Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniella molle

szczepienie czy alegiczna reakcja na nie moze byc dziedziczna

Polecane posty

Gość aniella molle

Witam wszystkich Mam spory dylemat. Jako dziecko bylam szczepiona jak reszta dzieci, ale bardzo zle to znosilam, ladowalam nawet w szpitalu, pamietam lezenie w lozku po szczepionkach, potworne oslabienie, bol calego ciala, drgawki, itp Stara lekarka ktora sie mna opiekowala, doradzila mojej mamie by zrezygnowac z koncowych szczepien, by za ktoryms razem wstrzas mnie nie zabil, mama moja przezywala wielki horror po kazdej mojej szczepionce, pamietam nawet jak plakala, gdy lezalam w lozku ledwo zywa. Aby uchronic mnie od szczepien w podstawowce, przenosila mnie do innych szkol, zmienialam je dwa razy, by pielegniarki mnie nie przesladowaly. .... Obecnie jestem juz mezatka, jestem tez w 8 miesiacu ciazy. Wiem ze teraz terror szczepieniowy jest silniejszy niz kiedys, to co moja mama zrobila pewnie zwiazane byloby teraz z wielkimi karami. Jednak moja alergia na szczepienia przetrwala, nie wyroslam z niej, wiem bo pare lat temu chcialam pracowac jako wolontariuszka w szpitalu i obowiazkowo musialam sie zaszczepic przeciw zoltaczce, jednak przetrwalam tylko jedna sesje bo po niej dostalam takiej goraczki i telepki, ze wolalam raczej zrezygnowac z wolontariatu niz sie narazac na kolejne szczepienia. Mam do tej pory bolesny, czerwony pecherz na ramieniu ( minelo 5 lat) ktory swedzi i nie chce sie goic. Co sie stanie z moja corka? Po narodzinach zostanie zmuszona do serii wczesnych szczepionek? Co jesli odziedziczy moje sklonnosci? Jedna lekarka powiedziala mi ze sklonnosci do alergii sa dziedziczne, a jesli dwoje rodzicow jest alergikami ( maz ma liczne alergie skorne i pokarmowe) to szansana alergie u dziecka wynosi az 60%! Boje sie ze tak maly noworodek nie przezyje wstrzasu anafilaktycznego! Co mam robic, boje sie gigantycznych kar, ale gdybym miala wiedziec ze ocale zycie mojego dziecka ( wiele lat staralam sie zajsc w ciaze, corka jest wyczekanym dzieckiem) wole zaplacic 20 tys zlotych niz ryzykowac tragedie.... Co robic....? Czy lekarz jakis moze wystawic mi jakis papier ktory ja ochroni? Czy w ogole takie cos jest mozliwe, takie dzialanie 'na wszelki wypadek' a nuz jesi ona jest taka jak ja? Czy to wysmieja jako nadmierna ostroznosc? Zaliczam sie do nielicznej grupy ludzi ktorzy maja takie reakcje na szczepienia, ale nie da sie wykluczyc ze moja corka tego nie odziedziczy! Panicznie sie boje pobytu w szpitalu i ataku pielegniarek, boje sie awantur, wiem ze znajoma zostala brutalnie zaatakowana slownie jakwyrazila watpliwosci co do zasadnsci wczesnych szczepien ( mieszkala wczesniej w szwecji, jej pierwsza corka dostala szczepienie dopiero w wieku 3 miesiecy, gdy tam mieszkali, teraz mieszkaja w polsce gdzie panuja inne obyczaje, okazuje sie ze u nas juz w 1 dobie sie szczsepi! Inaczej jest na zachodzie ) Osmielila sie spytac dlaczego tak u nas jest, to zostala niemal zwyzywana od panikar! Co sie stanie w moim przypadku? Co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie szczep i juz wiele osob tak robi, nie truje dzieci tym syfem ja tez nie szczepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniella molle
To nie takie latwe chyba, sa olbrzymie kary, slyszalam ze nawet 20 tys! Przesladuja czlowieka non stop, dzwonia, groza.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie kary dziewczyno, moje dziecko w ogoel nie bylo szczepione, napisalam oswiadczenei i z glowy poszukaj w necie stowarzyszenia wiedzy o szczepieniach tam c***oradza co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pytanie powinnas zadac alergologowi, a nie na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie szczepię i nie zaszczepię w ogole na nic, to jest trucizna,nie mam zamiaru zatruwac dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze moge nie pójść na szczepienie z dzieckiem ale co ze szczepieniami, które dziecko dostaje w pierwszej dobie nawet nie wiesz kiedy i na co bo przynoszą ci dziecko i jest już zaszczepione po mierzeniu warzeniu itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniella molle
