czy maz ma racje

do mojego meza napisala kolezanka z zyczeniami urodzinowymi ( tez zamezna) Nie pisali jakies straszne rzeczy, ale od slowa do slowa doszlo ze ,ona lezy sama w ciasnym lozku ,nazywala go tez kochanie. Ja wzielam od niego telefon, bo chcialam przeslac zdjecia, ktore tam mielismy. Natrafilam na ta rozmowe i podjelam sie odpisywania podajac sie za meza. Obsypalam ja komplementami, wyznalam milosc i zaprosilam do siebie na randke. Niestety maz to zauwazyl i przerwal mi ta pogawedke, wyjasniajac jej , ze to ja pisalam ( ona nigdy wiecej juz nie odpisala, a na te moje esemesy troche przystopowala , powiedziala , ze moze przyjedzie do niego) Teraz on ma pretensje, ze co ona sobie o nim pomysli, ze narobilam wstydu sobie i jemu , i jak ja teraz spojrze jej w oczy, gdy spotkam ja gdzies przypadkiem... nie rozumiem, czemu to ja mam sie wstydzic? Owszem wstydzilabym sie, ale pisac do czyjegos meza. Do innych facetow jestem wrecz oschla, a tym bardziej do zajetych.

hahaaaa dobrze zrobilas,osmieszylas ja i dobrze,jak wie ze podalas sie za meza to powinna sie wstydzic ze miala ochote na przyjazd,trzeba eliminowac takie biurwy,pilnuj meza ,pozdrawiam

wlasnie, osmieszylas ja!

Maz powinien od razu urwac rozmowe z ta "kolezanka"

ale masz super męża, pozazdrościć

ja bym urwala, nie mam takiej natury. Ucinam szybko flirty innych mezczyzn, poniewaz nie potrzebuje sie dowartosciowywac. Jedyne co mnie zabolalo to to, ze on mysli ,ze to mnie powinno byc wstyd! Czy on jest tak glupi? Czy tez probuje ratowac swoja skore zwalajac wine na mnie. On mi powiedzial, ze przeciez oni ze soba zartowali tylko.

to juz wie, ze nie zyczysz sobie takich zartow. Mi tez by bylo przykro. Co to za kolezanka? Znasz ja?

jeszcze , gdy sie zaslanial tymi zartami to mi powiedzial, ze pewnie jej maz tam siedzial obok i tez uczestniczyl w tych ,, zartach,, . Ja mu na to , ze kiedys pewnie nadarzy sie i mi okazja i zapytam jej meza o te zarty :) To od razu on zaczal wszystko zmieniac i mi powiedzial, ze on wcale o jej mezu tak nie mowil.

Widzialam ja kilka razy. Oni sie znali na dlugo zanim maz poznal mnie. Jednak co to za usprawiedliwienie.

W ogole co to za smsowanie z kolzanka.... zyczenia i dziekuje i dosc.

musisz w takim razie przy najlbizszej okazji przeprosi jej meza , za to ze tak nieladnie sie zachowalas

"a bym urwala, nie mam takiej natury. Ucinam szybko flirty innych mezczyzn" uważasz że masz być wzorem dla reszty świata, czy swoje zachowanie chcesz implementować jako uniwersalną regułę?

vvv nn a Ty uwazasz, ze flirtowanie z zajetymi bedac zajeta jest ok?

uważam, ze jeżeli obie strony wiedzą, ze to tylko słowa, i tylko żarty, to jest OK

Tak. Tylko tu chyba problem natury meza kretacza.

Szczerze to jesteś wariatka, chora z zazdrosc***** pierwsze nie bierzemy w łapki nieswoich telefonów tym bardziej zdjęc nie szuka sie w folderze z smsami, no chyba że ja mam przestarzały aparat. To tak samo jakby mąż wziął Twój tel i napisał do jakiegoś gościa czy ma ochotę abyś zrobiła mu loda. Może na początek nie dosłownie, ale jakby trochę popisał za Ciebie to napewno z otwartym rozporkiem by stał w najblizszym czasie pod Twoim domem. I wtedy co? Jesteś ku***a i sie puszczasz :) A tak Ogólnie coś z Tobą jest nie tak.

Ogólnie coś z Tobą jest nie tak. - zgadza się

ha he ha

niezla z ciebie dupodajka gosciu powyzej

rozmowa nie musiała odbywać się przez sms a via messenger, to taka obowiązkowa aplikacja Facebooka. wówczas, jeżeli jej nie zamkniesz wyświetla się na ekranie

Odpowiedź na pytanie w tytule brzmi: nie, mąż nie ma racji.

mojego meza zdradzala pierwsza zona ( wiedzieli o tym wszyscy ich znajomi , oprocz niego), moja jedna kolezanke zdradzal maz latami z roznymi kobietami . Ludzie, ich znajomi tez o tym wiedzieli, jedynie ona byla slepa. Maz byl w niej bardzo zakochany( jej tak sie wydawalo) , mieli dzieci , dom, dobre prace . Mojej kolejnej kolezanki chlopak prowadzil podwojne zycie przez okolo rok ( mial dwie dziewczyny) Moglabym tak wymieniac w nieskonczonosc, bez przerwy sobie kogos przypominajac. Dlatego, gdyby mi wpadlo cos prywatnego w rece to skorzystalabym z okazji i sprawdzila. Po tym wszystkim , nie wierze ze wlasnie moj maz jest idealny. I mozecie sobie hejterzy mnie wyzywac, ze powinnam w takim razie odejsc , jesli mu nie ufam. z gory mowie wam, zebyscie mnie pocalowali w d**e

dodam jeszcze, ze zawsze osoba zdradzona , mowila mi ze nigdy w zyciu by nie pomyslala, ze ja to spotka.Coz, ja tez tak mysle, ze maz moj jest uczciwy i nigdy czegos takiego by mi nie zrobil . Nie on :) mojej znajomej maz powiedzial, ze on brzydzilby sie innej kobiety nawet pocalowac ( to ten, ktory ja zdradzal latami). Teraz mi sie przypomniala kolejna znajoma, ktora maz zdradzil z jej kolezankami . On zas opowiadal jej, ze te jej przyjaciolki sa bardzo brzydkie , wygladaja jak swinie, a potem z nimi sie przespal . Moja znajoma byla w szoku, nigdy by nie uwierzyla w to, alle on sie jej przyznal, ze to zrobil.

wierze w to co chce wierzyc, ale jednoczesnie sprawdze , gdy bede miec okazje. nie jestem naiwna istotka , ktora wierzy w milosc

faceci to jednak świnie, a jak nie, to totalne flegmatyki, nudziarze, aseksualne osobniki bez wyrazu znowu mi sie przypomniało :)

masz racje gosciu. Z mojego doswiadczenia mozna ich podzielic w dwie grupy ci , ktorzy zdradzaja. Druga grupa to ci , ktorzy chcieliby a nie moga :)

dobrze zrobiłas, co to ma byc ze głupia suka do czyjegos meza pisze kochanie :o

są osoby które do wszystkich wokół zwracają się per kochanie, ot taki styl wysławiania co nie znaczy, że odwołuję facetów świnie :)

wiem o tym, moja kolezanka mowi tak wszystkim,.Jednak , moj maz tak jeden raz zwrocil sie do bylej zony i dla mnie to bylo jak policzek.

sa oni w ,, przyjacielskich stosunkach''. Czulam sie wtedy bardzo niezrecznie i zle. Zrobilam mu awanture, a on nie wiezial o co mi chodzi. Moj maz czasami to straszny debil.