Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniella molle

szczepienie czy alegiczna reakcja na nie moze byc dziedziczna

Polecane posty

Gość gość
zarejestruj się też na forum http://szczepienia.org.pl/ tam znajdziesz wsparcie i odpowiedzi na pytania oraz pomoc prawną jeśli będzie potrzebna Sanepid nie ma prawa karać :) Pilnujcie dziecka mimo złożenia oświadczeń że nie ma być szczepione: jedno na porodówce, jedno na oddziale noworodkowym i najlepiej jeszcze kartkę przyklejcie na łóżeczku NIE SZCZEPIĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorka325
Przed wszystkim unikać szczepień to podstawa, bo potem jest za późno i na leczenia i na odtrucie organizmu z toksyn i trucizn. Niestety trucizny zawarte w szczepionkach powodują trwałe i nieodwracalne uszkodzenia organizmu i uszkadzają organizm genetycznie i jest to raczej nie odwracalne. Nie piszę sobie tego tak z sufitu tylko przeszłam ze swoim dzieckiem właśnie horror min. AZS i wszelkie możliwe alergie pokarmowe.Ponieważ w mojej rodzinie są farmaceuci z wykształcenia miałam dostęp do publikacji naukowych i sposobów wykonywania szczepionek i wtedy zrozumiałam wszystko. Oczywiście w przychodni toczyłam walkę z lekarzami,żądając nazwy szczepionki,składu nr serii itd. Wiadomo, ze patrzyli na mnie jak na kogoś kto urwał się z choinki i kwestionuję zdanie lekarza i punktu szczepień i jak ja w ogóle mogę mieć jakiekolwiek zdanie na ten temat. Tylko, że ja drążyłam temat i to bardzo sięgałam po różne publikacje w czasopismach fachowych. Najgosze jest to, że ja szczepiłam swoje dziecko tak mniej więcej do 10- go roku życia. Potem właśnie powiedziałam STOP i walka. Napisałam oświadczenie, że świadomie nie zgadzam się na szczepienie swojego dziecka i poniosę wszelkie z tego tytułu konsekwencje.I wtedy przestano mnie atakować wezwaniami na szczepienie. Tylko co z tego wszystkiego mam chore dziecko zaburzeniem wzrostu, z cyklicznym zapaleniem zatok, pokrzywką pokarmową, czasami / w okresie choroby lub oslabienia /pękająca skóra na rękach i nogach w zgięciach oczywiście to jest nieuleczalne, bo organizm jest uszkodzony w genach, trucizna zrobiła swoje i nie wiadomo czy dalej nie działa. Aby temu zapobiec staramy się jeść bez konserwantów ,bo to kolejna trutka i dokładka dla osłabionych komórek w organiżmie. Nadmenię jeszcze, że to wszystko co przeszłam to był początek lat 2000, kiedy nie było internetu i trzeba było dokopać się do wiedzy na dany temat innymi drogami. Nie było forum i nie było STOP NOP i sama walczyłam jak lwica, a jak lekarz powiedział mi, że moje dziecko będzie i tak chore do końca życia to wtedy przebrała się miarka i walka rozpoczęła się na dobre jak wojna. Od tamtej pory nie szczepię się ani ja ani moja dorosła już córka. Ostatnio dowiedziałam się,że moja wada wzroku jest prawdopodobnie poszczepienna mam zez naprzemienny i zaburzenie widzenia stereoskopowego.Przyczyną zeza mogą być zmiany w rozwoju ośrodków kojarzeniowych kory mózgowej, czyli co prawdopodobnie zatrucie rtęcią. Zwłaszcza, że u mnie w rodzinie tej bliższej i dalszej nikt absolutnie nikt nie ma wady wzroku. I to tyle na ten temat, a mogłabym pisać i pisać.Wniosek taki NIE SZCZEPIĆ SIĘ,bo konsekwencje są na lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na fecebooku jest grupa szczepienia.org - tam zawsze ktoś pomoże, polecam też stronę stowarzyszenia stop nop (również są na fb)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniella molle
Czyli wynika z tego co piszesz ze alergia na szczepionki moze byc dziedziczna, skoro ty reagowalas negatywnie zdrowotnie, a potem twoja corka! Wiec jednak mam zasadne obawy, pewne typy nadwrazliwosci, np na okreslone substancje moga pojawiac sie w pewnych rodzinach.... Bede zatem dzialac w tym temacie, bo widze ze ryzyko jednak jest duze. Zwlaszcza ze nie tylko ja jestem alergiczka ale i moj maz, ojciec naszej coreczki. On ma wprawdzie alergie pokarmowe i skorne ale sam fakt ze nie jest zdrowy i wolny od alergii wskazuje ze ostroznosc powinna byc zachowana. Ja staram sie eliminowac wszystkie czynniki ktore moga wywolac alergie, w ciazy unikalam lekow, konserwowanych produktow, chce miec porod naturalny by corka nabrala zdowych bakterii z kanalu rodnego, chce tez karmic piersia aby nie ryzykowac z roznymi mlekami modyfikowanymi, ale czy to wystarczy by uchronic ja od alergii? Nie mam pewnosci.... Tyle razy ladowalam w szpitalu, i moj maz tez z roznych alergicznych powodow, nie chce dla niej takiego zycia....nikt kto nie ma alergii tego nie rozumie, bo 'alergia' brzmi tak niewinnie, jak cos banalnego, a to jest wielka niedogodnosc***problem z jakim oboje z mezem wciaz sie zmagamy :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, skoro jesteście obydwoje z mężem alergikami to ja bym nie ryzykowała koktajlu szczepionkowego dla Waszego dziecka. Szczepionki oprócz fragmentu wirusa/bakterii to także konserwanty i adjuwanty (foraldehyd, wodorotlenek glinu), substancje toksyczne, które mogą uczulać. Proponuję wpisać w wyszukiwarkę na stronie youtube hasło: "toksyczne szczepienia" i masz masę informacji na temat drugiej strony szczepień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj. Mam dokładnie ten sam dylemat miałam powikłania poszczepienne - padaczka odwołane wszystkie szczepienie do momentu całkowitego wyleczenia. Horror w szkole i w przychodni bo dziecko nieszczepione. Teraz dylemat co z moją córką nie uchroniłam jej przed szczepieniem zaraz po urodzeniu i nastał czas na to dziadostwo ,które wywołało u mnie powikłania na szczęście na rok udało mi się odroczyć szczepienia córeczki jest też duża szansa, że nie zostanie zaszczepiona na DTP. Ale co z resztą ??? Przecież to dziadostwo ma styczność z płynem mózgowo-rdzeniowym. Rozmawiałam już z kilkoma lekarzami nikt mi nie da gwarancji, że moje dziecko nie będzie miało powikłań neurologicznych i człowiek zostaje w takiej sytuacji sam ze sobą... Powodzenia w podejmowaniu decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×