Chłopak na rencie

Mam faceta, który jest na rencie i nie pracuje zawodowo, jedynie pomaga ojcu w firmie. Nie wiem czy to dobry kandydat na męża. Ja jestem ambitna, pracuję zawodowo i boję się podjąć taką decyzję. Boję się, że z czasem zamienię się w sprzątaczkę, kucharkę, pielęgniarkę, która w wolnym czasie pracuje jeszcze na etacie. Nie wiem czy w to wchodzić. Czy po prostu z nim zerwać. Zawsze mieszkał z rodzicami i miał wszystko podstawione pod nos. Ja jestem za partnerskim związkiem, on niby też, ale na razie ma wszystko podstawiane przez nos. Boję się po prostu:-(

Nie macie zdania?

pszesz nie musicie slubu brac od razu..warto sprobowac,nic nie tracisz.. nie wyjdzie olewasz kolesia i tye :D

Cisza:x

to jeszcze dowiedz się,z jakiego powodu ma rentę? co to za choroba i czy na stałe,jaki ma zawód,czy dorównuje tobie i twoim oczekiwaniom,czy może podjąć pracę zawodową czy też nie.

To wszystko już wiem.

Chłopak jest pa amputacji mózgu.

to jak wiesz, to nad czym się zastanawiasz?

Wiem, na co jest chory. Ale nie wiem czy poradzi sobie w dorosłym życiu. Gdzie nie będzie mamy, która podaje obiad, gdzie będzie musiał znaleźć pracę itp.

a swego kindybała ma też na rencie ?

Dziecko, mama Cię woła na obiad