Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krokietek

Zauroczenie z Niemiec

Polecane posty

Hej! :) Mam dość nietypowy problem, o ile w ogóle można to tak nazwać. :( Otóż prawie 2 lata temu poznałam przez Internet Nilsa. Nils jest Niemcem. Na początku pisaliśmy ze sobą na facebooku, wymieniliśmy się mailami. Później przerzuciliśmy się na skype. Naprawdę bardzo, bardzo często ze sobą gadaliśmy praktycznie codziennie. Może zabrzmi to banalnie, ale od razu mi się spodobał. Pół roku później zaczęliśmy myśleć o spotkaniu, chciał przyjechać do mnie w lutym. Byłam bardzo, bardzo przejęta, chciałam pokazać mu Warszawę oraz moje mieszkanie i zupełnie bez głowy powiedziałam o tym mojemu ojcu (mieszkam z ojcem). Wkurzył się, że chcę umówic sięz osobą którą kompletnie nie znam i w dodatku wpuścić do mieszkania. Później, nie chcąc słyszeć już gadania ojca, sama odpuściłam, głównie też ze względu na nadchodzącą sesje. Później był okres wakacji, jednakże też nie wyszło nic ze spotkania, ponieważ musiałam wylecieć do Kanady z ojcem do rodziny, a Nils później nie mógł wziać urlopu. Teraz, ja mam trochę więcej wolnego na studiach, a on jest w stanie przylecieć do Polski. Jednakże osoby, z najbliższego mi grona, bardzo mi to odradzają :(... Ojciec znów gada, że to oszust który pewnie chce mnie na coś naciągnąć, babcia zaraz sobie ubzdurała, że chcę z nim gdzieś uciec, a najlepsza przyjaciółka twierdzi, że to bez sensu, ponieważ ani on nie będzie w stanei zamieszkać w Polsce ani ja w Niemczech (ani on nie zna polskiego, ani ja niemieckiego - rozmawiamy po angielsku) i tyle byłoby z naszego związku i lepiej dla mnie, żeby ograniczyć kontakt. Do tego wszyscy wypominają mi, że odkąd go poznałam, nie umawiam się z żadnymi facetami, nie szukam nikogo dla siebie, a wieczory wolę spędzać przed komputerem rozmawiając z Nilsem... Dodam, że Nils, rzekomo uważa, że też coś do mnie czuje i bardzo nalega na spotkanie ze mną. Wiem, że wiele osób stwierdzi, że mój problem jest dość błachy, ale jak Wy uważacie? Czy jest sens się spotkać, czy lepiej sobie odpuścić? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się spotkała, sama zobacz czy warto. Odpuścić zawsze możesz, co masz do stracenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwauciciel z lasku kabackiego
Zapraszam do mojego lasku kabackiego na mały rekonesans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co zrobisz jak niemiec będzie chciał do pupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że chyba tak jest najodpowiedniej, ale zapewne to i tak za krótko by lepiej go poznać.... G****icielu, nie pomogłeś mi za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z was buraki! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkaj się z nim, dlaczego nie? Myślicie że facet czekał by 2 lata żeby tylko zamoczyć? A co, w Niemczech kobiet nie ma? Do dzieła! Jak będzie miało coś z tego być to będzie, a jak nie, to chociaż nie będziesz żałować, że nie spróbowałaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) W sumie też jakoś nie wyobrażam sobie by czekał 2 lata by mnie przelecieć i zostawić.... :D Tylko nie wiem, co będzie dalej, jak jednak będzie t ocoś głębszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwauciciel z lasku kabackiego
po co ci niemiec, ja ci wystarczę, będziesz zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ma być to będzie, jeśli to miłość to znajdziecie sposób żeby być razem, Niemcy aż tak bardzo sie od nas kulturowo nie różnią, nawet są lepiej ułożeni od Polaków, bardziej kulturalni. Mieszkam w Niemczech i znam wielu Niemców,są na ogół ok. Poza tym to przecież całkiem blisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mógłbyś/mogłabyś mi powiedzieć coś więcej o mieszkaniu tam? Jakieś plusy, minusy :) Generalnie dla mnie jedynie barierą byłby język :( Nie wiem czy byłabym w stanie nauczyć się niemieckiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oprocz opieki socjalnej medycznej oraz nawet dobrze rozwinietej gospodarki nie ma nic w Niemczech co moze sie spodobac :) zycie tutaj to