Współlokator podglądacz

Najwyrazniej licza,ze ta osoba,ktora cie zaspokaja to przelotna znajomosc i beda mogli go zastapic.

No to dwóch brzydszych do kolekcji czemu nie? I tak jesteś puszczalska w dodatku z wymaganiami. :)

Od początku mówiłem, że zauważyłam, że jeden z nich za mną "szaleje", ten grubszy. To z nim byłam sama w domu gdy brałam prysznic więc stąd pewność, że to on uchylił drzwi. Drugi raczej nie jest zainteresowany. Ale masz rację on na pewno liczy na to, że będzie mógł go zastąpić. Mimo, że wciąż daje mu do zrozumienia, że nie! Faceci są zupełnie z innej planety...

Kikumovodo Skąd możesz wiedzieć czy jestem puszczalska czy też nie? To, że jestem w związku z facetem, który ma z sobą pewien problem i boi się angażować to nie jest chyba moja wina. A ten drugi facet przypadkowa znajomość, za dużo wypiłam i stało się, nie jestem z tego dumna ale z całą pewnością nie jestem puszczalska

No to może nie puszczalska ale łatwa.. ;)

Ale przeciez skoro z panem ktory cie zaspokaja to nie zwiazek, to nic nie szkodzi zebys od teraz miala dwoch facetow ktorzy ci zrobia dobrze :)

Kajosz a czy ci czegos ubedzie jak ktoregos z nich wposcisz miedzy uda i przy ty troche biodrami poruszasz,ja juz pare razy lusterko przykladalam jak wyszedl ze mnie i nigdy nie zauwazylam zeby wyglad zmienila i wieksza byla.a ten inny tez nie pozna,to ci gwarantuje jak sie czasem dasz im popukac to bedziez ich miala w pod butem i beda latac jak zwariowani,a jak sobie dobrze rozplanujesz to wszyscy beda skakac kolo ciebie,a pipcia to nie mydlo,ona jest tak zbudowana ze zje wszystko co jest zdrowe i mlode

Jak mnie wnerwia jak dziewczyna sie tlumaczy, ze za duzo wypila i dlatego dala d**y. Jak bym sie nie nawalil to zawsze mam na tyle samokontroli zeby wiedziec co robie, a kobieta rozlozy nozki i mowi ze przeciez alkohol wszystkiemu winien.

Mi w zupełności wystarcza ten, z którym jestem. Jak mówiłam faceci nic nie rozumieją... Skąd znowu wniosek, że jestem łatwa? Jeden wyzywa od puszczalskich, drugi namawia bym oddawała się na prawo i lewo... Gratuluję dobrego samopoczucia, mam nadzieję, że pisząc te mądrości czujecie się bardziej męscy...

Kajosz--ale ci wszyscy faceci to sa prostacy--od najgorszych nas wyzywaja--a za nami lataja,a jak by nas niebylo to by na kazdym kroku konia walili az by odciski na dloniach mieli

Bo zachowujesz sie jak dziecko. Skoro ci to nie odpowiada to powiedz im to wprost, a nie raz mowisz ze cie to denerwuje, raz ze podnieca, zdecyduj sie.

To dlaczego temat założyłaś w dziale erotycznym? A nie ogólnym? Widać, ze tylko jedno chodzi C**** głowie.

czytajac ta korespondencje to dochodze do wniosku ze ja bym sie wyprowadzila z tego mieszkania

Może masz rację. Ale nie mam chyba na tyle odwagi. Dawałam mu jasno do zrozumienia, że nie jestem nim zainteresowana. A on zaczyna mnie podglądać. Mam powiedzieć mu w twarz: "Nie podobasz mi się, nic z tego nie będzie. Nie podglądaj mnie więcej i łapy precz od mojej bielizny"? Miałam nadzieję, że jakoś łagodniej da się to załatwić...

mlinda Może i masz rację, to może być najlepsze wyjście.

Byc moze to w jaki sposob dajesz mu do zrozumienia iz nie jestes nim zainteresowana, on odbiera jako gierke, takie przekomarzanie sie z nim. Spytaj sie wprost dlaczego grzebia ci w bieliznie i zobaczysz jaka bedzie reakcja.

Proste - zainwestuj w zamek do lazienki(niewielki wydatek, pewnie wlasciciel(ka) Ci jeszcze podziekuje, ale zapytaj sie o zdanie :-) ), oraz bielizne chowaj do sejfu, albo zaloz zamki na szufladach/kup sobie pojemnik. Choc w sumie gdyby taka sytuacja przytrafila sie facetowi(a Ty niekoniecznie musisz byc atrakcyjna dla nich, pewnie sie interesuja bo na bezrybiu i rak ryba) to pewnie te dwie dziewczyny musialyby byc bardzo a to bardzo nieatrakcyjne zeby odmowil im dwom naraz...

Kajosz--tak jak ci juz pisalam przemysl doklanie i szukaj jak naj szybciej niekrepujacego pokoju,ja tez studiowalam i mialam maly pokoj ale gdy klucz przekrecilam to czulam to swobode moglam chodzic jak chcialam tez mialam faceta ale jak znim zartowalam to na luzie tak ja w tym momenie ochote mialam,zadnych problemow,jak chcial tak mnie mial,a ilu miedzy moje uda wchodzilo to nikt nie widzial,jeszcze raz prosze cie jak kobieta--kobiete zmiej mieszkanie,

Tak, domyślam się, że faceci nie mieliby z tym problemu. I pewnie niesamowicie rajcowałoby większość gdyby zorientowali się, że są podglądani... W każdym razie poczekam na zamek, właściciel mieszkania zapewniał, że niebawem się tym zajmie. A z kolegą na razie nie będę nic robiła, może to się nie powtórzy. A jeśli się powtórzy przejdę do czynów, a w zasadzie do słów i postaram się mu jakoś to wyperswadować...

Zrobię mu loda z polłykiem ;)

mlinda Może masz rację. Jednak dam jeszcze sobie trochę czasu. Jeśli nic się nie zmieni albo co gorsza sytuacja zmieni się na gorsze to się wyprowadzę. Sytuacja nie wydaje mi się groźna choć jest krępująca. Poza tym incydentem dobrze mieszka mi się z chłopakami. Do tej pory mieszkałam z dziewczynami i miałam wiele nieprzyjemności, choć wówczas nikt mnie nie podglądał... Jednak miło mi, że ktoś na tym forum potrafi zrozumieć problem i ma jakąś konstruktywną radę

Gratuluję poczucia humoru uzurpatorze...

Gdybym nie mial dziewczyny to oczywiscie, ze cieszylbym sie iz jestem podgladany, a to czy bym to wykorzystal to juz osobny temat.

Kajosz-- zycze ci zeby wszystko sie ulozylo zebys nigdy nie byla podgladana --tylko ogladana i podziwiana (ja tak mam facet szaleje jak mnie nago widzi) a jara go to strasznie,ale czuje pelna swobode poruszania sie w swoim mieszkaniu, jestem z toba PA_PA_PA

Papapa, s********j

Znowu ktoś próbuje zabłysnąć, świetny żart..

Dopisując do tematu słyszeli twoje jęki podniety a teraz ci ni dają spokoju

"Zamek popsuł się przed świętami, zgłosiliśmy sprawę do najemcy." zastanawiam się co takiego ciekawego studiujesz