Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ciąża i naciskania na ślub

Polecane posty

Gość gość

Hej, chciałam sie troche wygadać bo męczy mnie już naciskanie przyszłych teściów na ślub. Zaręczeni jesteśmy od pół roku, ślub od początku planowaliśmy w połowie 2015 roku i dla nas ciaza nie wiele zmieniła. Rodzice M są to wielcy katolicy i nie mogą przeżyć tego że nie chcemy teraz ślubu. Namawiają strasznie... Czasem mam wrażenie że M im ulega :( Dziewczyny miałyście takie sytuacje? Jak to się skończyło? Czy wasi partnerzy ulegli i czy wy też? Jest wiele powodów dla których teraz nie chcemy ale jeden z głównych jest taki że ja jestem zagorzałą przeciwniczką slubów w ciąży a teraz mnie na to namawiają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
ale jaki Ty masz problem? jesteś dorosła, samodzielną osobą. Nas też naciskali, ale że u mnie ślub w ogóle nie wchodził w gre, a w ciaży to już w ogóle, wiec zbywaliśmy ich śmiechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro slub mialby byc za rok, jestescie zareczeni i dobrze wam sie uklada, to czemu nie wziasc tego slubu ? skoro i tak byscie go wzieli, ja osobiscie wolalabym urodzic juz jako mezatka niz panna , ale Twoja decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimmm
Hej miałam podobnie ale ze strony moich rodziców i mojej babci gadanie panna z dzieckiem ale mnie to nie ruszało i ślub wzieliśmy jak mały się urodził i wcale tego nie żałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie. A tak będziesz sie bujała z potwierdzaniem ojcostwa itp., trzeba do urzędu zgłaszać itp itd. to już nie lepiej wziąć teraz chociaż cywilny, a potem sobie weselicho wyprawić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej wziasc ślub skoro juz w planach, dzidzius urodzi sie juz w pelnej sformalizowanej rodzinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w naszym wypadku ślub nie wchodzi w grę bo pozbawi nas tylko dodatkowych finansów z mojej strony. Ale oczywiscie "tesciowie" mają problem straszny bo co ludzie powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
no ale to wasz ślub a nie teściów. Chyba, ze Twój facet zaczyna się łamać- lepiej skup się wiec na tym, żeby jego nie "przekabacili" bo potem będziecie się tylko kłocic, a to bez sensu. Miejscie jedno zdanie a będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co za problem zaplacic do urzedu 80zł i kupic obraczki? przeciez na weselicho mozecie sobie odlozyc i wziasc np za 2 lata, ale ja bym wolala urodzic jako żona już , a nie jako panna, inaczej wtedy jest i inaczej to wyglada, mimo ze teraz wiekszosc ludzi zyje na kocia lape ja i tak wolalabym najpierw wyjsc za maz a pozniej urodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez bym zle sie czula rodzac jako panna, skoro slub milaby byc za rok , mogliscie poczekac z tym dzieckiem hehehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
niektórzy chyba nie umieją czytać. Ślubu nie będzie bo ślub cywilny pozbawił by nas teraz 1000 zł mc. A nam aż tak nie zależy żeby ślub był już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wolicie zyc na kocia lape to wasza sprawa hehe, 1000zl to nie majatek, ale skoro u was bida to macie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
no to skąd ten temat? Może Twój facet się waha czy o co chodzi?> Skoro macie zaplanowaną jakąś datę, dodatkowo macie dodatkową kasę to dlaczego mielibyscie przyspieszać? Ja tam większych utrudnien nie widzę- jedynie oboje musicie isć do USC "zarejestrować" dziecko. Ot i całe trudności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka napisała że teściowie to katolicy więc im zapewne chodzi o ślub kościelny. Więc jakby wzięli slub cywilny to i tak na wiele by to się nie zdało. Ślub w ciąży jest dla mnie bez sensu. Nawet się napić na własnym weselu nie można, a jeszcze jak się ma nudności to w ogóle bajka. W ciąży jest się zwykle bardzo zmęczonym i sennym to panna młoda albo była by nieobecna, albo w połowie wesela poszłaby spać. Suuuuuper, wymarzony ślub. Lepiej wziąć po porodzie, jak dziecko podrośnie. Teściowie niech się nie wtrącają. I pilnuj faceta aby go nie przekabacili. Bo jak on stwierdzi że mamusia ma jednak rację to będziecie się ciągle kłócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem tych komentarzy, że "skoro i ślub jest w planach to weźcie go teraz" bo co? bo teściowie katolicy? skoro są tacy święci niech sobie uświadomią, że i tak już po ptokach, bo spaliście ze sobą w ogóle, skoro jesteś w ciąży, więc po co ten cyrk? :P chyba, że to typowi katolscy hipokryci i dopóki jawnych dowodów seksu czyli brzucha nie ma to jest OK. Pamiętaj to jest Twój ślub, a nie teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie.Ja też urodziłam dziecko przed ślubem i nie było żadnego włóczenia się po urzędach itp. Żadnych utrudnień.A przynajmniej mogłam pobawić się na własnym weselu i cieszyć tym dniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
