Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozumiem facetow ktorzy odchodza

Polecane posty

Gość gość

Mimo ze jestem kobieta, mam cudownego meza i dziecko, doskonale rozumiem facetow, ktorzy odchodza od zon czy partnerek, bo nie moga zniesc wiecznego marudzenia, fochow, jeczenia, narzekania...Mamy znajmych, mlodzi, przed trzydziestka oboje wyksztalceni, sa malzenstwem od dwoch lat, a facet jedzie na rezerwie, wiecie dlaczego? Bo jego zona wiecznie, ale to wiecznie, narzeka, na wszystko, na prace, na zdrowie, na to ze w domu balagan, na to ze maz spotkal sie z kumplem bez niej, no masakra! Wczoraj ten chklopak umowil sie z moim mezem na wypad do marketu budowlanego, potem planowali jakies szybkie piwko i do domu i co? I oczywiscie malzonka kolegi zabrala sie z nimi, nie dosc ze zepsula im wieczor, bo marudzila zeby szybko wracali juz do domu bo ma zly nastroj, to jeszcze zrobila swojemu mezowi scene, ze chce isc na piwko....Moj maz zaproponowal, zey razem wpadli do nas na kolacje, ale tu tez hrabinie nie dogodzil, marudzila ze nie ma nastroju itp. Nie po raz pierwszy tak sie zachowala, popsula facetom wieczor a ja przestalam sie dziwic, ze niektorzy nie wytrzymuja...takie marudzenie, jeczenie, moze skutecznie zabic radosc zycia u kazdego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie__kaczatko
z jednej strony - racja z drugiej strony - takie zachowanie nie bierze sie z powietrza 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam. Wiecznie marudząca kobita to masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojasnneeeeeeeeee
Hmmm a ty mylisz ze on to taki święty ? bez wad? A gdyby to kobieta zostawiła faceta samego z dzieckiem bo on jeczy to tez bys jej tak broniła ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze, oni nie maja dziec***** drugie, oczywiscie ze on ma wady, ale ma tez szereg zalet, jak kazdy. Natomiast u niej zalet po prostu nie widac, bo wszystko psuje ten jej marudzacy, fochowaty sposob bycia, to jest po prostu toksyczne! Ja nie mowie o zlym humorze raz n jakis czas, tylko ciagle! Dodam jeszcze, ze dziewczyna jest naprawde nieatrakcyjna wizualnie, ale ok, znam osoby po prostu brzydkie, ktore same to potwierdzaja, a ktore maja tyle wewnetrznego ciepla, energii, humoru ze ich partnerzy sa nimi zafascynowani i slusznie, i otoczenie tez ich podziwia i lgnie do ich towarzystwa. A tutaj za przeproszeniem rozlazla, marudzaca baba, zaniedbana i skrzywiona, no sorry, ale to dla mnie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzydkie_kaczatko, rozumiemy, ze masz wytlumaczenie na to, ze jestes taka a nie inna ? to dawaj ! bo chyba nie bronisz obcej jeczacej marudzacej osoby ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyznam Ci racje-sama taka bylam, co doprowadzilo do wielkiego kryzysu w malzenstwie. Ciagle czepianie sie, fochy, klotnie, placze. w koncu sie opamietalam, gdy moim mezem zaczela sie interesowac dziunia z pracy. Znowu zaczelam w nim widziec faceta. Ona byla zadowolona, usmiechnieta i nie o wyglad wiualny tu chodzi, bo ja jestem bardzo zadbana, szczupla, a o sposob bycia. imponowalo mu, ze zainteresowala sie nim dziewczyna, ktora potrafila kokietowac, zaimprezowac, wysluchac-posiadala wszystkie cechy, ktore ja mialam nim stalam sie jedza. Doszlismy jednak do ladu z mezem, wina, choc w wiekszosci moja, lezala po 2 stronach-po prostu rutyna nas dopadlaa. Teraz sie zmienilam, od 3 lat w naszym malzenstwie jest sielanka wrecz, juz sie nie czepiam, nie atakuje, a rozmawiamy, doceniam tez meza i wspieram w czynnosciach codziennych, nie poprawiam a chwale. I jest o niebo lepiej. Autorko, a moze Twoja znajoma wlasnie przez brak atrakcyjnosci fizycznej jest taka? Ja chcialam byc ksiezniczka, choc urody mi nie brakuje. A ona po prostu jest zazdrosna o to, ze maz spedza czas bez niej a nie chce wyjsc do ludzi, bo boi sie, ze maz spojrzy na ladniejsza kobiete? Moze sie porownuje z innymi, na ktorych tle, wg swoich wyobrazen, wychodzi mniej korzystnie? Dlatego i siebie i meza najchetniej zamknelaby w zlotej klatce? Masz z nia kontakt ? Moze delikatnie zasugeruj jej zmiane wizerunku-fryzjera, ciuchow? Sama wiem, na przykladzie roznych kobiet z mojego otoczenia, ze z prawie kazdej mozna zrobic pieknosc? Wez ja na wspolne zakupy, doradz w sklepie, co ma wziac, oczywiscie, jesli Ci na niej zalezy jako na znajomej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze facet zacznie się starac a nie tylko kobiety musza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a chłopy nie marudzą i nie zrzędzą ? Ci to dopiero potrafią mieć fochy, wiem co mówię !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie__kaczatko