Gosc 19:02 Dokladnie o tym samym slyszalam, ze nikt nie pyta, szczepia i tyle, nie ma sie nic do gadania, i nikt odpowiedzialnosci nie wezmie potem jesli corka zle na to zareaguje.... ...bo tak jak nikt nie bierze odpowiedzialnosci z np producentow jajek ze ktos dostanie na jajko alergii! Moj maz ma alergie na bialko jajek i co, nikt nawet by nie pomyslal by napisac na opakowaniu jajek ostrzezenie, bo to tak rzadka alergia, tak samo na szczepionki, to jakis maly procent i nikt nie bierze tej szansy pod uwage!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama mam dziecko po wstrzasie....co prawda nie po szczepionce ale po leku..... W zwiazku z tym po serii badan mamy przez specjalistow nakaz podawania wszystkiego co idzie dozylnie badz domiesniowo w warunkach szpitalnych bo nikt nie zagwarantuje jak w przyszlosci dziecko zareaguje na jakie leki....okazalo sie tez ze musimy sie skonsultowac ws szczepionek..a to dlatego ze do niektorych sa dodawane antybiotyki itp...w zwiazku z tym jestesmy umowieni w Poradni szczepien ochronnych takiej specjalistycznej gdzie pod reka sa specjalisci sprzet i szpital..takie poradnie sa w duzych miastach najczsciej zlokalizowane przy poradniach leczacych zaburzenia odpornosci u dzieci.. Na twoim miejscu poszukalabym u siebie w okolicy takiej i umowila sie na wizyte...tam ocenia ryzyko na podst. Wywiadu z toba..u nas tez najpierw bedzie wywiad.... A do szpitala wez pismo w ktorym informujesz o zagrozeniu i napisz ze chcesz rziecko szczepic w poradni specjqlistycznej i wszelkie ryzyko niech w razie co pfu pfu ponosi szpital skoro beda znali sytuacje....a moze juz z tej poradni dostaniesz jakies pismo dla szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniella molle
Lulika, co ciekawe jestem tez uczulona na antybiotyki o czym wspomnialas ( z grupy penicylyn) taka juz jestem jakas dziwna, mam tez astme alergiczna, na domiar zlego. Z moim powalonym organizmem oraz mezem alergikiem - nie wiem czy damy mojej corce dobry zestaw genow..... ( maz ma tez szereg niezidentyfikowanych alergii, kilka miesiecy temu, w tym szpitalu w ktorym bede rodzila wyladowal na sorze bo zapuchla mu twarz i szyja,a zjadl tylko troche luskanego slonecznika!) ... Czy taka poradnia znajdzie sie w krakowie? Szukac tam porady od razu czy tylko przez skierowanie od lekarza mozna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc123e
Zaplacisz kare i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze powinno byc najlepiej by wiedzial jakis dobry alergolog...nam podpowiedzial alergolog a potem szukalam w necie.... Ja zadzwonilam i zapisali mnie na wizyte i kazali wziasc skierowanie...ale w twoim przypadku skierowanie przeciez na dzicko jst na rqzie nie mozliwe ..chyba ze na siebie wexmiesz..nie wiem..najlepiej zadzwonic przedstawic sprawe i sami c***owiedza.... Trzymam kciuk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz kwestia znalezienia takiej poradni tylko...a jak bedzie trudno to dobry alergolog najlepiej pracujacy na oddziale alergologicznym...zeby was jakos pokierowal... W razie co bierz do szpitala pismo tak jak wspomnialam..i jak masz dokumenty ze swoich przejsc to zalacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma gigantycznych kar. Wsparcie znajdziesz tutaj www.stopnop.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lifeiseasy
Nie szczepić. Do szpitala z gotowym pismem o odmowie szczepienia i w szpitalu dziecka pilnować, nie spuszczać z oka. Trzeba się zorientować czy w przychodni szanują decyzję rodzica czy nie. Poszukać takiej bez nawiedzonych pielęgniarek i lekarza. Zorientować się czy rejonowy sanepid respektuje prawo. Tak czy inaczej nic sanepid zrobić nie może. Nie bać się. Poszukać informacji i o tym jak nie szczepić, jak uniknąć nękania, jak dbać o zdrowie dziecka bez szczepień. Ja nie szczepię, nie mam z tego powodu żadnych nieprzyjemności. Moje dzieci chowają się zdrowo i lekarzy nie oglądają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się karami, walczysz o zdrowie a moze zycie wlasnego dziecka, to jest najwazniejsze! Ja zanioslam do szpitala oswiadczenie ze nie wyrazam zgody na zaszczepienie dziecka w szpitalu i