i w sumie aż mnie zaskoczyło jak dużo osób podchodzi do tego łatwiej z formalnościami to cywilny można wziąść... Ale może jak ktoś nigdy w ciąży nie był. Ja poza wymiotami miałam na początku także straszne nastroje i nie jedną noc przebeczałam zastanawiając sie czy dobrego faceta wybralam na ojca dla dzieci.. I widząc jak mi sie wszystko odmienia z dnia na dzień nie chciałabym nigdy podejmować tak ważnych decyzji i ślubować miłość do końca życia w trakcie takiej wielkiej chuśtawki nastrojów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ucinaj rozmowy i tyle, do ślubu siłą nikt Cię nie zaciągnie :P a facet jak jest kumaty i Cię kocha to będzie po Twojej stronie i raczej Cię nie zostawi z tego powodu, tym bardziej, że jemu też się nie uśmiecha ten ślub. Co na te nalegania Twoi rodzice? może niech oni pogadają z teściami, że nie powinni się wtrącać, że teraz mają Cię nie denerwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie brala slubu z namowa czy naciskiem rodzicow , mam taki przyklad w domu moj obecny maz jakies 7 lat temu wpadl z dziewczyna ktora spotkal sie jakis czas obie rodziny tak naciskaly na slub nawet wszystko zalatwilo za mlodych oni zawitali tylko na slub i przyjecie nikt ich o zdanie nie pytal malzenstwo przetrwalo nie cale dwa lata w tym prawie 7 miesiecy ciazy ... skoro macie juz termin to po co go przyspieszac ? Czekajcie spokojnie i bron boze nikogo nie sluchac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczko konkubinatu - żałuję, że nie czytałam Twoich wypowiedzi przed moją decyzją ślub czy też nie, bo nacisk ze strony mojej matki i mojej rodziny był ogromny - właśnie ze względu na ciążę. ślub się odbył, a ja w 3 tygodnie po ślubie i z brzuchem, dowiedziałam się, że mój małżonek nie omieszkał mnie zdradzić. to było przed ślubem, więc dla niego się nie liczy, bo wybrał "nas", ubaw k****a po pachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
moja mama chciala z nimi pogadac ale boje sie ze wyszla by z tego jakaś wieksza awantura.. Jest troche narwana i czasem powie a potem pomyśli. "tesciowie" prosili o nr do niej i juz jest w sumie powiedziane ze jak jeszcze raz poprosza to im dam nr, narazie uprzedzilam tylko ze nie podzieli ich zdania co do przyśpieszenia ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem takim przypadkiem, który został namówiony na slub. Maż jest katolikiem, ale takim polskim tzn, niby wierzy a ma w d***e zasady. tesciowie świetojebliwi. moja matka katoliczka a ojciec ateista. Ja zostałam ochrzczona, ale nie żyje wg zasad kościoła, nie uczęszczam, u nas w domu nie bylo opłatka itd. No. byliśmy parą, zaręczyliśmy sie, potem ja zaszłam w ciążę - chcianą, planowaną, teściowie od razu rzucili sie na nas, że ślub. ja na to przystałam, bo mi to w zasadzie obojętne. Mąż chciał to ok. Teraz baaaardzo załuję. Ludzie z miejscowości w której mieszkamy obgadywali za plecami, ze złapałam go na dziecko, że zmuszono GO do ślubu. K****, odwrotnie bylo. głupia polska mentalność. Że jak ciąża przed ślube, to WPADKA. tez tak będziesz postrzegana. Że na chybcika ślub kombinowany. żałuję, bo mogłam zgodzic się na ślub cywilny, zgodnie z moimi przekonaniami. i nie jak byłam w ciąży tylko wtedy gdy chcieli smy razem, czyli po paru latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15:09 znam sytuację podobną. Facet z laską wpadli, rodzice faceta naciskali na ślub, bo dziecko, ciąża, etc. Tamci w ogóle nie dobrani, ciągle kłótnie, zdrady. Dziecko lat 7 i się niedawno okazało, że nie jest jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dziecko będzie bękartem blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
autorko, ale Ty nie mieszaj w temat rodziców! Bo może niezła szopka z tego wyjść. Teściowa też dzwonila do mojej mamy- ale to spokojna kobieta i powiedziała jej tylko, ze na nasze decyzje wpływu nie ma :) Jak się zaczna rodzice w to mieszac to juz w ogóle bez sensu, uwierz mi. Nie gadajcie o tym, ucinajcie temat i jakos dotrwacie do porodu:) Nam do dzisiaj tesciowa suszy głowę i o ślub i o chrzest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwolenniczka konkubinatu - a czym ty czym sie chwalisz? Twoja corka jest bękartem to nie jest powód do dumy mireczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaaa
właśnie z obawy do szopke wolałam tesciom nr nie dawać. Nie wiem jak dużo moja mama byla by w stanie zniesc. Ale z drugiej strony ja uslysza od niej ze to nasze zycie to moze im to da do myslenia... Chociaz sama w to chyba nie wierze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za moda,żeby brać ślub, bo kobieta w ciąży ?! Zakłamani pseudokatolicy!! Ciekawe czy ksiądz udzielający ślubu wie, że panna młoda w ciąży?! Założę się, że w 50% przypadkach nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porozmawiaj z swoim facetem .Jezeli dla niego slub jest ważny to weźcie teraz cywilny . Nie ogarniam tej mody na robienie sobie dziecka przed ślubem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
wiesz, dla każdej matki jej dziecko jest powodem do domu wiec nie wiem o czym piszesz :) Ja generalnie wychodzę z załozenia, że sami podejmujemy wazne decyzje. I np. pomimo tego, ze wszyscy nam odradzali kupno ziemi i budowanie domu, bo nie mamy śłubu, dom stoi i jest nasz wspólny. Tak samo ze slubem, czy chrztem- do chrztu dojrzeliśmy i planujemy ochrzcić. Oczywiście teściowie uważaja, ze to ich zasługa- bo nas namawiali- no i niech sobie tak myślą:) my sami wiemy jak jest. I wam autorko radzę to samo- robić swoje a wszelkie docinki obracać w żart. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×