dlaczego kobiety na wysokich stanowiskach sa wredne

pracowalam z jedna, ktora byla senior managerem. Ciezko bylo z nia wytrzymac. Zawsze musiala miec racje. Czasami wmawiala mi rzeczy, ktorych wcale nie zrobilam. Krytykowala moje osobiste decyzje typu uczelnia, ktora skonczylam. Psychika wysiada w takiej pracy:/

Bo sodowa jej do głowy uderzyła, ot co. Takie są kobiety, a te młódki już w szczególności.

Sama mówisz, że pracowałaś z JEDNĄ a mówisz o "wszystkich". Może to po prostu była wredna osoba? Nie wiem - sama jestem szefem wszystkich szefów :D i jakoś wydaje mi się, że mamy fajny zespół, z wzajemnym szacunkiem i bez wywyższania się. A jako, że stanowimy mały zespół to nad przyjęciem kolejnej osoby też cały zespół debatuje. No może ja podejmuję decyzję ostateczną ale naprawdę szanuję zdanie współpracowników bo wiem, że są świetnymi specjalistami (dlatego przecież ich zatrudniłam).

Bez takiej postawy i rozpychają sie łokciami nie zaszlyby tak wysoko Ty z opisu raczej taka przebojowa nie jesteś wiec na awans nie licz

Wydaję mi się, że to po prostu zależy od charakteru, który jest ujawniany przy okazji wysokiego stanowiska. Twoja przełożona po prostu mogła sobie pozwolić na takie zachowanie. Generalnie kobiety na dobrych stanowiskach mają gorzej, piszą o tym chociażby tutaj: http://praca.gratka.pl/poradnik/art/kobieta-na-wysokim-stanowisku-11695.html Gorsze wynagrodzenie, stereotypy, uprzedzenia.

jestem autorka tematu, moja kolezanka wyladowala na antydepresantach przez glopia krowe, ktora darla na nia wiecznie ryja. O drobnostki. Kolezanka nie miala pojecia o pracy, do ktorej zostala przydzielona. Niestety kazde jej pytanie konczylo sie wrzaskiem przelozonej. Dziewczynie nie przedlozono umowy i do tego teraz biedna lata po psychiatrach. Moze i przebojowa nie jestem, ale moj obecny szef jest bardzo ze mnie zadowolony. Pracuje w zgranej grupie. Nie wyobrazam sobie siebie jako kierowniczke zespolu wiec nie martwie sie o to jak iczy daleko zajde. Moja praca mi odpowiada. :)

ponadto jak pracowalam z ta senior manager bylam na praktyce. Zeby dostac normalna umowe o prace musial sie tez wykazac. Jakbym pyskowala to dostalabym pewnie negatywny feedback. Bylam cicho i dzieki temu mam fajna i dorze platna prace.

Bo my zawsze jesteśmy wredne, tylko na wysokich stanowiskach bardziej to po nas widać :)

teraz pracuje z facetami. Polowa z nich to silne charaktery, ktore nie znosza sprzeciwu,dyskusji. Z tym ze nikt tu nikogo nie obraza i zawsze sie mozna dogadac.

teraz pracuje z facetami. Polowa z nich to silne charaktery, ktore nie znosza sprzeciwu,dyskusji. Z tym ze nikt tu nikogo nie obraza i zawsze sie mozna dogadac.

bo kobiety siebie nawzajem nie nawidza, a jak maja pod soba jakas ladna dziewczyne, to juz w ogole ja gnoja i chca pokazac swoja wyzszosc

moj chlopak stwiedzil, ze takim flustratka brakuje seksu i dlatego sie wyzywaja w pracy:)