ratunku dziecko nie śpi

Jestem załamana i wykończona otóż moja dwu miesięczna córeczka prawie wogóle nie śpi. Zasypia zwykle ok 5 nad ranem, budzi się ok 9-10 na jedzenie,a późnej śpi jeszcze do 1-2 i to wszystko.. Późnej w ciągu dnia przysnie podczas jedzenia tak razem może na 20 min po 5. Czyli jeśli budzi się o 2 po południu to już nie śpi całe popoludnie, wieczór i noc. W ciągu doby przesypia tylko ok 8 godzin co wydaje mi się jest dużo za mało. Jestem wykonczona i na nic nie mam siły. Muszę dodać ze malutka nie płacze, praktycznie nie marudzi, ma dobry humorek, uśmiecha się i po prostu nie chcę spać. Pisze to ledwo żywa bo wczoraj rano pospalam tylko ok 5 godzin i do tej pory nic..a malutka nadal bryka. Ratujcie mnie! Co to może być ze ona tak nie śpi?! Ja już nie daje rady, tym bardziej że sama wwychowuje corcie.

Dlaczego sama wychowujesz córkę ?

Odpowiedź na to pytanie raczej nie rozwiąże mmojego problemu, ale zaspokoje Twoja ciekawość, ojciec mojej córeczki okazał się na tyle nieodpowiedzialny człowiekiem ze psa bym mu nie powierzyła, co dopiero mówić o dziecku..

Odpowiedź na to pytanie raczej nie rozwiąże mmojego problemu, ale zaspokoje Twoja ciekawość, ojciec mojej córeczki okazał się na tyle nieodpowiedzialny człowiekiem ze psa bym mu nie powierzyła, co dopiero mówić o dziecku..

moja też tak ma, z tym że jak nie śpi, to nie leży grzecznie i nie ma dobrego humorku :(

spisz z dzieckiem? fale mózgowe w czasie snu się zestrajaja z matka i dziecko szybko uczy sie rozrozniac dzien i noc. wprowadz rytuały. baw sie z dzieckiem w dzień a w nocy kladz się z nim i jak sie obudzi nie rozmawiaj z nim tylko lulaj.

Ja tez tak mialam. moja corka spala 8h na dobe do 3,5 miesiaca zycia. pozniej przeskoczyla na 12h. jak miala 8 miesiecy to juz spala 14h. teraz majac 2 lata spi 13-14h.

moj syn tez nie spal, bylam wykonczona, pierwsze dwa mc byly dla mnie koszmarem, budzil sie jadl i nie spal, ale teraz sie wszystko unormowalo, i spi od 20, je o 3 i biore go do siebie i tak usypia, polecam zgaszenie swiatla, bo przy lampce nocnej to potrafil do rana siedziec, a po ciemku gora 20 min i usypia

Dziękuję za odpowiedzi :) martwilam się ze może coś jest nie tak, ale skoro u Was było podobnie to nie zostaje mi nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i rzeczywiscie spróbuję przygasic światlo,a co do miejsca spania to tak malutka śpi razem ze mną.