Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ratunku ospa wietrzna

Polecane posty

Gość gość

moje dziecko ma ospę lekarz rodzinny przepisał neosine 3x6ml i wybrać w aptece jakieś smarowidło, więc smarujemy pudrem w płynie - czy te mamy które smarowały owym pudrem też zauważyły, że dziecku po nasmarowaniu jest zimno i że środek ten niszczy ubranka odbariwiając je? co to jest to fioletowe czym się też smaruje? czy jest lepsze? jak to pozniej sie zmywa? na dodatek ospa zaatakowała gałk oczne, wiec musowo wizyta w szpitalu i tam dostalismy jakis zel, masc i kropelki i tu sie pojawia gehenna bo mały w ogole nie pozwala tego aplikowac, moze jakies patenty? powoli wysiadam a to dopiero 2 dzień;-( błagam radzcie co jest w tej chorobie skuteczne i dobre, jak długo ten wirus trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fioletowe to gencjana i też brudzi ,moejgo syna smarowałam pudrodermem i dostawał heviran ,dziecko zimno nie było czy to ubrania brudziło ? może jak było świeże ale normalnie sie spierało i le trwa ospa średnio 2 tyg ,jak nie pojawiają się nowe krostki to już dziecko nie powinno zarażać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochana, moja cóerka chorowała jako 2 latka. Wysypało ją totalnie. Pudroderm ma mentol, daje efekt chłodzenia, więc mi dziecko wyło jak opętane. Odstawiłam to dziadostwo i stosowałam co 2 dzień kąpiele w nadmanganianie potasu. Wszystko pięknie zaschło, żadnych blizn, żadnych wrzasków... polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pudroderm to największe dziadostwo, rodem ze średniowiecza. Niby chłodzi ale tworzy skorupkę pod którą namnażają się bakterie i wykwity, zamiast zasychać, paprają się dwa tygodnie. I o powikłania nietrudno...Świetnie egzamin zdaje kilkuminutowa kąpiel w nadmanganianie potasu. Pierw szybko namydlij dziecko, spłukaj i do wody ze szczyptą nadmanganianu. Na 3 minuty(by strupków nie odmoczyć),potem delikatnie dotykając mięciutkim ręcznikiem osuszyć skórę i do łóżka. Ospa zniknie w ciągu tygodnia! Zaś na świąd należy kupić syrop(farmaceuta doradzi skuteczny). Niestety, nie pamiętam nazwy tego, który miała moja zaospiona rodzinka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka nastolatków
Potwierdzam, że pudroderm to szmelc. Na upierdliwe krosty super działa octenisept, ewentualnie ten fiolet...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadmanganian potasu mowicie? ale namyslic tym czym myje zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja próbowałam gencjaną ale to była masakra- efektu zero a zniszczonych rzeczy nawet nie chce mi się wymieniać :( włącznie z pokryciem kanapy. Nam jakoś udało się przetrwać na pudrodermie i heviranie. około tygodnia było lepiej ale w domu bite dwa tygodnie siedzieliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaa i normalnie moją córke kąpałam, codziennie, bez wyjątku (co prawda tylko prysznic i delikatnie bez szorowania gąbką). Śladów zero :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten heviran to jakis syrop czy mazidło? mnie najbardziej boli jak on płacze i wrzeszczy z przerazenia. ajgorsze sa te oczy i niemoc w aplikacji leków-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heviran to tabletki, żeby nie swędziało. Ja malej rozgniatałam na łyżeczce i dodawałam odrobinę wody żeby połknęła. Co do oczu nie poradzę. Musicie to przetrwać, moja też byla bardzo wysypana krosty w buzi nie pozwalały na jedzenie. Masakra :( życzę wytrwałości i zdrówka dla synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też pudroderm wyrzuciłam po 2 dniach smarowania, nawet zmyć się potem ze skóry nie chciał przez tydzień, zasechł na strupkach i nie chciał zejść. tylko kąpiel w nadmanganianie potasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki dziewczyny! byłam juz u trzech lekarzy i każdy co innego mówi;-( jutro jade po ten nadmanganian i bede kapala i juz nie bede smarowała tym pudrem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heviran to lek przeciwwirusowy a nie na swędzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fsfdsfsd
nie rozumiem dlaczego nie szczepicie dziec***przecież na to jest szczepionka nie mogłabym patrzeć jak moje dziecko tak sie męczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciwwirusowy ale łagodzii skutki czyli swędzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój był szczepiony i co guzik prawda wykupiłam wszystkie te "fantastyczne" skojarzone szczepionki i co wielie G za pzeproszeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaszczep sie sama idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja szczepiłam dwa lata temu i syn nie zachorował do tej pory, córka złapała ale bardzo lekko przeszła, miała kilka wykwintów które po kilku dniach zeszły, zero gorączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jakie to fantastyczne szczepionki wykupiłas jak na rynku jest jedna.... nie ma to nie mieć pojecia o temacie ale się wypowiadać. Na głupotę się zaszczep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lekarze ze szpitala zakaźnego bardzo mi doradzali szczepienie na ospę ponieważ nie jest to dokońca tak łagodna