Boże jaka ta nasza Polska jest piękna

http://www.youtube.com/watch?v=kvWx7JBhrI0 Nie mogę się doczekać kiedy wkrótce opuszczę tę śmierdzącą chorą Anglię. Jeszcze rok i wracam do kraju. Tak bardzo tęsknię.

ja tez jeszcze rok juz mam dosyc tego gnusnego zycia tutaj praca po pracy dom noc jedzenie spanie a rano sranie i od nowa praca .......itede jestem tu tylko dla kasy zarobie i wypieeerdaaalam bo oszaleje !!! co to za zycie tylko dla kasy

Jeszcze rok i będę miał 70 tysięcy funtów na koncie - tyle ile potrzebuję do założenia swojego biznesu w Polsce, kupna maszyn itd. Mam zrobiony cały kosztorys i biznesplan.

ja mam ciut inne plany :) ale przedewszystkim ciesze sie juz na moj spokoj od tego ciaglego wyscigu szczurow !

Boze, jeszcze pol roku, i bedzie 10 lat jak mieszkam w UK. Dziekuję CI, ze dales mi szanse (a ja jej nie zmarnowalem) wyrwac sie z kato(rżni)lickiego zaścianka. Z tego codziennego dupościsku na kazdym kroku; od tego widoku ponurych mord w każdym urzędzie/sklepie. Jak bardzo Ci dziekuje, ze codzinnie moge isc bez sraczki do pracy, odbębnić 8 godzin i po pracy niczym sie juz nie przejmować. Ze moge z moimi dziecmi isc do parku pelnego pieknej zielonej trawy, pojechac co weekend gdziekolwiek (i mnie stac na paliwo), i ze nie musze pocic sie w upalach latem, a marznac i odniezac pół kraju ze śniegu zima. Bardzo Ci Boze dziekuje, ze moje dzieci beda umialy biegle wspólczesny język świata i ze nie beda męczyly sie z glupimi nauczycielami, którzy każą sie uczyć od najmłodszych lat na pamieć, bez zrozumienia. I bardzo Ci Boze dziekuje, ze codziennie nie musze sprawdzac stanu mojego konta, czy mi starczy do pierwszego.

Gdyby każdy myślał tylko o swojej d*pie, to biedniejsze kraje nigdy nie stawałyby się bogate, bo każdy by z nich uciekał jak szczur. UK nigdy nie będzie twoim krajem, polski buraku, pogódź się z tym. A twoje dzieci już nigdy nie będą Polakami.

Swoją drogą to może i dobrze, że taki plebs jak ty na zawsze usuwa się z Polski...

dobrze doskonale rzeklbym :) takich dupolizow dupowlazow i sprzedajnych mend pozbyc sie to czysta przyjemnosc :) taki w pogoni za pozorna kasa nawet nie zauwaza ze mu zycie spieeerdalaaaa zatem niech gnije tam gdzie jest :) takim ,nawet nie wytlumaczysz bo oni niczego nie znaja procz bawolej pracy tyrania od ranka do wieczora przez 360dni w roku aby choc 3 tygodnie pojechac gdzies na urlop a cala reszte roku z zycia marnowac cieszac sie ze moze wlac paliwo do baku bo dostal dziadowska sciepe za ktora rodowity angol nawet by nogi rankiem z lozka nie sciagnal a druga sprawa ,dla kogos kto w polsce ze sciskiem w dooopie ledwo co dawal sobie rade ,kazdy sciep jest lepszy dla tych ktorzy juz cos mieli ,poprawa sytuacji materialnej to tylko dokonczenie wyznaczonych sobie celow w zyciu :)

a wpolsce uwazam ze wiecej trzeba pracowac bez swiadczen bez prawa do emerytury na czaro u pseudohijograjcy pracodawcy i na koniec dostac 1500zl ot mi raj wole ***** 365 dni w roku i zyc na poziomie nie glodowac jak wy wpl-ja pracuje 4 dni i mi wystarcza:)

taaa pozyjemy obaczymy :D jak ci zycie kole nosa sp**********a ty siadziesz i powiesz i co ja z tego mam ? trzy tygodnie w rou wolnego rodziny u boku wcale zycie na tulaczce praca spanie i sranie jedyne co se moglam to co dzien po robocie pojsc do sklepu po zakupy a potem posiedziec przed tv :) zycie jest jedno wiec trzeba wiedziec kiedy przestac zyc tylko dla kasy

