po urodzeniu dziecka wszysko jest inaczej

Szkoda slow jak coś się pisze to prawdę a nie klamstwa

a gdzie tu klamstwa skad wiecie ze ona klamie?

Wiem bo znam sytuację Elka pochodzi z rodziny patologicznej matka ojciec alkoholicy.Elka będąc w zaawansowanej ciązy z calej sily walila ręcami po brzuchu mowiąc ze będzie zimny chow ,dziecka nigdy nie przytulila.Dziecko owszem ale zeby ktos wychowal.Jej mąz nie pije nie pali ale Elka i to i to.Jednym slowem o Elce mozna ksiązkę napisac.Elka wie jak zryła beret dziecku tego nie da sie już conąć. To tylko tyle mogłabym wymieniać w nieskończoność. Może jeszcze jedno: dziecko do dzisiaj pamięta swoją babcię czyli teściową Elki jak przyjedzie do niej to nigdy nie chce wracać do domu o czymś to mówi.

ale skad wiesz co to za elka do cholery? autorka nie ma nawet niebieskiego nicka to skad ty mozesz wiedziec ze to osoba ktora znasz????????????

Nikt nie lubi prawdy, dlatego się tak zdenerwowałaś

Elka powiedz internautom jakie slowo twoja coreczka wypowiedziala kiedy miala poltora roku tak ty zwracasz się do męza.Odszedl od ciebie bo ile mozna wytrzymac [wolgaryzm to u ciebie na porządku dziennym wynioslas to z domu].Znam twego męza wasz zwiazek to woda i ogien, szkoda jedynie dzicka,imęza ja dawno kopnęlam ciebie w d...... . ty nie jestes ani dobrą matka ani zoną,ty sama dobrze o tym wiesz.

Znam waszą sytuację,teściowa na działce opowiedziała jaka z ciebie m...a.Powiem ci wiele ludzi mówiło ze z oczu wyglądałaś taka chytra przebiegła czajka.Ty ich wszystkich w kakałko zrobiłaś,a teraz niewiniątko udajesz przed internautami.

Elunia pamiętaj klamstwo ma krotkie nogi a swiat jest maly,jak sama widzisz.

Ewka25,ale z tych opisów już można wnioskować,że mąż i tak ją kopnął w d..ę,więc po co to wszystko roztrząsać,niech każdy żyje swoim zyciem..

tak gościu masz rację,niech każdy żyje jak chce osobno,wyjdzie to na dobre dla dziecka

Ewka z tego co widze to ty masz z deklem nierowno. pytalam skad wiesz ze kim jest autorka bo bylam ciekawa a ty masz idiotko jakies urojenia ze i ja to jakas Ela./

to forum to jakieś bagno,jakieś paniusie chcą rozwiązywać swoje problemy osobiste,totalna porażka

a ty Elka daj sobie siana i trochę luzu,jak facet chce być z mamusią,to niech będzie,jak uważają cię za patologię,to znaczy,że nie mają dla ciebie szacunku ŻADNEGO!! i ty chcesz być w takiej rodzinie?żal,poprostu żal i nie patrz na dobro dziecka,bo ono podrośnie i pójdzie w swoją stronę,a ty zostaniesz(wiem to z własnej autopsji),uwierz mi daj sobie luz

Dobrze, że ominęła mnie przyjemność małżeństwa. Co za koszmar.

nie znam tematu od poczatku do konca ale wydaje mi sie ze kazdy ma troche winy nigdy nie jest tak ze wina lezy po jednej strony nie znamy chyba calej prawdy moze ktos klamie kto to wie

wszyscy są porąbani,granat i w kosmos

mysle ze ten gosc powinien dac sobie z nia spokoj bo co to za matka ktora wybrala prace jak sie dziecko urodzilo to mogla siedziec w domu i je wychowywac nie bylo by teraz problemu a on niech pracuje chyba ze ona wiecej zarabiala obydwoje chyba nie dorosli do malozenstwa

wiesz, moja starsza i doswiadczona szwagierka mawiała - mądre cielę, co 2 matki ssie... :D tesciowej zawsze potakiwała a i tak robiła swoje, efekt był taki, że teściowa prawie nosiła ja na rękach i uwżała za najlepszą a dziecko i tak było wychowywane, jak chciała szwagierka :D nie wspomnę o tym, że mąż zachwycony dyplomatką trzeba być ;)

malozenstwo to piekna sprawa tylko trzeba dorosnac i wybrac albo praca albo dziecko nie mozna miec wszystkiego naraz

co tu dużo pisać,z waszych postów wynika,że syn jest uzależniony od matki,nawet tutaj wysługuje się nią.To ona pisze o swojej synowej,zawsze gdy są takie relacje między matką a synem, w małżeństwie nie będzie dobrze.Mamy ewidentny przykład uzależnienia-matka(opiekuje się jak kwoka pisklęciem),syn(niedojrzały emocjonalnie chłopiec).W tym przypadku potrzebna jest terapia u psychologa(a synowej też nie zaszkodzi taka wizyta w poradni).Jeśli nie pomoże wam wszystkim jakiś specjalista,to marne szanse widzę na uratowanie tego związku.Najpierw matka (teściowa)powinna iść się leczyć,potem syn,a na końcu synowa,innego wyjścia nie ma.T o są chore relacje między synem a matką,kobieto on jest dorosły,ma swoją rodzinę,za którą jest odpowiedzialny,nie możesz całe życie za niego podejmować decyzji,tym bardziej wypowiadać się.Pozdr.psycholog

Nie mam zamiaru z tobą pisac ,ale twojej tesciowej,to wszystko pokarzę jeszcze w tym tygodniu.Oklamuj dalej internautow.Nie wiem po co to robisz?

no wlasnie nie wolno obwiniac tylko jednej ze stron tego konfliktu tymbardziej ze okazuje sie ze matka tego dziecka tez nie jest bez winy wydaje mi sie ze tylko udaje ofiare on tez nie jest bez winy slucha mamy mami synek powinni sami rozwiazac ten problem chociaz wydaje mi sie to malo prawdopodobne moja rada lekarz psychiatra dla wszystkich a potem wszyscy w swoja strone i nipo problemie nie widze innego wyjscia wiem sama po sobie