przyjmujecie ksiedza po koledzie dlaczegoooo znak zapytania

Niektorzy boja sie ksiezy

Gdybym mieszkala w Polsce, z radoscia uprzejmie bym im oznajmila 'Nie, dziekuje'. Widze po znajomych, ze albo zagryzaja zeby i przyjmuja, albo udaja, ze nie ma ich w domu.

a co im ten ksiądz zrobi? a czego mogą się tak bać?

Nie, bo nie jestem katoliczką, a ksiądz się bezpośrednio ze mną nie kontaktuje, jedynie przez ministrantów, więc chyba mu wszystko jedno czy ja go przyjmę czy nie.

przyjmuje księdza żeby pomodlił się za ś.p. moją mamusie

Przyjmuje z przerwami.Dwa ostatnie razy zmylismy sie z domu,w tym przyjelismy.Wszystko sie pieprzy i chcialam,by dom byl poswiecony,bo w Boga wierze.Ksieza to odrebna sprawa.Tak,to chamowa.Jak trwoga,to do Boga.To nie tak..Rozmawiam z Bogiem czesto,w swojej lepetynie i sercu..Drugi powod,podobno sa problemy z sakramentami,jak sie nie przyjmuje.Nidm dowiadywalam sie,czy to prawda,ale jakby co..Nie chce byc zakopana w piac****ak pies.Chociaz teraz tyle osob pracuje za granica,skad pewnosc,ze akurat pani X nie przyjela,bo nie chciala,a nie,bo jej faktycznie nie bylo?Po trzecie,sasiedzi.Mam czterech i obrabiaja d**e jak potluczeni,jak sie nie przyjmie.Wiec tak,jestem hipokrytka.A po czwarte,ksiadz nie dentysta,w koncu to tylko chwila,wiec dlaczego nie?

''A po czwarte,ksiadz nie dentysta,w koncu to tylko chwila,wiec dlaczego nie?'' Najgorszy argument swiata, zwlaszcza, jesli potem obrabia sie i ksiedzu d**e, ze to glupie, ze trzeba koperte dac...

Nie przyjmujemy, bo nigdy nie wystarcza na kopertę a nie lubimy się tłumaczyć ze swoich wydatków i planów finansowo-inwestycyjnych w których nie ma na razie miejsca na stateczność i datki.

A dlaczego posługa kapłańska nie jest służbą bożą zupełnie darmową? Dlaczego kościół nie jest biedny? Wolałabym biedny kościół, bo taki lepiej rozumiałby moje problemy.

Ja przyjęłam z wyrachowania - mama mnie prosiła, abym to zrobiła. W przyszłym tygodniu wpadnie, to ''mimochodem'' pokażę jej obrazek z datą i powiem, że dałam mu stówę. Mama się ucieszy, że wychowanie w duchu katolickim (hehehe) nie poszło na marne, więc mi odda i jeszcze w nagrodę dorzuci ze 2 razy tyle. Kolenda u mnie - 5 min. i koniec, oczywiście bez żadnych kopert.

A fuj, klamac wlasnej mamie dla pieniedzy. Powiedz, ze to sciema...

bo taka jest tradycja,bo lubię gości,bo mam fajnego proboszcza.

nie jestem katolikiem wiec nie przyjmuje

gosciu 21.57,argument dla ludzi,ktorzy reaguja na wizyte ksiedza,jakby ten mial im robic leczenie kanalowe.Poza tym,nie obrabiam ksiedzu d**y i w koperte nie daje.Aloha

Nie, nie ściemniam, a niby po co?? Zadzwonisz do moich rodziców i im doniesiesz?? Wierz mi, że nie uwierzą. Nie po to nad nimi pracowałam od dzieciństwa, aby taka prosta i malutka manipulacja się nie udała. Dodam tylko, że na święta jeżdżę do nich tylko ze względu na ''korzyści materialne'' i dobre jedzenie.

boisz się ksiedza po koledzie? Dotleń się, to minie.

Co za analfabetyzm.

czego sie boisz?

ksiądz nie ma szans dostać się do mnie zgodnie z zasadą ,że drzwi otwieram tylko tym osobom które zapowiedziały się telefonicznie.Inaczej nawet nie podnoszę domofonu.

Nie zapominajmy o tym że przyjmując księdza przyjmujesz do domu Boga. Bo ksiądz jest jego służebnym.. Poza tym żyć w takim nie poświęcanym domu to bym się bała ... A co do kasy, kopert itd to jest indywidualną sprawą każdego chcą to dają nie chcą to nie dają..ale księdza nie przyjąć do domu to świństwo moim zdaniem albo udawanie że nikogo w domu nie ma .dobra księdza udaje ci się zrobić w ciula ale Bóg to widzi..