Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MARYNA111

Nagle po osiemnastce robi co chce

Polecane posty

Mam 41 lat, od 3 lat jestem w stałym związku z pewnym mężczyzną. Problem w tym, że moje jedyne dziecko - 18-letnia córka zmieniła się na niekorzyść, odkąd stała się pełnoletnia (od około 2 tyg.). Co kilka dni idzie do swojego chłopaka na noc lub prawie całą noc, nawet jak ma następnego dnia iść do szkoły. Mówi też, że może też przyprowadzać chłopaka na noc do mojego mieszkania, które jak twierdzi jest też jej (mieszkamy tylko we dwie) i ja nie mogę jej tego zabronić. BO JEST JUŻ DOROSŁA (tak ciągle mówi). Moje rozmowy, prośby, groźby nic nie dają. Chcę na marginesie dodać, że mój facet mieszka ponad 200 km ode mnie i spotykamy się co 1, 2 lub 3 tygodnie (głównie od piątku do niedzieli). Przez pierwsze pół roku spał w moim mieście w motelu, ale od 2 i pół roku śpi u mnie, przecież mamy swoje lata, jesteśmy po rozwodach i nie dość że nie widujemy się często, to jeszcze on ma nocować w motelu? Ja jak chciałam spać z nim w motelu (zaproponował), to córka nie pozwoliła mi na to. Bardzo mnie osacza. Daję jej do zrozumienia, że jest dla mnie najważniejsza, ale ja naprawdę nie chcę być na starość sama, a jednocześnie nie chcę, żeby znikała na noce i przyprowdzała chłopaka, bo ja nocuję swojego faceta u siebie. To wszystko się we mnie kłóci, bo boję się, że córka bierze ze mnie przykład. Ale ona musi zrozumieć, że nie może swojej sytuacji (zapraszanie chłopaka na noc) porównywać do mojej, gdzie facet przyjeżdża z daleka. Ona funkcjonuje na innych zasach niż ja, ale tego nie rozumie. Czy w/g Was powinnam przymknąć oko na te jej poczynania, czy walczyć o ustalenie granic, o których nawet nie chce słyszeć. Jestem bardzo zestresowana tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarny_iwan
No cóż córka widzi tylko jeden aspekt dorosłości. Co do nocowania u chłopaka to fakt że jest pełnoletnia owszem ale czy samodzielna. Co do przyprowadzania chłopaka na noc to istotne jest moim zdaniem (53 letni facet) czyje jest mieszkanie i kto za nie płaci. Bo dorosłość to nie tylko prawa ale także obowiązki. Skoro Tobie nie odpowiada sprowadzanie chłopaka na noc to porozmawiaj z córką na spokojnie i na argumenty a nie na krzyki. Właścicielem mieszkania jest ta osoba na którą jest umowa najmu lub prawo własności. To będą trudne rozmowy ale może coś się uda uzgodnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro córka taka dorosła sie czuje to powiedz jej ze czas najwyzszy dokładac sie do rachunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×