Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jak idzie sie w odwiedziny do swiezo upieczonej mamy

Polecane posty

Gość gość

czeba cos kupic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypadałoby!!!! Aż wstyd iść z pustą ręką.Ja osobiście jak idę w takie odwiedziny to nic nie kupuję-po prostu daję pieniążki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola z tarnopola
tak pamietam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mozna kupic takie maluszkowi? a jesli jest jesscze 2 dziecko strasze? co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli mama jest jeszcze w szpitalu, to wypada iść z pustymi rękami? I czy mamie też coś przynieść i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze jest tak że kupuje się coś dziecku- które ma wszystkiego opór. Pomyśl o mamie dziecka kup jej coś. Na pewno się ucieszy z takiej odmiany. Pamiętam jak ja urodziłam to wszyscy pytali i przynosili wszystko małemu. Pamiętam że teściowa przywiozła mi czekoladki-i tak nie mogłam ich jeść ale to był bardzo miły gest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wybieraj się do szpitala - nie każda mama sobie tego zyczy, jeśli już chcesz w domu odwiedzic kup paczkę pieluch !!! serio mnie każdy przynosił ubranka, zabawki a kto mnie zapytał co by się przydało to mówiłam ze paczuszke pieluch, zaoszczędziłam dużo pieniedzy, a niektórych ubranek synek nie założył bo było ich tak dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha starszemu dziecku dobrze coś kupić, nawet głupią czekoladę, przykro będzie mu jak się wszyscy będą skupiać na młodszym rodzeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo niewiem co robic . siostra jutro wychodzi. czy isc czy nie isc. bo potem beda gadac ze nie poszlam. sama juz niewiem. corke bym sasiadce podrzucila a maz by mnie podrzucil do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro to siostra, to wystarczy zadzwonić - czy się dobrze czuje i czy ma ochotę na wizyty. W szpitalu zazwyczaj są w pokoju jeszcze inne pacjentki, więc dajcie sobie spokój z korowodami całej rodziny. A prezent dla siostrzeńca jak najbardziej - jeśli ubranka to większe, wszyscy kupują najmniejszy rozmiar, a z tych dziecko najszybciej wyrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chodziłam dopóki nie byłam zaproszona, ja zawsze kupuje coś dzieciom jak ide do koleżanki która ma dziecko/dzieci. Mój synek dostawał: torebkę cukru (lub czekoladę, która wg mnie jest bez sensu) i pampersy/miśki-najgorszy syf/kase. Jak jest więcej dzieci to zawsze coś kupuje, akurat wszystkie dzieciaki które znam jedzą słodycze więc dla starszaka zawsze min czekolada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cora duza sie urodzila wiec kupilabym cos juz na rozmiar 68.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój synek dostał torebkę cukru???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, idąc do dziecka powinno się mu dać coś słodkiego, aby miał słodkie życie i u mnie, oraz wszystkich z którymi na ten temat rozmawiałam-przeważnie ludzie zanoszą 1kg cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynosic torebke cukru aby mial slodkie zycie. o matko pierwszy raz slysze taka bzdura. co za wiocha, jaki sredniowieczny zabobon..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pyta-ja odpowiadam. Czy zabobon, nie wiem, każdy wierzy w co chce, idąc Twoim tokiem myślenia do wiara w Boga to też zabobon :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jak sz lam do przyjaciółki do szpitala oczywiscie po wczesniejszym uzgodnieniu tego z nia to zapytalam co potrzebuje, i poza tym kupilam jeszcze biszkopty i inne przysmaki lekkostrawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez napisalam czy mozzna ja odwiedzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, idąc do dziecka powinno się mu dać coś słodkiego, aby miał słodkie życie i u mnie, oraz wszystkich z którymi na ten temat rozmawiałam-przeważnie ludzie zanoszą 1kg cukru. x 35 lat żyję na tym świecie i nie słyszałam o cukrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha, nie znałam tego zwyczaju z cukrem i nie mogłam za nic wymyślić po co noworodkowi ten cukier ;) a w jakim rejonie kraju tak się robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po pierwsze mało kto Ci napisze, że nie można (chyba że jest zakaz odwiedzin) a chodzenie do znajomych/koleżanek czy przyjaciółek do szpitala jest nietaktowne. Potem skarżycie się same na pielgrzymki w szpitalu :/ Jak dobrze że rodziłam, kiedy był zakaz odwiedzin :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uwazam ze do szpitala nie ma sensu kupowac nic dla dziecka. Co innego jak idziesz do znajomej do domu to juz by wypadalo cos miec dla malucha ale do szpitala to co sie moze przydać mamie. No i najlepiej zapytac bo moze akurat majty jej sie skonczyly i nie ma kto jej kupić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia-okolice Warszzawy mówiła że tak się u niej robiło a my mieszkamy na dolnym śląsku i również tutaj taki zwyczaj, cóż tak się dzieje, jak się zapomina o tradycjach, a potem płacz, że o tradycjach nie pamiętamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja zrozumie. napisalam tak zeby nie bylo ponziej mowienia ze nie odwiedzilam. wiec wolalabym zapytac. a tak to po jakim czasie od wyjscia ze szpitala mozna isc w odwiedziny do domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się wychowałam na Sląsku cieszyńskim, moi rodzice to rodowici gorale z podhala, koleżanki z którymi studiowałam były z małopolski, sląska, ziemi łódzkiej i NIGDY nie słyszalam o zadnym cukrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze mówię jak ktoś zaprasza a dziewczyna jeszcze w ciąży jest "zadzwońcie jak się ogarniecie i zorganizujecie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przynoszenie cukru noworodkowi to nie tradycja tylko jakis zwyczaj z zapyziałej wiochy zabitej dechami haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tradycja :D padlam :D to nie jest zadna tradycja tylko zabobony kobiet z wiosek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli zabobonami jest też to jak w 1 z regionów Polski chłopczyka ubiera się na różowo, a dziewczynkę na niebiesko. Wrocław to wiocha? No może i tak :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×