piekna i uboga niestety...Wracajcie jesli chcecie, ale nie placzcie pozniej ze kasy do 1 nie ma, na dziecko was nie stac, mieszkacie katem u mamusi i generalnie wegetujecie

wegetowali tylo ci co nigdy nic nie potrafili wiec wyjechali za granice i tam pozostana bo ..zawsze sa dla nich benefity w razie W hahaahah ci ktorzy cos potrafia zarabiaja i ....maja do czego wrocic w PL :) oraz potrafia dalej tak ulozyc sobie zycie aby do konca swoich lat nie pozostac na wygnaniu w obcym kraju posrod zawsze bedacych obcymi ....ludzi :)

a co będziesz robiła w Polsce? czy coś innego? zobaczysz praca, praca,praca,dom.tv,praca.itd pojedziesz na wczasy do Egiptu,poleżysz w basenie z drinkiem z parasolką i znowu praca itd tak jak w Anglii rodzina? też zapracowana i nie ma czasu na spokania

Polskę docenia się dopiero jak się jest na emigracji, my jesteśmy w tej dobrej sytuacji że mamy tu przyjaciół z którymi chodziliśmy do podstawówki, liceum czy ze studiów jest tu nas cała paczka w Polsce graliśmy w zespole,mieliśmy bractwo rycerskie i inne hobby tutaj spotykamy się, pomagamy sobie do Polski latamy często, nawet częściej widzimy swoich rodziców niż ludzie mieszkający 500 km od domu wszystko da się pogodzić jeżeli przyjeżdżamy do innego kraju żeby tylko zarobić i wrócić, to cały czas myślimy tylko o powrocie,nakręcamy się nie opłaci się nam integrować bo zaraz wracamy my jesteśmy tu na dłużej, choć nigdy nie wiadomo co los przyniesie staramy się korzystać z dobrodziejstw kultury, muzea, kino, koncerty, zwiedzanie, czytanie książek robimy wszystko to co robilibyśmy w Polsce może nawet więcej, bo na więcej nas stać, nie że luksus,ale normalne życie

a co będziesz robiła w Polsce? czy coś innego? zobaczysz praca, praca,praca,dom.tv,praca.itd pojedziesz na wczasy do Egiptu,poleżysz w basenie z drinkiem z parasolką i znowu praca itd tak jak w Anglii rodzina? też zapracowana i nie ma czasu na spokania ___________ o nieeee :) tam nawet do sklepu ja czlowiek wyjdzie jest inaczej nie tego mi nikt nie powie kolosalna roznica nawet w codziennym przebywaniu posrod ludzi nie wazne jak zdesperowanych znerwicowanych sfrustrowanych sytuacja w naszym kraju ...mimo tego zycie jest inne :) pelniejsze czuje sie ze czlowiek zyje a nie ....gnije za zycia

Robolek a powiedz dokladnie jakiego dnia i z ktorego lotniska odjezdzasz do Polski, to wpadne na lotnisko z wielkim banerem just for you i specjalnym napisem F**K OFF POLISH SCUM. Moze byc? ;)

przebywanie pośród ludzi w małych miasteczkach, gdzie wszyscy wszystkich znają jest inne na całym świecie od miast dużych pracowałam we Włoszech w dużym miecie i w Warszawie, taka sama anonimowość, sąsiad sąsiada nie bardzo zna gdy byłam w małej mieścinie w Dolomitach wszyscy mi mówili cześć, dzień dobry, nawet dzieci idące do szkoły " salve, salve" lub ciao ludzie zagadywali o pogodzie, co słychać interesowali się jak tam u nas w Polsce robi się to czy tamto wiec na tym polega różnica tu mieszkamy w malutkim miasteczku, mam sąsiadów Anglików, kiedy przywieziono mi ziemię do ogródka, patrzę sąsiad prowadzi taczki i chce zwieść do ogródka zaprosili mnie na swoją posesję żebym mogła podglądnąć ich sposób na zagospodarowanie posesji sami nawiązują rozmowę itd żal mi tylko moich babć bo są starsze i nie chcą przylecieć do mnie ale odwiedzam je co dwa miesiące a jak wy w Polsce odwiedzacie swoj***abcie i ciocie? częściej?

