Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy moje zachowanie jest normalne

Polecane posty

Gość gość

Witajcie. Zacznę od tego, że mam 22 lata i niewielkie doświadczenie z facetami. Tak naprawdę to w żadnym poważnym związku jeszcze nie byłam. Jakoś mi nigdy nie chciało się latać za chłopakami, oni też nie byli mną zbyt zainteresowani, poza tym miałam zawsze zbyt duże wymagania. Moje kontakty ograniczały się do wychodzenia do kawiarni, kina, na spacery, nic więcej. Kilka miesięcy temu poznałam fajnego faceta, zarówno z wyglądu jak i charakteru. Zaczęliśmy się kolegować, spotykać ale tak po przyjacielsku. Zaczęłam później zauważać, że jestem o niego zazdrosna. Np. kiedy rozmawia z jakąś dziewczyną, poświęca mi zbyt mało uwagi itd., myślałam o nim cały czas, brakowało mi go.. Teoretycznie miałam wszystkie objawy zauroczenia, zakochania, ale... no właśnie. Jakiś miesiąc temu wydarzyło się coś dziwnego. Mój kolega chyba zauważył, że mi się podoba. Zaczęliśmy się częściej spotykać, dochodziło do bliższych kontaktów np. trzymania za kolano, drapania po plecach, przytulania. Jednak dopiero wtedy zaczęło mi coś w nim przeszkadzać. Strasznie stresowałam się w jego towarzystwie. W momencie kiedy było bardzo blisko pocałunku, czułam jakąś blokadę, próbowałam cały czas ciągnąć rozmowę by do tego nie doszło. Po tym spotkaniu trochę się na mnie obraził, przestał dzwonić, pisać. I wtedy znowu tak bardzo mi go zaczęło brakować, myślałam cały czas tylko o nim. Po świętach znowu się spotkaliśmy. I ta sama sytuacja. On mnie dotykał, próbował pocałować, a ja nic.. Nie wiem co się ze mną dzieje. Teraz znowu od kilku dni nie pisze, a ja wariuję, nie mogę spać, jeść, myślę o nim. Wiem, że on długo też nie wytrzyma takiej sytuacji, ale nie wiem skąd się to u mnie bierze. Muszę pójść albo w jedną albo w drugą stronę. Tylko nawet nie wiem czy jestem w nim zakochana, skoro mam tak sprzeczne zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość another_love
Ja, kiedy poznałam mojego obecnego (i pierwszego w ogóle!) chłopaka, zachowywałam się podobnie do Ciebie. Nie mogłam się doczekać kiedy odezwie się do mnie na GG, uwielbiałam z nim pisać, była między nami ogromna chemia i wiele podtekstów w rozmowach, a kiedy on przyszedł do mnie do domu pierwszy raz, wiedziałam, że chce aby mnie pocałował. Jednak mimo to odczuwałam blokadę, strasznie się stresowałam i miałam ochotę uciec! Wiesz jak można to rozwiązać? Jeśli naprawdę Ci się podoba, jest między wami chemia i chcesz tego to... zmuś się ;-) Ja się zmusiłam i nie żałuję, bo teraz jesteśmy niespełna dwa lata razem i wiem, że to facet, który kiedyś będzie moim mężem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×