzuconym przez społeczeństwo..;/ teraz mogę z jego głupich słów tylko się śmiać z politowaniem. czasem lepiej nam bez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabitasss
Niestety,moze sama sie nie chcesz (nawet sama przed soba-przyznac,ale glownym czynnikiem ,ktory uniemozliwia ci zakonczenie zwiazki z mezem,ktory Cie nie kocha, sa wzgledy finansowe... Ty nie pracujesz juz od lat,jak mialabys teraz tak nagle isc do pracy i zarabiac ??Wiek,brak doswiadczenia,lata w domu-marne perspektywy... Wmawiasz sobie ,ze to przez wielka Twoja milosc do niego nie chcesz zeby odszedl,ale prawdziwym powodem jest lek przed koniecznoscia usamodzielnienia sie finansowego . Nie musisz tu odpowiadac czy tak wlasnie jest czy nie- zastanow sie nad tym i potwierdz to sama przed soba.A moja rada jest taka ,ze nawet teraz,kiedy tkwisz w tym fatalnym zawieszeniu,postaraj sie zadbac o swoja przyszlosci- nie uczuciowa ,ale ZAWODOWA.pozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maż zaplaci alimenty na niepełnosprawną córkę, którą ona musi się zajmować i na byłą żonę, bo to z jego winy nastąpił rozpad małżeństwa. Więc o co chodzi? Zachciało mu się młodej dziuni to niech teraz ta dziunia papiernicza na utrzymanie starego pryka, bo pryk prawie całą soją wypłatę będzie musiał oddać rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z alimentami na byla zone nie do konca tak prosto- nawet jak z winy meza(sedzia moze to uzasadnic tym z ekobieta mloda w miare jest i do pracy jeszcze se nadaje). co do tej sytuacji- przykrej zreszta. maz niby wrocil ale bladzi myslami.dziwne takie. wiesz bylam kiedys w zwiazku z facetem pare lat. po zdradach(bo wybaczylam kilka- wiem glupia jestem) zachowywal sie dokladnie tak samo. W koncy powiedzialam dosc. i jestem szczesliwa nie boje sie ze mnie skrzywdzi znow:) co do calej reszty ludzi sie kocha pomimo ich wad... ale i za cos tez. padla tu rada by zostawic meza dzieckiem i ciekawe czy da rade.... rada moze i madra ale jak dla mnie zbyt wyrachowana.... troche tak jakby maz zostawil cie bez srodkow do zycia(a ty nie masz pracy) i sprawdzil czy sobie poradzisz.... moze zbyt wyolbrzymione ale wiecie o co mi chdzi? czy tak naprawde chcesz z nim byc jesli on bedzie z toba tylko z wygody? wiem ze go kochasz... ale pomysl za co? co ta milosc daje tobie? czy jestes szczesliwa? kochana kupa zycia przed toba chcesz przezyc je w cieniu? trzymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z alimentami na byla zone nie do konca tak prosto- nawet jak z winy meza(sedzia moze to uzasadnic tym z ekobieta mloda w miare jest i do pracy jeszcze se nadaje). x Rozczaruję cię. Jeśli rozwód jest z winy meża, to alimenty na żonę prawnie się należą, bez względu na jej wiek i zdolność do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to dziwne:) ostatnio u nas jedna pani przegrala takowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka nadal zastanawia sie o co chodzi męzowi a to jasne przeciez ze jej nie kocha i cierpi z powodu tej drugiej , ech kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie cierpi, ani z powodu żony, ani z powodu "tej drugiej" - cierpi ze wyłącznie ze swojego powodu - ma chandrę - kochał, ale.....taki szlachetny jest i dla innych, "starej rodziny" - z miłości zrezygnował, ja w tej chwili nie mam wątpliwości, że jeżeli Kathy wystawi mężowi walizki za drzwi, to on je natychmiast wstawi z powrotem. On już nie chce odejść, nie odwagi, nie zrezygnuje z tego, co ma. Takich nie stać na 2 porywy typu "odchodzę do kochanki, bo ja kocham" W CIĄGU 2 MIESIĘCY, ZA MAŁY ODSTĘP CZASU. Teraz czas cierpienia nastał, a wszystkiemu winna stara żona...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to dziwneusmiech.gif ostatnio u nas jedna pani przegrala takowausmiech.gif x Masz tłumoku i poczytaj http://prawo.rp.pl/artykul/945994.html Autorce po rozwodzie jeśli udowodni winę meża, a udowodni bez problemu należą się alimenty od byłego męża, bo nie pracowała, gdyż zajmowała się niepełnosprawną córką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ale co z tego? Baba ma z alimentów żyć? Nie bądź śmieszna. Facet może po prostu nie płacić i c***a mu zrobią. Ta Pani musi bać się o pieniądze - bo inaczej musiałaby mieć zero godności żeby mieszkać z takim lelum polelum jak jej ślubny. Facet sam nie wie czego chce i jeszcze się boi że to straci. