20 lat i wciąż dziewica czy coś nie tak

Wszystko ok, zależy jakie masz do tego podejście. Z tego co czytam to jesteś rozsądna i masz rację, jak nie masz z kim konkretnym, to nie uprawiasz seksu, nie szukasz desperacko h**a do d**y, tylko ci się to chwali. Masz powodzenie, więc znajdzie się ktoś normalny dla ciebie. Nie martw się, faceci się tak bardzo nie dziwią o ile nie są babiarzami, nie są j******i lub ty nie będziesz czekać z tym do 40stki w ramach jakieś świętej misji.

Jeśli powie, że jest dziewicą skłamie i nic tego nie zmieni.

Nieprawda! Kobiety po analu są dziewicami, bo nie tracą błony dziewiczej. To nie jest prawdziwy seks.

Bo dziewicą jest w sensie fizycznym i nie tego nie zmieni, poza tym raczej żadna dziewczyna nie powie facetowi "jestem dziewicą", tylko raczej wybierze formę "jeszcze nigdy tego nie robiłam" albo "jeszcze nigdy nie kochałam się z mężczyzną"

Seks oralny jest grzechem nawet w małżeństwie. Jest dozwolony tylko na początek, później musi być seks zakończony wytryskiem w pochwie. Uprawiając tylko seks oralny z osobą nie będącą małżonkiem popełnia się dwa grzechy, a nie jeden.

"Nie kochałam się" może powiedzieć kobieta, która przygodnie uprawiała seks z nic nie znaczącymi facetami. Słowo "kochałam się" jest zarezerwowane tylko dla seksu z ukochanym, seksu połączonego z uczuciem.

Paczta ludzie, profesor Miodek sie znalazl, jeden z drugim, albo raczej profesor Lew-Starowicz.

No to o tym mówię, dziewczyna nigdy nie uprawiała seksu bo jak sama mówi, nie trafiła na tego odpowiedniego (w domyśle takiego którego by kochała), więc powie prawdę mówiąc "nigdy nie kochałam się z mężczyzną"... robicie z igły widły... każdy normalny człowiek zanim straci dziewictwo ma zazwyczaj jakieś doświadczenie w innych formach aktywności seksualnej i nic w tym dziwnego nie ma.

A dla autorki szacun za to że mimo innych form aktywności seksualnej nie dała się przelecieć byle frajerowi :)

Nie każdy normalny człowiek. Mówisz o sobie i o tym jak postępowałaś. Dla ciebie co innego może być normalne niż dla innych.

Dziękuję. :D U mnie to nie jest kwestia religijności czy światopoglądu tylko takiego intuicyjnego poczucia co jest dla mnie dobre. :) Za świętą się nie uważam i do ślubu nie planuję czekać, ale chciałabym mieć pewność, spokój i bezpieczeństwo, bo to wyjątkowa noc.

Pierwszy raz wcale nie jest wyjątkowy... na ogół jest stresujący i nie wygląda tak jak się myślało ;) dopiero później z każdym następnym razem jest coraz lepiej.

Frajerom to już coraz trudniej :D kiedyś łatwo nie było, a teraz dziewczyny jeszcze bardziej się wycwaniły. Mają wymagania, jak bardzo chce im się to mają sponsorów. Nie ma dawania d**y frajerom za frajer :D

takie laski to nawet za minetę kazałyby sobie płacić... ale to akurat najgorszy sort i takich lepiej nie tykać ;)

Wiem, że pierwszy raz nie wygląda jak z Titanica czy Dirty Dancing, dlatego tym bardziej chciałabym czuć się wtedy spokojna, że facet jest właściwy.