Zdradziłam

fretka--ja tez kiedys tak czekalam i patrzylam kiedy znow z tej norwegi przyjedzie,3-y lata czekalam i przyjechal ale juz do mnie nie przyszedl bo byl z inna a mnie zostawil a ja mlode lata zmarnowalam,jego nie zdradzalam,a teraz juz sie zestarzalam

http://joemonster.org/filmy/58142/Kiedy_nie_ma_zdrady_

Ja tez to zrobilem jest jakas chetna do popisania?

A ile masz lat?

Ja mam 40 od 20 lat w zwiazku

nie masz sie czym chwalić. Co do zachowania tego dla siebie - ja bym wolala wiedziec niż żyć illeś tam lat w kłamstwie i iluzji. Jak ktoś ma odwagę zdradzić to musi mieć też odwagę się do tego przyznać, a nie za przeproszeniem grać debilnie kochającego mężusia.

a czy bycie tutaj to zdrada ? Czy na tym wątku zbierają się sami zdradzający tchórze ? NIe.. Każdy może wyrazić swoją opinię.

w zwiazka nie jestem ale chlopaka mam tylko ze bardzo zadko bo pracuje w norwegi, a ja przystojnemu facetowi nie umie powiedziec nie,

z doświadczenia wiem że ciało puszczone raz puszcza sie cały czas raz też rypałem żonę jakiemus kolesiowi który pojechał do Niemiec i nie dawał oznak życia - tzm niby dawał ale od niechcenia. Wyjazd kogoś za granicę to na 80 proc pewność że ktoś się puści. No i ta żonka była tak znudzona że sama się do mnie przystawiła na dyskotece pomimo faktu że poznaliśmy swoje imiona dopiero po... było nam głupio,nie utrzymujemy żadnych znajomości, ot samotnosć sporo alkoholu trochę zabawy i masz babo placek... nie oceniam cię, jestem facetem ale chyba cię rozumiem - jesteś znudzona rutyną w zwiazku,szukasz dreszczyku i zmian, to zrozumiałe,ruć faceta albo przejdż nad tym do porządku dziennego. Sam żyję samotnie choć jestem atrakcyjnym facetem - ale wolę być sam bo lepiej być samemu niż życ w iluzji zwiazku gdzie jedna strona zdradza drugą.

widocznie jestem niegrzeczna :D ale tylko ze swoim facetem ;) Nie bawi mnie oszukiwanie drugiej osoby - to nie moja bajka. Jeśli zachciało by mi się bujnego życia czyt. r*uchania gdzie popadnie to bym go zwyczajnie zostawiła i zajęła się przygodami

łatwo dzisiaj zdradzić, pokusa czycha na każdym kroku wiem po sobie

Jasne. I trzeba być na tyle dojrzałym by potrafić odmówić takiej pokusie ;)

Hmm myślę, że fantazja to całkiem co innego. Tak samo wy faceci jesteście wzrokowcami - ale czy za wyobraźnię można się "obrażać".. ? Na pewno zdarzyło mi się pomyśleć w tej kwestii o kimś innym, ale czysto fizycznie nie

tego nie wiesz czy nie zdradzisz - zresztą już zdradziłaś. To nie tylko kwestia dojrzałości ale setek innych czynników. W mojej opinii twój facet to pierdoła bo daje się walić po rogach:)

Uciekłam ;) 'Myślę, że każdy fantazjuje, więc czemu nie ;)

zdradzam od początku związku - tzn od trzech lat. Dlaczego ? Bo to lubię :p

a to co katarzynka- lubisz byc bzykana przez obcego czy szukarz lepszego, bo ja tez o ty mysle ale moj facet wuk pracuje i jego mi brakuje a wibrator to nie to

Melduję się, jestem ;) 130 fox a ty zdradzasz.. ?

Jak już wspomniałam - ja nie zdradzam ;), a póki co nie mam ochoty zostawiać swojego partnera.

Lubię mocne szarpanie, mocny masaż piersi, uwielbiam być na partnerze

ja mam swoich znajomych ktorzy mie zadowolaja i z innymi nie praktykuje

a jak bym chciala to bym sama sobie poszukala,

juz pisalam ze z obcymi sie nie zadaje ani nie podaje i tez nie poddaje

Jest ktos tutaj