swiecilam im przed oczami od momentu przyjecie mnie tam. Poza tym mąz pilnowal dodatkowo tematu. W przychodni zostawiasz oswiadczenie typu: ''oświadczam,że zostałam/em poinformowany przez lekarza (imię i nazwisko) o obowiązku szczepień stosownie do art.17 ust.9 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi.'' Nie musisz od razu im mowic ze wcale nie szczepisz. Po co od razu dawać na piśmie powód do ewentualnych ''działań zaczepnych'' ze strony sanepidu,pisząc - nie zgadzam się. U mnie to działa, juz 4 lata corka ma i przyszlo ze 2 razy jakies ponaglenie. Nawet jesli bede musiala sie z nimi użerać to czym to jest wobec zdrowia mojego dziecka? Zgłos sie koniecznie do Stop Nop, na FB tez są. Mają mase porad prawnych i życiowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mogą zaszczepić w szpitalu dziecka nie informując Cię o tym. Ja do porodu przyniosłam oświadczenie, że nie wyrażam zgody na żadne szczepienia i nie zaszczepili. A, że gadali, to inna sprawa, ale ja to gadanie ignorowałam. Gdy z sanepidu przyszło pismo, że mam zaszczepić odpisałam, że jedna córka ma silną alergię i atopowe zapalenie skóry, a druga jest w grupie wysokiego ryzyka i uważam to za przeciwwskazanie do szczepień. I dali mi spokój. Nikt nie może nałożyć na Ciebie kar za to, że chronisz zdrowie własnego dziecka. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancyś x4
nie ma żadnych kar! sanepid obecnie NIE MA PRAWA karac. W szpitalu przy porodzie zglaszasz ze nie wyrazasz zgody na szczepienie dziecka/lub piszesz oswiadczenie by przypadkiem ktoras z zyczliwych pielegniarek nie zapomniala. Ja nie szczepie 2 dzieci od urodzenia-nie ma problemu, nikt mnie nie zmusza, nie straszy.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betiks
W naszym kraju panuje terror co do zmuszania do szczepień. Dla przychodni, szpitala, sanepidu ważne są wypełnione pola w ich drukach. To, że jakieś dziecko np umrze po szczepieniu (bo i takich przypadków jest nie mało) lub doświadczy nie odwracalnego uszczerbku na zdrowiu ich nie interesuje. W razie jakichkolwiek komplikacji zostajesz z cierpiącym dzieckiem SAMA, bez pomocy i zrozumienia. I mimo, że jest obowiązek odnotowywania NOP przez lekarzy, prawie zawsze zwala się na "przypadek", "urodę dziecka' albo obciążenia genetyczne. Wszystko, byle nie przyznać się do NOP-a. System odszkodowań za trwały uszczerbek na zdrowiu nie istnieje. Nie ma informacji od lekarza na temat konkretnej szczepionki i powikłań, a w każdej ulotce każdego preparatu szczepionkowego lista jest długa. Informują tylko i straszą, co będzie jak się nie zaszczepi. (straszny sanepid, kary, dziecko umrze na straszną chorobę i tego typu inne bzdury). Ja mam 2 dzieci. Jedno szczepione wg kalendarza, bo nie miałam wiedzy i ufałam lekarzom. Dziecko po szczepieniu w szpitalu dostało sepsy, 2 antybiotyki, mega żółtaczka, silne napięcie mięśniowe, że o późniejszym okropnym azs, alergii na mleko, zaparciach, częstych zachorowaniach już nie wspomnę. Przy drugim dziecku dałam plan porodu z listą tego, na co się zgadzamy z mężem, a na co kategorycznie nie. Brak zgody na szczepienia był pogrubionym drukiem zaznaczony. W szpitalu, w którym rodziłam respektowali nasze stanowisko, kartę szczepień dostałam przy wypisie do domu, ale dziecko od porodu było cały czas ze mną lub z tatą. Na żadnym badaniu nie było samo. Możesz napisać tutaj: http://szczepienia.org.pl/ Trzeba się zarejestrować. Ale tam znajdziesz wszystko: odp co zrobić, jak napisać oświadczenie, co w razie wezwania z sanepidu itp. I przede wszystkim, nie daj się zastraszyć. Poczytaj ulotki preparatów szczepionkowych, zdobądź wiedzę, wtedy będziesz mogła pewnie odpierać zarzuty. Chociaż ty sama jesteś żywym dowodem toksyczności szczepień i powikłań po nich. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betiks