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ale co z tego? Baba ma z alimentów żyć? Nie bądź śmieszna. Facet może po prostu nie płacić i c***a mu zrobią. Ta Pani musi bać się o pieniądze - bo inaczej musiałaby mieć zero godności żeby mieszkać z takim lelum polelum jak jej ślubny. Facet sam nie wie czego chce i jeszcze się boi że to straci. Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok ale co z tego? Baba ma z alimentów żyć? Nie bądź śmieszna. Facet może po prostu nie płacić i c***a mu zrobią. xxx Zawita do niego komornik, lub zajmie jego konto :D xxx Ta Pani musi bać się o pieniądze - bo inaczej musiałaby mieć zero godności żeby mieszkać z takim lelum polelum jak jej ślubny. xxx Ta pani przede wszystkim mieszka w swoim domu, a zero godności to mają takie tłumoki, co smarują brednie w necie, robiąc z siebie publiczne pośmiewisko. Gdzie to się uchował taki ciemnogród? :D xxx Facet sam nie wie czego chce i jeszcze się boi że to straci. Żałosne. xxx No żałosna jesteś, a facet chyba wie czego chce, dlatego nie ma zamiaru się wyprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz jaka jest skuteczność ściągania alimentów w postępowaniu sądowym? 1% ! Do reszty Twojej bezwartościowej wypowiedzi nie będę się odnosić, bo jesteś albo trollem albo idiotą. A autorki mi wcale nie żal, robi z siebie ofiarę czegoś co nazywa miłością a jest co najwyżej uzależnieniem i przyzwyczajeniem do jakiegoś bezwartościowego lebra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
długo mnie nie było.......a co u mnie? ...żyję jakby w zawieszeniu. były próby rozmów, napisałm list do niego ...żeby sie określił ---ja albo ona.W liście napisałam wszystko to co na sercu mi leżało. Zdecydował że zostaje z nami.....i stara się....ale jak dla mnie zbyt mało. Niestety nie usłyszałam przepraszam, żałuję czy cos w tym stylu....powiedział - a co mi to da....czy będzie mi łatwiej?. Może i ma rację , sama nie wiem czy chcę to usłyszeć i czy będzie mi lżej.. Wiem że ona nie daje mu spokoju, jest szaleńczo zakochana.....Prosiłam żeby zmienił pracę....niestety razem pracują....ale nie zgodził się, stwierdził że długo pracował na swoją pozycję i nie chce zaczynać od nowa..i .cięzko o nowa pracę.. Jest mi cięzko ,....ciągle rozmyślam ,..wiem że to normalne .Każdy dzwonek telefonu --ja już myślę że od niej ....,spóźnienie --że jest z nią --i tak w kółko. Staram się nie wygadywać, nie ma już tego tematu. Jestem czujna, ...na razie obserwuję dałam sobie czas! dałam nam czas! nie wiem na jak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz jaka jest skuteczność ściągania alimentów w postępowaniu sądowym? 1% ! Do reszty Twojej bezwartościowej wypowiedzi nie będę się odnosić, bo jesteś albo trollem albo idiotą. xxx Wiem kretynko, bo moja znajoma zaraz po wyroku pobiegła z pozwem prosto do komornika i wyobraź sobie, ze jej dobrze zarabiający eks maż na stanowisku kierowniczym musiał dodatkowo pustaki nosić na budowie, żeby przeżyć. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kathe, skoro mąż już wybrał i został z tobą, a dzifka nie daje mu spokoju to zatrudnij się w firmie w której pracuje twój mąż i przestań być miła i kulturalna do zdziry, bo ona to wykorzystuje. Im bardziej spokojniejsza żona, tym bardziej korzysta korfa. Jak będziesz miła szmate cały czas na oku i wyraźnie dasz jej do zrozumienia, że ma się odczepić od twojego męża, bo jak nie to w ryj zaraz po wyjściu z firmy, albo i w firmie ale tak, żeby nikt nie widział to sucz będzie się bała i jej wielka miłość do twojego męża momentalnie minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ot i cala historia ratowania rodziny. Pozostało dwoje nieszcześliwych ludzi w pewnym sensie zmuszonych do przebywania ze sobą. Przykro mi ale nie wróże Wam świetlanej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy naprawdę nie warto ratować małżeństwa po zdradzie? czy nie ma małżeństwa które jest jeszcze szczęśliwe po zdradzie? Być może masz rację...ale w później gdyby nam nie wyszło powiem.......próbowałam...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, powiesz sobie , że próbowałaś ale dziś w ogole nie bierzesz pod uwage faktu, że czas płynie- Twoje życie jakie wiodłaś do tej pory, nie zmieni się, nadal będziesz zależna. Pogratuluje Ci dopiero wtedy gdy odwrócisz je do góry nogami tzn znajdziesz prace i nadal będziesz chciała być z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośc z godziny 8.26 myśl sobie co chcesz ale prawda jest taka że maz od żony odejść nie chce żeby zamieszkać z cudowną lafiryndą i to cie tak starsznie boli ze małżeństwo nadl trwa mimo usilnych starań głupiej fladry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×