nuda i tacy sami ludzie dzien od dnia niczym sie nie rozni trzeba sie tu urodzic aby moc sie tutaj dobrze czuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pojechałam do Niemiec mając 20 lat, bez znajomości nawet podstaw języka, na wakacje do koleżanki. Znalazłam dorywczą pracę, uczyłam się języka. Jest duuużo możliwośc****ełno szkół językowych za małą opłatą. Najlepiej jak szuka się szkół dotowanych przez państwo dla emigrantów zarobkowych, wtedy nie są takie drogie. Na początku dukałam ten niemiecki, ale znałam angielski tak jak ty, więc było łatwiej. Bardzo wielu Niemców zna angielski, chociaż jego podstawy więc zawsze się jakoś dogadasz. Dla chcącego nic trudnego :) co do życia tutaj, na pewno mniej stresowe niż w Polsce, lepsze zarobki, ludzie bardziej przyjaźni. Początki zawsze są trudne ale trzeba brać życie w swoje ręce i zawsze się jakoś ułoży. Nie wiem jaka jest twoja sytuacja, studiujesz? Pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 18:42 wszystko zależy od tego, jak sobie to życie organizujesz. Ja mam fajne, spokojne,bezstresowe życie. Fajną pracę, znajomych. Ogólnie nie narzekam. Jestem szęśliwa. Do polski wracać nie chcę, tu jest moje życie i z nikim bym się nie zamieniła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie przyjazni bardziej :D jak czytam wywody takiej durnej goffniary to mi sie smiac chce i plakac na przemian dzieco pozyj jeszcze troche na tym swiecie a nie piszesz o glupich szkolkach dla emigrantow i uprzejmosci ludzi Niemcow to nie uprzejmosc a zwyczajnie dobrze ukrywana obojetnosc dla nich jestes tylko kolejnym intruzem w ich hitlerowskim kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ono jest bezstresowe ? ze niby co? masz prace tak :) zarobki srednie albo przecietne czyli tak aby przezyc -to wlasnie ten spokoj zycie z dnia na dzien do pracy a po pracy mieszkanie i tak co dzien :) serio nic tylko pozazdroscic tutaj wszyscy tak zyja to ich standard dla mnie osobiscie to marnowanie kazdego dnia z zycia :) widze ja takich polakow tutaj na co dzien :) i mniej wiecej rozumiem na czym to ich "cudowne" zycie wyglada w DE :) bo jak ktos w polsce nic nie potrafil ani nie mial to fakt ...tutaj moze choc zyc z dnia na dzien w miare spokojnie tyle ze zycia ci nikt nie wroci a takowe jak dla mnie to marnotrawstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 35 lat, więc taką gówniarą już nie jestem. Ale chyba ty jesteś, skoro nie wiesz, że na szacunek ludzi to trzeba sobie zapracować. Nigdy nie dano mi odczuć, że jestem gorsza, ponieważ pracuję na siebie, znam język i szanuję ludzi ( czego niestety nie można powiedzieć o tobie) i sama jestem szanowana. Nikt nie lubi ludzi, którzy siedzą na socjalu, nie integrują się, nie próbują dopasować się w pewnym stopniu do mentalności ludzi żyjących w kraju, który nota bene sami wybrali na emigrację. Takich też nie brakuje. Pomyśl, chciałbyś mieć u siebie uraińca nieroba, gadającego po rusku z postawą roszczeniową? Zastanów się dziecko, zanim w przypływie emocji wylejesz jad na forum na temat, o którym jak wnioskuję z twojej wypowiedzi nie masz bladego pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 18:58 to, że ty żyjesz tak jak opisujesz nie znaczy, że inni też. Nie mierz wszystkich swoją miarką. Znam wielu Polaków mających własne firmy, świetnie prosperujące. Zarabiają świetnie, żyją czasem lepiej jak niejeden Niemiec. Nie rozumiem skąd tyle jadu. Nie znasz WSZYSTKICH Polaków w Niemczech więc skąd wiesz jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow, tyle odpowiedzi :)) !! Nie pracuję, jestem dopiero na 2 roku studiów, ale generalnie myślalam o wyjeździe za granicę, najlepiej jeśli mogłabym jeszcze pracować w swoim zawodzie, ale bez znajomości niemieckiego coś czuję, że nie to nie wypali.. Z tego co czytam, nie jest aż tak strasznie, jak mogłoby mi się wydawać... Dzięki wielkie za odpowiedzi! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mojego niemieckiego naucyzlam sie dopiero w niemcyech,zajelo mi to ok. Pol roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×