Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż w degacji samotne tygodnie wekeendy DZIEWCZYNY ŁĄCZYMY SIĘ

Polecane posty

Gość gość

Witam :) mój mąż jest w delegacji, wyjeżdża na dwa tygodnie, wraca na wekeendy i znowu jedzie na dwa tygodnie, ja obecnie jestem w 7 miesiącu ciąży :) czasami ciężko znoszę jego nieobecność, nie mogę spać lub mam koszmary, bardzo mi go brakuje :( czasami mam chwilę załamania, czasami mam dość, ale wiem, że jakoś musimy to przetrwać A Wy dziewczyny ? Jaką macie sytuację ? Na ile wyjeżdżają wasi mężowie ? Macie dzieci ? Jak to znosicie ? I jak radzicie sobie z samotnością ? Jak wypełniacie czas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój podobnie wyjeżdżał a potem okazało się, że mnie zdradza, wyjeżdżał tak trzy lata, ma z tamtą kobietą dziecko, ona oczywiście o mnie nie wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteśmy 8 lat o ślubie, mamy 2 córeczki, zaczął mnie zdradzać mniej więcej miesiąc po urodzeniu drugiej córeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat nie koniecznie o takie wsparcie mi chodziło :) ja wiem, że mój mąż mnie nie zdradza, za dobrze nam się układa, zauważyła bym na pewno, że coś jest nie tak :) ufam mu, to cudowny facet, jest we mnie wpatrzony jak w obrazek, ja w niego z resztą też heh :) nie możliwe żeby mnie zdradzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny bardzo Wam współczuje zdradzających mężów :( na prawdę, to musiał być straszny cios dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maz 3/4 roku jest poza domem. Mamy 2 malych dzieci. Obecnie nie ma go od 7 do 31 stycznia wszysttko jest na mojej glowie. Czasami zyc mi sie nie chce zwlaszcza ze nie mam nikogo do pomocy bo rodzice moi i rodzenstwo mieszka 200km ode mnie, znajomych mam malo tylkp z pracy a rodzina meza to ... porazka. Jest mi ciezko ale co mam zrobic taki ma zawod a ja zeby zagryzam i jakos daje rade choc nie raz łzy cisnely mi sie do oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to frugo, faktycznie musi być Ci ciężko, ja sobie nie wyobrażam takiego życia..współczuje Ci i gratuluje wytrwałości !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwóchdziewczynek
Podziwiam Was dziewczyny, kiedyś mój mąż pracował w delegacji - wyjeżdżał w poniedziałek nad ranem i wracał w piątek wieczorem. Najpierw tęskniłam bardzo, bywałam u niego, on czasami w tygodniu przyjeżdżał, ale kiedy byłam w ciąży było mi ciężko jeździć... czułam jak oddalamy się od siebie. Wcześniej czekałam na telefon, wysyłałam sms-y, a później już po prostu radziłam sobie sama. Postawiłam ultimatum - albo razem, albo wcale... To była dla niego trudna decyzja, wiązała się z zostawieniem dobrze płatnej pracy i zaczynanie od 0 praktycznie... Zdecydował się bez wahania i przyjechał. Z perspektywy czasu cieszę się, że tak się stało. Co innego sytuacja przejściowa, ale na dłuższą metę na dwa domy to żadne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż jest obecnie na 9 miesięcznym kontrakcie zagranicą, w dodatku na tyle daleko, że przyjechał raz po 3 miesiącach i ja jadę teraz pod koniec lutego. Ja tutaj sama z dzieckiem. Moja mama daleko, a matka męża mieszka 50 km od naszego domu. O tyle dobrze, ze jak mam zjazdy w co drugi weekend (studia podyplomowe) to podrzucam jej dzieci i nocuję u niej z soboty na niedzielę, bo od niej mma bliżej niz wrócić do nas iść spać i rano znowu zasuwać. A tak w powszedni dzień zasuwam ze wszytskim sama, oczywiście tęsknię. Chociaż czasami między pracą i obowiązkami nawet nie ma czasu zatęsknić, tylko smutno samemu zasypiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumue jak piznawalammeza to wiedzialam jaki bedzie miec zawod i jak to moze wygladac. Ale teoria teoria a praktyka praktyką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
człowiek wcześniej nie myśli na ile to będzie problem. Bez dzieci też jest prościej, bo pojdziesz to na kawę z kumpelą, to na fintess, a jak jest dziecko to trzeba już inaczej to organizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKA Jeśli nie przeniosą męża bliżej, żeby był w domu częściej to on na wiosne zrezygnuje z tej pracy, bo sam sobie nie wyobraża braku obecnośc**przy mnie i dziecku, szczególnie jak usłyszał od kolegi, że on 3 dni po porodzie pojechał już do pracy w delegacji i chociaż dziecko już jest duże do tej pory żałuje, że go nie było..jak dziecko się urodzi mąż już powiedział, że chce urlop 3 tygodnie, żeby być z nami na początku kiedy jest najtrudniej, to mnie pociesza i mam nadzieje, że wszystko wyjdzie i będzie przyjeżdżał do mnie..bo ja nie widzę żadnego sensu w posiadaniu męża i dziecka bez obecności ukochanego..szczególnie, że jestem w nim zakochana po uszy i przeważnie próbuje sobie wytłumaczyć, że jeszcze wytrzymam, ale czasami mam dosyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCoreczkiMalej
Moj wyjezdza na 5 dni, Wraca w piatek wieczorem, odjezdza w niedziele ok 22. Mamy 16 miesieczne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×