glodówka czas start

Jezeli mam cos poradzic to sprobojcie postu daniela albo dr Ewy Dabrowskiej to to samo opiera sie tylko na warzywach sokach i mozna jejsc te warzywa np gotowane poczytajcie sobie na akademi witalnosci jest o tym b duzo wogole sa tam super artykuly polecam i zycze wytrzymalosciMoja corka znow robi sobie ten post jest b zadowolona zniknely dolsgliwosci na ktore sie skarzyla ,ale tak jak pisze zapoznajcie sie ta dieta Powodzenia

Dziękujemy bardzo :-) na pewno poczytam i być może kiedyś się zdecyduje :-)

kadarka106 "Skąd ta pewność? usmiech.gif " no błagam cię :O a byłaś? tak szczerze... bo wątpię.. ;)

Czesc Dziewczyny! drugi dzien glodowki trwa. Jak na razie jest super!! Czuje się lekko,mam mnóstwo energii, oby tak dalej...choc zbliza sie wieczór nad książkami, wiec będzie brakowalo jakiejs malej przekąski :-) rozix3,jak u Ciebie, dajesz rade??moze ktoś jeszcze sie przylaczy?? :-)

Gosciu- nadal nie rozumiem Twojego pochopnego wyciągania wnioskow..

Muchaplujka, polecam chlebek oopsies: 100g twarogu 3 jajka pół łyżeczki proszku do pieczenia Żółtka utrzeć z twarogiem. Białka ubić na sztywno, dodać do masy żółtkowo-twarogowej, dodać proszek, wymieszać delikatnie. Na blaszkę wyłożoną papierem wyłożyć kilka placków, lub całą masę. Piec w 160 st. przez 25 min. Wychodzi taki jak naleśnik, mi z tej porcji wyszła średnia tortownica. Jest bez węgli, chyba, że liczysz z twarogu. Możesz na niego położyć wędlinę, ser żółty czy co tam chcesz. Możesz też zwinąć i zrobić tortillę.

Ja jestem chora, nic mi sie nie chce, mam katar, gorączka, głowa mnie boli, nawet nie mysle o jedzeniu. Więc to jest plus, ale ogólnie czuje sie okropnie.

a podziękował bardzo za przepis - w sobotę wypróbuję. Ja dzisiaj ładnie sie trzymałam, tylko ogólnie też jestem rozbita i zmęczona - harówka w robocie, a pozatym to są pierwsze objawy diety - organizm się buntuje. Do jutra!

Oj bidulki... To ja wam się pochwałę... W sobotę jade morsowac :-) pierwsza moja zimowa kąpiel :-). Juz nie mogę się doczekać. Trzymajcie się cieplo, a tym czasem ja uciekam do nauki, bo jutro ważny egzamin przede mną... Trzymajcie kciuki...:-)

kadarka106 Gosciu- nadal nie rozumiem Twojego pochopnego wyciągania wnioskow.. nie musisz rozumieć ;) odpowiedz na pytanie: byłaś w ciąży? :)

...ani nie muszę Ci się spowiadac... :-) Zresztą temat ten dotyczy głodówki, nie dzieciaczkow :-) Wracając do tematu... Takjak sie spodziewalam, w nocy mialam maly kryzys i mialam ochote cos wszamac, ale po dosc dlygiej bitwie z soba sama, wygralam!! Silna wola vs. Nocne podjadanie 1:0 :-) Dziś po egzaminie znajomi poszli na obiad do restauracji... Jestem z siebie na prawdę dumna, bo nawet nie przeszło mi przez myśl, żeby się złamać. Grzecznie odmowilam :-) a jak u Was, Dziewczyny? :-) ja smigam teraz do domku i biorę się za ogarnianie mieszkania i inne domowe p*****ly, a wieczorem siłownia :-) :-) :-)

czyli intuicja mnie nie zawiodła :D

Kilka lat temu byłam na głodówce 2 tygodnie. Całkowita głodówka "wodna". Tylko woda, witaminy i minerały syntetyczne, elektrolity. Troche ćwiczeń oddechowych, masaże, spacery. Opiekował się nasza grupa dr. Miszurow. Jego książka jest w necie. Można sobie ściągnąć. Schudłam 8 kg. Po miesiącu od zakończenia głodówki zrobiłam USG i okazało się że znikły mi torbiele w nerkach. Z głodówki też trzeba wychodzić tak jak z każdej diety. Wychodzenie trwa tyle ile głodówka. Wszystko opisane jest w książce. Zastanówcie się po co chcecie głodować, bo nie jest to najlepszy sposób na chudnięcie. Efekt jo-jo jest błyskawiczny