pod moim oknem zamieszkal pies

suka od sąsiada sie goni, od tygodnia mam spęd kundli, te wszystkie jednak po chwili wracaja do domu, a zostaje ten sam jeden. co chwile szczeka i budzi mnie, dziecko. u nas nie ma nocnych psów, bo wszystkie są zabierane. dzis do 00.30 nie moglam zasnac, no fakt wyspałam sie ale mam dosc tego ujadania. normalnie spimy 22-6 i tak zamierzam spac. szykuje dobra kielbase i sznurek. zaciagne tego matolka do schroniska!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie wiem czy jest, jezeli suka sie przestanie sie gonic a on zostanie to wlasnie to zrobie.

jak zrobic zeby go zlapac, jest raczej przyjazny te jego ujadanie to takie puste i bez strachu. robi halas, ale ja mam dziecko i nie zamierzam teraz sie martwic bo pies.

Widocznie ktos psine wyrzucil albo uciekl komus. Zadzwon po straz dla zwierzat numer znajdziesz w internecie bo szkoda psa marznie biedaczek :(

jaka straz dla zwierzat. u nas trzeba samemu psy chyba lapac. mamy schronisko. nie wiem czyj jest ale skoro ktos go zostawil to mam tego dosyc.

male miasto, troche sie boje ze mnie ugryzie:(

boze ratunku. zupelnie mam go dosyc. no swieta-brak snu, po swietach fajerwerki ale teraz jakis pies.

W duzych miastach jezeli mieszkasz pod miastem to przyjada. Znajdz numer i powiedz ze bezdomny pies sie blaka albo do schroniska.

to nie jest duze miasto.15tysiecy ludzi. nie wiem jak go zlapac, a mąz mój problem ignoruje. ale ja mam go dosyc.

Jesteś bezduszną s.u.k.ą.

a straz miejska cos pomoze?