Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chora sytuacja

nie chce jechac z dzieckiem do tesciow bo ich nie znam

Polecane posty

Gość chora sytuacja

widzialam ich tylko 2 razy.raz przed slubem i raz po.nawet jak dzwonia to do meza na komorke,chociaz mamy telefon stacjonarny,wiec nawet nie mam jak z nimi porozmawiac i zapytac co slychac.wczoraj tesciowe zadzwonili-oczywiscie do meza na komorke i wyrazlili chec poznania swojego wnuka blizej(jeszcze go nie widzieli).ja mam styczen wolny,bo od lutego wracam do pracy.maz po rozmowie ze swoimi rodzicami zaproponowal mi wyjazd do nich i pobyt do konca stycznia.dla mnie to chore,nawet mnie do telefonu nie zawolaja,nie pofatygowali sie by zobaczyc wnuka,a ja mam teraz jechac do OBCYCH mi ludzi i siedziec tam do konca stycznia,bo chca poznac wnuka(o mnie nie wspomnieli).mialabym jechac sama,bo maz pracuje i nie dostanie wolnego.odmowilam ale zaproponowalam wizyte tesciow u nas.co myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy ma prawo do swojego zdania a Ty masz prawo z tym zdaniem kulturalnie się nie zgodzić i tyle. bez tłumaczeń teściom, dlaczego nie chcesz do nich przyjechać. Zaproś ich do siebie, mężowi zamknij usta całusem i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czas najwyzszy poznac rodzicow partnera.A wczesniej nie mogliscie ich odwiedzic?Myslisz ,ze rodzice w tych czasach moga cos narzucic?Tylko nie pisz ,ze cie nie zapraszali,bo do rodzicow nie potrzeba jechac na zaproszenie.Rodzicow nalezy czasem odwiedzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachowałaś się wspaniale ;-) ja też nie pojechałabym, ale nie wiem czy chciałabym ich gościć, skoro nie kwapili się nawet z Tobą porozmawiać, zapytać o zdrowie... Dziwnie się zachowują - zapraszają do siebie niemowlę... pomijają Ciebie. Może to nieumyślne, ale przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak rodzi się dziecko to raczej ono jest bohaterem odwiedzin dziadków i bliskich ... oczywiście rodziców odwiedzać należy, ale dziewczyna ich nie zna i ma sama z dzieckiem jechać od nich na dłużej? absurd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora sytuacja
a jeszcze dodam,ze mieszkamy w niemczech, jego rodzice przy granicy z Austria i jego rodzice sa muzulmanami, Turkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się teściowie interesują - to od razu, że wścibscy, ciekawi, że chcą się we wszystko wpieprzać! jak są na dystans to znowu, że wredni, obcy, że się nie interesują - wam się nigdy nie dogodzi! najlepiej by było, żeby od razu przepisywali cały majątek na was i wieszali się na pierwszym drzewie, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora sytuacja
moj syn ma pol roku dopiero.nie dosc,ze mnie nawet do telefonu nie zawolaja to mialabym z malenkim dzieckiem wsiasc w pociag i jechac na drugi koniec Polski?i tak,ale od obcych ludzi oczekuje zaproszenia,bo ktos tu wspomnial,ze rodzicow sie odwiedza bez zaproszenia.ja ich nie znam i zaden to dla mnie argument,ze to rodzice meza,bo najzwyczajniej w swiecie ich nie znam.jak urodzilam to nawet nie zapytali jak sie czuje,oczywiscie dzwonili tylko do meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora sytuacja
z tymi muzulmanami to podszyw.mioeszkamy w Polsce,jestesmy Polakami:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale teraz chcą cię poznać - to jedź i nawiązuj z nimi dobre stosunki - w końcu to rodzina najbliższa rodzina twojego dziecka! a nie tylko ciągle fochy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że dobrze wybrnęłaś. To by była bardzo niekomfortowa dla Ciebie sytuacja, a też nie wiadomo, jakie warunki zastaniesz i czy w ogóle nawiązalibyście jakieś sensowne relacje. Twój pomysł jest znacznie lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora sytuacja
jakie fochy?ze mnie nawet do telefonu nie porosza i nie spytaja o zdanie tylko dzwonia do meza i zapraszaja za jego posredniczewm.ja tu widze ewidentny brak szacunku do mojej osoby.rozumiesz,ze od dnia slubu nawet 1 RAZ nie zadzwonili do domu tylko na komorke do meza?nawet nie spytali jak sie czuje po porodzie,czy czegos potrzeba?jesli uwazasz,ze stroje fochy,to chyba nie doczytales tematu.pozrdwiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chora sytuacja jakie fochy?ze mnie nawet do telefonu nie porosza i nie spytaja o zdanie tylko dzwonia do meza i zapraszaja za jego posredniczewm.ja tu widze ewidentny brak szacunku do mojej osoby. xxxx jasne! obraź się na całe życie! zabroń im kontaktów z mężem i wnukiem! niech dzieciak nie ma dziadków! przecież powinni zesrać się ze szczęścia, że zaszczyciłaś ich syna swoim spojrzeniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora sytuacja
