Moda jest dla ludzi bez gustu

którzy sami nie potrafią zestawić porządnie ubrań, tylko ślepo robią to co im ktoś pokaże. Totalne zidiocenie. Trzeba mieć swój rozum i basta.

jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze :D :D

ja zawsze kochałam koronki, kiedyś były, potem długo, długo nic, teraz jest ich zatrzęsienie i nie jestem oryginalna :-(

dokładnie, lepiej wyzwać ludzi od bezguści , bo żal d**ę ściska jak się groszem nie śmierdzi

mój rozum mówi mi, że akurat ubranie się myślenia nie wymaga ;)

tobie Moorland nic nie pomoże, bo jesteś zwykła nie umlowana i nie modnie ubrana poczwara

jakbym była poczwara to bym się zawsze malowała, a tak nie muszę :)

OJ LUDZIE naprawdę podobają wam się te kloniary włóczące się w galeriach w obcasach 10 cm na co dzień i wszystkie w to samo ubrane

to czy się podobają to inna sprawa. Gustu nie można oceniać, a jak ktoś kupuje to co jest w sklepie i się nie zastanawia to na zdrowie.

Dziewczyny- Moorland jest po prostu zadbana ,,inaczej"- hihihi

Hehe :) Dobre są te wszystkie 'lale', żadna niczym się nie wyróżnia, noszą to samo, tak samo się zachowują. Śmieszne to jest. Rzeczywiście to takie piękne, te wszystkie ćwieki, powyciągane t'shirty i nawet nie obszyte krawędzie bluzek? Bleee

inaczej - czyli nie zakrywam krost tynkiem bo ich po prostu nie mam :) No, ale temat nie jest o mojej pięknej skórze i lśniących włosach ;)

Ja to nawet się nie orientuję co jest modne... Jak idę do sklepu to kupuję to co mi się podoba... Jak nic mi w oko nie wpadnie, to nie kupię nic. Np te mega modne czapki z debilnymi napisami. Dla mnie to jakaś masakra, u mnie w mieście menele takie noszą tylko bez napisów, taki sam model czapki. Czapka-menelówka ;P Ubrałabym ją tylko jakbym nie miała innej alternatywy przy -50 stopniach C.

a mnie się ta moda akurat podoba - przynajmniej ta strona. Nie lubię za to tych wszechobecnych kwiatków i koronek (ale to tylko moje zdanie).

tak, tak- wiemy, hahaha.

Czemu nie lubicie Moorland?

Nie mówimy o tynku ja lubie współczesną modę ale chodzi o to żeby różne rzeczy łączyć wedle swojego gustu a nie tak jak powiedzą

gość 12.49 - to była tylko odpowiedź na złośliwość trolla ;) Wracając to tematu - nie każdy się tym tak przejmuje. Zobaczy jakiś zestaw i nie analizuje tylko skopiuje mniej więcej i już.

Ja jej nie lubię, bo to taki dziwny twór, mało kobiecy. Czasem mam nawet przypuszczenia, że to facet podający się za kobietę

Bo chodzi o to, że jak ktoś powie 'w tym roku modne są koronki' - to bach! Wszyscy noszą koronki. Za chwilę 'teraz modne są czerwone kurtki' - bach! Wszyscy noszą czerwone kurtki. To debilizm jest! :P

To chyba zależy od figury - niektórzy faktycznie "toną" w tych bluzkach.

weź pod uwagę, że jak jest "modne są koronki" to bach, i w sklepach są tylko koronki. Tak jak przez jakiś czas nie można było dostać prostych spodni, wszędzie rurki chyba, że się człowiek nabiegał.

Problem w tym, że jak coś staje się modne, to jest wszędzie. I ciężko znaleźć coś innego. Chociaż ja np. nigdy nie przekonam się do czapek menelówek i kurtek parek (tak to się pisze?). A połowa lasek teraz w tym śmiga.

A co myślicie o laskach na wysokich obcasach, platformach NA CO DZIEŃ, widuje u siebie (duże miasto wojewodzkie) mnostwo takich w lecie, na wiosnę, 11-12 cm i to z dzieciakiem w wózku kiedyś taką widziałam, spacerowała sobie!

jak co można myśleć o takich laskach. ? Że lubi chodzić w szpilkach, że lubi elegancko wyglądać.

no z elegancją to to nic wspólnego nie ma akurat ;)

eleganckie halluksy - już te platformy lepsze :P Myślę, że to trochę działa jak hity z radia. Jak je nonstop słyszysz to w końcu zaczną Ci się podobać. Podobnie z ubraniami, jak cały czas widzisz jakieś ciuchy/zestawy to z czasem mogą zacząć się podobać.

Moorland, nie czepiaj się halluksów itp. Szpilki akurat są kobiece i eleganckie i temu nikt nie zaprzeczy. Sylwetka wygląda lepiej. I na pewno wyglądają lepiej od tych całych balerin. które też nie są zdrowe dla stóp a sprawiają, że kobieta nie wygląda w nich zbyt ładnie. Nie wyobrażam sobie ich założyć na większe wyjście. Latem nawet na spacer wolę założyć szpilki i sukienkę.

co nie zmienia faktu, że deformacja stopy do której prowadzi częste noszenie szpilek jest paskudna. Mnie po prostu dziwi, że ktoś swoje zdrowie stawia niżej od szpilki. Niższy stabilniejszy obcas daje ten sam efekt, a jest zdrowszy, ale co kto lubi. Co do balerin - zależy od kobiety. Na dużej stopie i krótkiej nodze mogą źle wyglądać. Mnie się na mnie podobają.

Dziewczęta, drogie pani ;) Szpilki są ładne, potrafią być eleganckie ale do pewnej wysokości obcasa to raz, a i dwa, że raczej te klasyczne a nie zwężone czubki w szpic, gdzie palce ulegają deformacji a i łydka się napina CO WIDAĆ i to już ładne nie jest. I prawda, że w sklepach zgodnie z panującym trendem (tfu) rzucają WSZĘDZIE to samo. Czym chcą konkurować między sobą tego nie wiem. Bo nie jakością. Teraz już wszędzie jest badziewie, nawet w tych droższych sklepach. Ale gdzie leży przyczyna tego nieszczęścia? ;) Ano kobietki łatwowierne są i wmawia im się WSZYSTKO. Łącznie z tym, że potrzebują innego kremu na każdy odcinek swojego ciała :D