Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

musiałam sie wyżalic

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 9 miesiacu ciązy a dziadek mojego męza wlasnie umiera w szpitalu ( wszyscy tam są , ja siedze sama w domu i czekam, sama nie wiem na co.rozmawialam prze telefon tylko z mezem i płakał a ja nie wiedziałam co mam mu powiedziec,strasznie mi przykro bo byl wspanialym czlowiekiem a mój maz Jest bardzo zwiazany z dziadkiem. ja nie wiem jak mam sie zachowywac i nie mam komu sie wyżalic wiec musiałam tu napisac obym tylko nie zaczela rodzic w najbliziszych kilku dniach...ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ta skoro nie chcesz w najbliższym czasie rodzić to się uspokój wiem, że łatwo mi mówić ale tak będzie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najważniejsze żebyś starała się opanować i nie denerwować, bo to może przyśpieszyć poród. nie za bardzo masz jak im pomoc, niestety takie jest życie. wspieraj męża i nie stresuj się tak. dziecko też to odczuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za mile slowa, staram sie nie denerwowac i myslec o dziecku, tylko nie wyobrazam sobie jak umrze, i wogole ze nie zobaczy prawnuka, byl jedna z pierwszych osob ktora dowiedziala sie o ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może jedź do męża i wspieraj go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nazir2
A co to za mąż, powinien być przy Tobie cały czas ( a dziadka na parę minut odwiedzić ale widać wyboru dokonał - niestety życie to czasem przykre wybory) i zająć żywymi i nowym życiem swojego dziecka a nie kimś kto umrze zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspieraj meza. badz przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nazir skoro dziadek jest ważną osobą dla męża to ja się nie dziwię, że facet jest przy nim...a dlaczego żona nie może niby pojechać z nim ? Broni jej ktoś ? Niech jedzie z nim, będzie przy nim i go wspiera w trudnych chwilach, zamiast siedzieć w domu przed komputerem i się żalić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej niech nie jedzie. Strasznie nerwowa sytuacja, jeszcze zacznie rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak uwazam nie ma co sie denerwować.. Moze to podłe ale ty teraz mysl o sobie i o dziecku. Mąż jest tam ze swoją rodziną i nie jestes tam az tak potrzebna. Włącz sobie film, poczytaj książkę a jak mąż wróci to go przytul i tyle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za mąż, powinien być przy Tobie cały czas ( a dziadka na parę minut odwiedzić ale widać wyboru dokonał - niestety życie to czasem przykre wybory) i zająć żywymi i nowym życiem swojego dziecka a nie kimś kto umrze zaraz. x kobieto ty jesteś normalna?????? jej mąż dokonał właściwego wyboru z dziadkiem spędza ostatnie chwile, już nigdy go nie zobaczy a żonie nic się nie dzieje w tym czasie. Przed nimi całe życie! co bedzie miał z tego że bedzie siedział razem z zoną w domu? lepiej zeby dziadek był sam w takiej chwili? a co to kobieta w ciąży to św krowa? ja w dziewiątym miesiącu latałam za półtorarocznym dzieckiem, gotowałam i zajmowałam się chorą matką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie że mąz powinien byc przy dziadku - oczywiscie tez dowiadywac sie telefonicznie czy z żoną wszystko ok. Trzeba być zimnym bardzo zeby dziadka spisywac na straty bo "i tak zaraz umrze". Zreszta sama autroka chyba nie widzi w tym problemu. A czy szpital to miejsce dla kobiety w ciązy - zalezy od oddziału. Moja mama umierała na ciężkim oddziale a ja miałam 1,5 miesieczne dziecko. Pielegniarki oczywiscie mnie od mamy nie wyganiały ale same mnie upominały zebym zakładała fartuch jednorazowy, odkażała ręce przy wyjściu i radziły zmieniac ubranie zanim podejde do dziecka. Szpitale są pełne zarazków, wirusów... niekoniecznie jest to miejsce dla kobiety w ciązy.. co innego gdyby to była bliska rodzina autorki.. ale tak, to lepiej jak mąż z rodziną sa przy dziadku. Autorko, niewiele mozesz zorbic - faktycznie zachowanie spokoju to najlepsze rozwiazanie. A słowa nie bardzo są w stanie pocieszyc teraz twojego męża - ale wiem, własnie z doswiadczenia z moja mama że dziec***omagają przejsc przez takie cierpienie. Jak urodzi sie wasze dziecko to ono najlepiej złagodzi żałobe twojego meżą. Jeszcze sie nie urodziło a juz ma misję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nazir ale z ciebie zimna s u k a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×