choroba jak niektórzy twierdzą; mogą występować liczne powikłania. Syn mojej koleżanki zaziębił ospę i teraz jest bardzo i nieuleczalnie chory. Lekarze nie potrafią mu pomóc. Dodam jeszcze że np. w USA ta szczepionka jest obowiązkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szczepiłam przede wszystkim dlatego, że chcę zaoszczędzić dziecku nieprzyjemnej choroby. Wiem że może zachorować mimo szczepienia, ale będzie miał wtedy lekką postać. Drugim argumentem dla mnie jest to że ospa bardzo obniża odporność, a moje dziecko i bez tego jest b. chorowite. Sama ospa nie jest jakąś straszną chorobą, ale skutki są długotrwałe. Skutki w postaci braku odporności. Moje dzieci w ogóle przed ospą nie były chorowite, nie wiedziały co to jest antybiotyk, a po ospie masakra - 6 razy antybiotyk w ciągu nieco ponad pół roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem zdecydowanie za szczepionkami, tak już mam... I szczepiłam synka również na ospę. I jestem bardzo zadowolona. W synka przedszkolu były już dwa ataki ospy. Pierwszy przetrwaliśmy. Za drugim razem synek niby zachorował... Piszę niby, bo miał jakieś 15 kropek wyglądających jak bardzo wczesna ospa. Nigdy się do końca nie rozwinęły. Lekarz nie mógł się nadziwić... Twierdził, że nie widział jeszcze dziecka, które było szczepione i miało ospę (podobno tak jest w zaledwie kilku procentach). Jak pytałam jak postępować z tą "ospą" to kazał jak z normalną. Okazało się, że niepotrzebnie. Po pięciu dniach balowaliśmy na imprezie rodzinnej, a po siedmiu synek już był w przedszkolu - zdrowy i wesoły. Nie miał żadnego obniżenia odporności. Sama znam przypadki ciężkich powikłań po ospie. I napatrzyłam się na przebieg tej choroby u innych przedszkolaków. I ich trzy tygodniowe leczenie. Gdybym miała ponownie wybierać, zdecydowanie bym zaszczepiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaszczepiłam i jestem przeszczęśliwa. Omineły nas chyba 4 ospy w rodzinie i nie wiem ile w przedszkolu. Prawie w całej Europie jest to obowiązkowa szczepionka , a u nas oczywiście z braku funduszy zalecana. Ach...po co dzieciaki narażać na cierpienie, swędzenie i blizny... tylko w PL takie zacofanie, szkoda wam kasy i piszecie tylko że koncerny chcą na was zarobić, że szczepionka szkodliwa.... tylko jak jest za darmo jakaś akcja to kolejki pod przychodnią od 5 rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem po "świeżych" przejściach z ospą. 8-latek przyniósł ze szkoły, w piątek pojawiły się tylko małe kropeczki na dłoniach. Miałam akurat wyjazd na uczelnię, więc jak wróciłam w niedzielę to wyglądał tragicznie. Wszędzie gdzie dosięgnął rozdrapał...najgorsza była głowa i w buzi strasznie mu wyszło. W poniedziałek lekarz i Hasco-vir + Pudroderm+ Fenistil i VitC do smarowania w buzi. Ładnie wszystko zeszło. Strupy poodpadały, blizn nie ma. Dwa tyg w domu, potem święta i wrócił do szkoły. Równo po 2 tyg dostał młodszy-7 miesięcy wiec nawet nie szczepiony. Neosine w syropie + leki jak u starszego, tylko buźkę miał czystą. Kąpałam w Kalii, i posmarowałam gencjaną, ale wg mnie Pudroderm lepiej zasuszył strupki. Ten rozdrapał tylko za uszkiem, ale też się wygoiło. Zostały jeszcze dwa nieodpadnięte na stopach i już zapominamy co to ospa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomniałam dodać, że oboje zagorączkowali łagodnie. Starszy dostał Paracetamol, a mały Eferalgan w czopku. Pamiętajcie, że nie podajemy leków z Ibuprofenem np. Nurofenu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra. Szczepionka jest cudowna ale dziecko autorki już ma ospę i oczekuje konkretnej rady doświadczonych w temacie mam.:O Autorko: Hewiran to lek przeciwirusowy i faktycznie łagodzi przebieg ospy. Jest on tylko na receptę. Skutkuje podawany od samego początku choroby. Jeśli ospa już się mocno wysypała-hewiran nie pomoże i nie ma sensu o niego się upominać. Inna sprawa z syropem przeciwświądowym. Warto taki kupić i stosować by dziecko się nie drapało. Nadmanganian potasu rozpuszcza się w wodzie(szczypta proszku na pół wanienki- woda ma być różowomalinowa). Dbaj o to, by dziecko wpierw brało szybki prysznic, potem chwilkę moczyło ciało w nadmanganianowej wodzie.Higiena przede wszystkim. Zobaczysz jak szybko wykwity zaschną i znikną. Uważaj, by maluch sie nie przeziębił, bo ospa osłabia odporność iłatwo o powikłania(drogi oddechowe). Co do wykwitów w jamie ustnej czy oczach-najlepiej stosować sie do zaleceń lekarza. Pozdrawiam i życzę dziecku szybkiego powrotu do zdrowia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczepionka cudowna? nie dziwię się, że szczepicie g***ami z korei na potęgę, skoro macie zerowe pojęcie o składzie szczepionek, o prawdopodobieństwie zachorowalnosci na daną chorobę w PL i o samej chorobie-przebiegu, powikłaniach... współczuję dzieciom takich niemyślących rodziców. lekarz-wyrocznia, a dzieciak kłuty jak kurczak antybiotykami na fermie... do tego karmione dzieci danonkami i parówkami, a w przedszkolu najważniejsze zajęcia dodatkowe, nieistotne przecież, że w jadłospisie same przetworzone produkty i słodzone soku z kartonu :) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×