ale odwiedzam je co dwa miesiące a jak wy w Polsce odwiedzacie swoj***abcie i ciocie? częściej? ----- Nie k***a mac, nie czesciej, bo wiesz, w przeciwienstwie do ciebie my mamy prace i nie mamy urlopow co dwa miesiace, zeby sobie do babc***oleciec w odwiedziny :o

chodziło mi o to czy w Polsce mieszkając częściej odwiedza się swoj****abcie czy ciocie ? no bo tak kwitnie to życie rodzinne w kraju a tu na obczyźnie tylko praca

luna zadala kulturalnie pytanie zatem czemu ma sluzyc to oburzenie? ja tez odwiedzma moj kraj i moja rodzine najczesciej jak tylko moge po to tu jestem aby zarabiac a nie z milosci do UK wydaje swoje pieniadze na to co uwazam za przyjemne ,czesciowo sa to podroze do Polski zdarza sie ze jestem nawet raz w miesiacu i jestem szczesliwa z tego powodu :)

matko jakie wy macie problemy ludzie niepodoba sie won do polszy mi tam dobrze i nie marudze patrzta jakie rodzinne sie zrobili hahahah

do goscia 07.01.14 , ktory Bogu dziekuje:) Mialas widac w Polsce pecha. Ja w Polsce nie odczuwam katorgi katolicyzny, jestem niewierzaca wiec i niepraktykujaca. W otoczeniu mam milych ludzi. Prace lubie. Z dziecmi chodzilam codzinnie do pobliskiego laso-parku. Nie musze wyczekiwac dnia, w ktory nie pada deszcz. Z porozumiewaniem sie po angelsku ani ja, ani rodzina nie a najmniejszego klopotu, czesto jezdzimy po swiecie, uzywam angielskiego w pracy. Dzieci trafily do bdb szkoł ( fakt ze sie przykladały do nauki). Do pierwszego zawsze starcza. Mozna w Polsce zyc i tak

do goscia z 15:13 No to fajnie masz :) Ale pewnie mieszkasz w duzym miescie. Niestety osoby z mniejszych miejscowosci oraz wsi nie maja takich mozliwosci na znalezienie wysokoplatnej pracy oraz poslania dzieci do bradzo dobrych szkol. Zazwyczaj w takich miejscowosciach ludzie zyja od pierwszego do pierwszego albo i gorzej bo i czesto do pierwszego nie starcza...nie oszukujmy sie to polska rzeczywistosc a na dobre zycie w Polsce stac nielicznych

co dla was jest dobrem w zyciu?? tylko kasa? nie liczy sie zdrowie? rodzina? spokoj w zyciu? otoczenie? tu gdzie mieszkam jeszcze zarabiam pieniadze ale tylko po to aby potem w koncu miec to co wymienilem i szczerze nie moge sie juz doczekac kiedy wyjade z tego dziwnego kraju w ktorym przyszlo mi zarabiac pieniadze pieniadze sa i owszem ale zycia jako zycia nie odczuwam dobrze ze to juz ostatni rok

właśnie dlatego że liczy się zdrowie, spokój, rodzina przyjechałam tu, żeby na ten spokój zarobić i będę tyle ile się da, niczego nie planuję bo nie wiem co los przyniesie moi znajomi wybudowali w Polsce piękny dom, zjechali z emigracji że w nim już zamieszkać on znalazł pracę szybko i nawet w miarę dobrze płatną po paru miesiącach ona została z dziećmi, on wyjechał bo nie mogli utrzymać domu, teraz są w rozłące i żałują że wrócili fakt dom można sprzedać,albo trzymać na emeryturę

Polska jest piękna,ale pracy niet

Kolejna prowokacja onanisty-gawędziarza Robola :D

Robuś a zabierasz ze sobą do PL te czarne d***** co to się tutaj chwaliłeś, że je *****łeś

Robus, na tasmie nie zarobisz 70 tys w rok.

Polska jest naprawde spoko i ludzie sa spoko tylko rzad do c***a ! pracy niet a szkodaaaa :O