gosciu o ci chodzi?moze przestan pluc jadem a postaw sie w mojej sytuacji.nikogo niczym nie´´zaszczycilam´´.jak bys sie czul,gdyby tesciowie nawet do telefonu ciebie nie zawolali i nie wyrazli zadnej checi kontaktu?p.s.ja nawet nie mam do nich numeru,no coz,nikt mi tego numeru nie podal.sama sie o numer prosic nie bede.nawet nie wypada,zostalam wychowana tak,ze to wlasciciel numeru wychodzi z inicjatywa,czyli podaje swoj numer.wiec odpusc sobie plucie jadem.dla twojej informacji-ten post jest ostatnia odpowiedzia na twoje plucie jadem.pisz ile chcesz,bede to ignorowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś. Po pierwsze to, że to rodzice męża nie zwalnia ich z odrobiny kultury takie sprawy należy wspólnie ustalać a nie oni dzwonią do syna a do synowej to nie łaska może ona ma inne plany na swój wolny czas. Pomijam już aspekt zabrania się z tak małym dzieckiem na tak długi czas to nawet nie wiesz czy teściowie są na to przygotowani ( bo i skąd masz to wiedzieć nie dzwonią nie rozmawiają z tobą). Jednym słowem teściowie mieli synową tam gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę i błagam nie mówcie że to rodzice i nie potrzeba do nich zaproszenia potrzeba bo rodzice też maja swoje życie i plany a osoba dobrze wychowana nie pcha się na tzw. krzywy ryj bo jest synową. A teraz szanowni teściowie mają chęć poznać wnuka a ty matko rzuć wszystko, spakuj manatki i jedz... to nie fair. Porozmawiaj z mężem powiedz że nie chcesz tam jechać bo: 1. to za daleka podroż z dzieckiem na tyle czasu. 2. nie znasz ich i uważasz że nie ładnie postąpili pytając o zdanie tylko jego przecież jesteście rodziną i ty też masz prawo głosu a poprosić kogoś do słuchawki to naprawdę nie jest problem. 3.Wyjaśnij mężowi że możesz się czuć skrepowana i zaproponuj ich wizytę u was na kilka dni ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kożelanka
A w ogóle jakbyś Ty miała się tam na miesiąc zabrać? To dziecko ma pół roku - potrzebuje wózka, łóżeczka, pampersów, wielu ubranek - coś się uleje i trzeba przebrać. Masz jechać z 5-cioma walizkami? Uważam, że to oni powinni przyjechać np. na weekend, a nie Ty z takim maleńkim dzieckiem masz się włóczyć bo oni mają taki kaprys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ja pieprze:Oto nawet przez tefelon nie gadaliscie??yyyy to oni powinni do was przyjechac,ich obowiazkiem jest nawiazac z toba kontakt,w koncu dalas im wnuka.brak kultury niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej to chamstwo bo tylko niedorozwoje takie głupoty mogą wypisywać, jeśli dopiero teraz chcą zobaczyć wnuka a przedtem nie raczyli porozmawiać z Tobą to niestety ale możesz się zgodzić aby to się odbyło tylko u ciebie w domu, bo nie znasz ludzi i czasem możesz szybko od nich uciekać, widać chcą tylko wnuka a Ty masz jego tylko dowieźć, nie wychylaj się czekaj aż okaże się co to są za ludzie i czy warto z nimi rozmawiać bo jak na razie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś z rodziny PATOLOGICZNEJ i kropka .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to oni powinni przyjechać do was, bo ty z małym dzieckiem to miałabyś kłopot. a za nawiązanie dobrych stosunków z teściami jest przedewszystkim odpowiedzialny twój mąż. moi też dzwonia do męża ale mąż postarał się byśmy się poznali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na scynście
jesteście wszyscy porypani!!! jak to dziecko juz ma pół roku a wy się nie znacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś z rodziny PATOLOGICZNEJ i kropka ..... do kogo piejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejny przykład jak przygłupy z kafeterii wszystko łykają:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak można się komuś pchać w d**ę jak on nawet nie raczy porozmawaiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
05.01.14 [zgłoś do usunięcia] gość kolejny przykład jak przygłupy z kafeterii wszystko łykająsmiech.gif iiiii a u mnie jest identycznie.i co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w tym dziwnego? Ja jestem juz z moim TŻ 10 lat, a jego kuzynów, ciotki i chrzestnych ze 2 razy w życiu widziałam :D Ot, rodzinka ;x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×