załamana pomozcie WYNIKI WYMAZU Z GARDŁA

Dzeiwczyny, pomóżcie, wizyta u lekarza dopiero w czwartek. Syn ma trzeci migdał, zabieg w marcu, Ma 3lata. Od poltora miesiaca ma powieszone boczne migdaly z ropnym nalotem, wybrał syropy przeciwgrzybicze, potem antybiotyk raz. Po antybiotyku przeszło na tydzien. A teraz znowu się meczy, nie moze za bardzo jesc, ciezko mu spac. Dosłownie wymusiłam skierowanie na wymaz. Odebralam dzis wyniki: 1. Candidia ++ 2.Staphyloccoccus aureus + 3.Pałeczki gram ujemne niefermentujące + 4. Streptococcus virdana ++ 5. Neisseria species +++ 6.haemophilus species ++ jak mam to interpretowac? ma ktoras z was dowiadczenie?

Oj nic mi to nie mowi ale ja mialam 2 razy usowanego 3 mígdala,3 razy moze odrosnac cos takiego

może podpytaj na forum medycznym, ew. poszperaj na google

szperałam trochę, ale nie wiem, jak połączyc to ze sobą.. bo tu grzybicze, a ty paciorkowiec zieleniejący,, ech

a laboratorium nic nie powie?

mąz odbierał wyniki, ogolem kolejka była i nic nie chciały mowic

to może pediatra coś pomoże bo się pewnie wykończysz tym czekaniem

może forum echirurgia.pl?

powiem wam, ze ja juz jestem załamana.. chodzę ciągle prywanie, nie mogę trafić na lekarza, ktory oprócz brania kasy powie mi coś konkretnego! ja tez wymaz wręcz WYMUSIAŁAM. bo miałam dość pakowania w dziecko kolejnych leków. Wielki problem był, zeby lktos mi łaskawie pobrał ten wymaz.. cyrk.., moja pediatra stwierdziła, ze mamy się udac do laryngologa

ta dieta antydrożdżycowa ze względu na candidię oczywiście

zmień pediatrę, mój pediatra wyleczył dziecko z paciorkowca, bez laryngologa. Zresztą, u laryngologa byłam, ale powiedział, że wszystko jest ok (mój synek ciężko oddychał, jakby miał coś w nosie, bardzo głęboko, podczas snu chrapał, ale też tak nietypowo, jakby miał zawalony nos, ale kataru nie miał widocznego). Pediatra zlecił wymaz, a potem leki. Skąd jesteś?

kołobrzeg ;/ ja juz nie mam sił, byłam u wszystkich pediatrów w miescie, dodatko koszalin i raz w szczecinie... no już nie wiem, gdzie mam się udac

kołobrzeg to daleko ode mnie i nie mogę c***omóc. Jedynie sensowny lekarz mógłby tu coś poradzić :(

wszędobylski grzyb, troszkę gronkowca złocistego, paciorkowce viridans są naturalnie bytujące w jamie ustnej, neisserii nie znam, a haemophilus lubi układ oddechowy. ja jestem doskonalym dowodem na to, ze pozbycie sie migdalow to koniec wszystkiego co zle w gardle - mialam od dziecka nawracajace zapalenia, anginy, raz nacinanie jako nastolatka i wyciecie migdalow zakonczylo te horrory :) i nieprawda jest, ze wtedy sa zapalenia pluc, oskrzeli... nigdy nic takiego mi sie nie przytrafilo. znajdź porządnego laryngologa, pokaż dziecia, pokaż posiewy, antybiogramy i postaraj sie o skierowanie na wyciecie migdalow, polecam! dobry laryngolog!

absolutnie idź do laryngologa - da antybiotyk według antybiogramu i wywali to dziadostwo

jak paciorkowiec to mojemu wyrzuciły na amen zastrzyki zinnat przez 10 dni 2 x dziennie rok czasu się męczyliśmy, antybiotyki doustne nie pomagały, nie przyswaja a po zastrzykach zniknął i od tego czasu nie wiem, co to choroby, 4 rok mija, a on nawet kataru nie miewa

Miałam jako dziecko 3 migdały, wszystkie zaropiałe, ciągle jakieś anginy i infekcje w gardle. tony lekarstw wybrałam. Usunięto mi wszystkie 3 migdały i był wreszcie święty spokój. Usunięcie migdałów to prosty zabieg; potem będzie naprawdę dobrze.

moje dziecko mialo non stop jakies infekcje, zielone gluty, kaszel, bo mu ciagle cos splywalo, non stop antybiotyki a w wymazie oczywiscie cala paleta, brakowalo tylko grzybow. w koncu pani dr kazala nam isc na badania nosogardla (robilismy w centrum medycznym MML i polecam bo obylo sie bez krzyku) i okazalo sie ze ma monstrualny trzeci migdal, ktory jest przyczynal tych wszystkich infekcji