to nie ma znaczenia jaka ja jestem bywaja zwiazki gdzie facet najpierw daje sobie wlezc na leb i poskakac a potem sie dziwi ze baba jest taka a nie inna a niektore baby tez sa proste - bylo skuteczne 1000 razy bedzie skuteczne i 1001 raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkie__kaczatko
zeby nie byli - tez mnie w*****a bezustanne jeczenie niezaleznie czy to robi to smerfetka czy smerf maruda 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtretet
Ale ty chyba o sobie piszesz, autorko tematu, bo strasznie tutaj jęczysz i marudzisz, co więcej, nie na temat swojego życia, tylko na taki, którego tak naprawdę nie znasz (czyli czego dowiedziałaś się od kogoś o kimś).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego atakujecie facetow? Autorka napisala o znajomej i cos czuje, ze trafila w czuly punkt zrzedzacychh jedz. Oczywiscie, ze wina z reguly lezy po 2 stronach, ale baby bywaja straszne, maja wymagania z kosmosu i same doprowadzaja facetow na skraj wytrzymalosci. Wiadomo, facet wtedy staje sie oschly i wredny, ale to w odpowiedzi na ataki kobiety. I jesli 2 strony w pore sie nie opamietaja, to taka sytuacja moze trwac do zasranej smierc****amietam moje fochy, gdy maz wyciagal do mnie rekee na zgode i pamietam jego obojetnosc, gdyy ja stwierdzalam, ze sprawy zaszly za daleko. grunt to sie dogadac. i dla malzenst mam jedna, podstawowa rade-w czasie kryzysu przypomnijcie sobie Wasze najlepsze momenty w zwiazku, przypomnijcie soobie, dlaczego wlasnie ta osobe pokochaliscie i postarajcie sie w szarej rzeczywistosci doroslego, rodzinnego zycia co jakis czas rozpalac ta iskre i ja podtrzymywac. Naprawde, nie trzeba wiele, by zachowac relacje jak za poczatkow zwiazku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nonononono
Nie ma znaczenia czy jęczy kobieta czy facet ..Kazdy ma swoje granice cierpliwości .Ojciec mojego meza tez taki jęczący wiecznie mu nic nie pasowało. .Teściowa po 25 latach małżeństwa spakowała walizki i poszła w dluga . Później rozwód i teść siedzi sam bo nikt nie jest w stanie z nim wytrzymać dłużej niz godzinę . ..ot taki typ.marudy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jezu, marudne babsko to najgorsze co może spotkać faceta!!! Ja mam taką szwagierkę, na szczęście zaraz będzie byłą szwagierką, zołza zatruwała życie mojemu bratu ponad 5 lat, w końcu nie wytrzymał i za dwa tygodnie mają rozprawę rozwodową! Na szczęście nie mają dzieci, ale to co mój brat przeżył z tym babskiem to cała opowieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja autorka, widzę, że ktoś podniósł temat:) Jaka mądra kobitka tu napisała, ta co opowiada, jak sama była taką marudą i w porę się opanowała, ja mogę tylko podziwiać taką osobę, twój mąż ma szczęście :) To prawda, że marudzenie i czepianie się niezależnie od płc***otrafi zabić każdy związek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka chce podbudować własne ego wywalając wady innych :D Ja też jestem marudą ale z powietrza to się nie bierze,bo nie znoszę widoku ubrań obok kosza na pranie a pomimo tego je widuje więc marudzę :D Kobiety są inni niż faceci,częściej marudzą,mężczyźni za to chyba są większymi leniami a tak na marginesie,nie będę komuś do d...wchodzić gdy coś mi nie pasuje :D jeśli ja trzymam porządek to wymagam tego również od domowników,mam fochy fakt-częstą zwyciężają huśtawki nastroju jak to u kobiet,teraz jestem wyluzowana bo jestem w ciąży haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest jedna instrukcja na takie sytuacje nie marudzić i wyluzować,bo wieczne gadanie,marudzenie i pretensje prowadzą do konfliktów,mój mąż na szczęście przyzwyczaił się do mojego marudzenia i często z niego sobie żartuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem tak: nie znasz powodu jej nastrojów, i pamiętaj-KOBIETA KTÓRA NIE JĘCZY W NOCY-KRZYCZY W DZIEŃ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie fakt nie ma nic gorszego niż marudzący ludzie ..jak najdalej od nich .,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka chyba ma ochotę na męża koleżanki :D Niby nie lubi jęczących a sama tu jęczy.... co za dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, jest roznica miedzy anonimowym jeczeniem czy marudzeniem na forum, do czytania ktorego nikt nikogo nie zmusza, a zatruwaniem zycia osobom z najblizszego otoczenia czy tego chca czy nie...To jest dla mnie dno, nie rozumiec tej roznicy. Pewnie jakies marudne babska tutaj sie probuja bronic i usprawedliwiac swoje marne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jęczy tu to w życiu pewnie nie lepsza. Poza tym też mi się wydaje że za dużo plusów widzi u tego biednego kolegi. Pewnie ja rów swędzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×