Dodam jeszcze tylko, że drugie dziecko nie szczepione w ogóle ma już ponad rok i ŻADNYCH problemów ze zdrowiem, nie wie, co to przychodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie panikuj az tak, u mnie w szpitalu pytali przed porodem czy chcę dziecko szczepic czy nie, nikt nikogo do niczego nie zmuszał:) będzie dobrze, tylko bądz stanowcza i kazda zmianę informuj o sytuacji. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre ploty, 20 tys zł kary, moze euro? piszesz oświadczenie, wręczasz i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed porodem wypełniasz dokumenty i zaznaczysz ze się nie zgadzasz na szczepienia.. .ja nie miałam żadnych nieprzyjemności- nie byłam wyjątkiem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraź sobie, że zaszczepiłaś dziecko i stało się to, czego się obwias. I już będziesz wiedziała co robić. Na facebooku jest grupa rodziców szczepienia.org.pl poproś o przyjęcie i otrzymasz niesamowite wsparcie m.in. psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie możesz tak panikować! jak zobaczą w szpital, że się boisz to cie będą namawiać. ja nie szczepiłam mała ma już 8 m-cy i nikt mnie za to nie gania a nawet jeśli to ja odpowiadam za tego młodego człowieka i ja podejmuje decyzje. zorbie co będę uważała za słuszne bo nikt mnie do tego, oprócz rozsądku zmusić nie może. a skoro cały czas się słyszy o powikłaniach i śmieciach jakie pakują do szczepionek to nie zaszczepcie. a wszpitalu powiedz jak zaczniesz rodzić, że nie życzysz sobie aby twoja pociech była szczepiona i zgody nie podpiszesz i nie będą jej mogli zaszczepić bez podpisu:) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w szpitalu dostajesz zgodę do podpisu na szczepienia- nie podpisuj a po każdym zabraniu obserwuj ramię dziecka czy przypadkiem nie ma jakiegoś bąbla po szczepieniu na gruźlicę bo owszem może się zdażyć tak,że Cie nie poinformują a zaszczepią jakieś nadgorliwe wiec wtedy zaskarżasz. Byłam antyszczepionkowcem od samego początku ale przez cięzki poród i problemy i chyba nie do końca świadomość przy podpisywaniu, podpisałam że wyrażam zgodę na szczepionkę i na dzien dzisiejszy -8 m-cy po porodzie i zaszczepieniu dziecka tylko dawkami szpitalnymi moje dziecko: w pierwszej dobie dostało NOP które uszkodziły serce w dodatku ma wzwB ciekawe skąd...może właśnie po szczepionce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniella molle
Dziekuje wszystkim za slowa otuchy, moj strach troche ustapil, umowilam sie juz do alergologa, by przegadac sprawe, a ze stron jakie podaliscie wezme wzor oswiadczdnia. Dzieki wielkie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się, że Twoje reakcje na szczepionki sa wystarczajacym argumentem by nie szczepić. Moja starsza córka ma alergie na szczepionki, po pierwszym DTP z WZW B dostała wstrząsu. Teraz jak rodziłam napisałam oświadczenie, ze nie będe szczepić dziecka i nie zaszczepiono mi go w szpitalu. Na pytanie dlaczego odpowiadałam, ze miałam problemy ze starszą i chce tego uniknąc . W przychodni tez musiała złozyc takie oświadczenie. Tylko nie mówię, ze nie zamierzam w ogóle, ale że chcę poczekac az dziecko skończy 2-3 lata. Co prawda co wizyta słysze jaka to jestem nieodpowiedzialna ale nie rusza mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ciekawosci sprawdzilam czy to co autorka pisze o szwecji to prawda i wychodzi ze tak -http://www.euvac.net/graphics/euvac/vaccination/sweden.html Szczepienia obowiazkowe zaczynaja sie od 3 miesiaca, nie jak u nas od urodzenia, a jedyne dzieci szczepione to te z grup wysokiego ryzyka...! ! Czyli co, u nas jakas nadgorliwosc panuje czy cos? Czy cala Polska to kraj wysokiego ryzyka???:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniella molle
Mozliwe ze wiekszego ryzyka niz szwecja, ale wydaje mi sie ze mimo wszystko zagrozenie gruzlica nie jest u nas tak wysokie jak np na Ukrainie. Mozliwe ze to po prostu pewna zaszlosc z dawnych czasow, po prostu nie update'uja tych zalecen? Ja mieszkam w miescie, w dobrych warunkach, nie znam nigdy nikogo kto mialby gruzlice, nawet kto bylby niedozywiony, a z tego co wiem to tez jest wazny czynnik, no ale nie jestem epidemiologiem by cos takiego oceniac. Tym niemniej umowilam sie w przychodni z alergologiem, zasiegne jego porady, moze nie bede musiala szczepic mojej coreczki. Do porodu zostalo 5 tyg, zdaze na pewno sie wszystkiego wywiedziec. Dziekuje wszystkim za cenne porady i przydatne linki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×