zerwalam z nim

Zerwalam bo juz nie dawalam rady,nie ufam mu,oklamal mnie kilka razy,czuje sie taka samotna..czy to normalne ze nie chcial uprawiac ze mna seksu? Najwyrazniej uczucia wypalily sie...kocham go ale mnie rani..pomozcie mi przetrwac ten okres..

Moze pora na kogos nowego...niewiem juz sama czy to co robie jest sluszne,ale nie chce byc robiona w h**a..kiedys bylo miedzy nami inaczej teraz on jest bez zycia ze tak powiem...i mi sie to udziela...moze zle sie dobralismy moze potrzebuj***ardziej wrazliwego mezczyzny a nie typowego samca ktory nie lubi mowic o swoich uczuciach

opisz dokładniej co robił, jaki był. Długo się znaliście?

Podstawowa zasada: rozmowa. Potem gdy się dowiesz co jest grane, to się radż innych.

Dlugo bylismy razem,ponad trzy lata. Chodzi o to ze on by tylko w domu siedzial na nic nie ma ochoty,jak go prosze bysmy wyszli sie gdzies razem zabawic to nigdy nie ma ochoty...to nie jest jeden nasz problem gdyz od pewnego czasu splawia mnie w kwestii seksu.widzimy sie tylko w weekend a on wraz nie ma ochoty na nic,chociarz nie,na lodzika to mial ochote tzw rozpalilam go tym ale jak sie spytalam o seks to to powiedzial ze nie ma ochoty.Straszna mi tym przykrosc zrobil bo poczulam sie jak d*******.nie jestem tylko od robienia lodzikow dla mnie seks to cos wiecej niz zblizenie fizyczne..wtedy czuje sie kochana. Zdarzalo sie ze po miesiac sie nie kochalismy czy to jest normalne z jegk stroy? Nie oczekuje od niego zebysmy codziennie to robli ale raz na tydzien.Czuje sie zaniedbana w tym sensie a nie chce miec kogos na boku bo nie umiem jak mowilam seks to cos wiecej dla mnie..co ja mam zrobic?nieraz rozmawialam z nim o tym ale nic sie nie zmienilo.

juz nic nie zrobisz on ma na ciebie w******* to koniec

Niewiem sama.. bo w innych kwestiach jest ok ale jezeli chodzi o te sprawy to nie za dobrze jest..duze mam potrzeby seksualne ale juz myslalam ze wystarczy mi raz w tyg ale nie wgl prawie seksu nie ma..musze go prosic o seks inaczej tego nazwac nie mozna.

Z jakiej częśc***olski jesteś, że piszesz 'wraz'

Juz nie mam do tego wszystkiego sily..jestem dla niego dobra staram sie by ciagle odczuwal moja milosc do niego ale to na nic. Czego on sie tak zachowuje czego nie chce uprawiac ze mna seksu?moze znudzilam mu sie po trzech latach? On sam mnie pcha w ramiona innego. :(

Z jakiego regionu naszego kraju jesteś, że piszesz 'wraz'?

Przecierz dobrze napisalam te slowo wiec w czym problem?

Z wojewodztwa lubelskiego

no nie wiem jak to jest ale sa na to rozne sposoby i sa skuteczne i dzialaja na kazdego faceta jak sie to zrobi oczywiscie no www.youtube.com/watch?v=aHLH7L_I1wQ

Wiem ze sa sposoby. Ale tez mam swoja godnosc i nie bede go na sile zachecac bo to jest bez sensu. Zreszto nie mamy warunow na przebieranki itp. Chyba same moje podniecenie i to ze go pieszcze powinno wystarczyc. Nie bede go o to prosic skoro sie zrobil z niego taki impotent sie zrobil. To chyba nie jest normalne zeby mlody chlopak nie mial ochty na seks to jest nie normalne zebym na okraglo ja wychodzila z inicjatywo. Inny chlopak to pewnie by sie cieszyl z takiej dziewczyny ale jemu najwyrazniej to przeszkadza.

Jak można być w takim popapranym związku, łasić się do pana jak piesek, lizać go, w d**ę mu leźć. Brak honoru i godności osobistej.