6 mies dziecko zmarło po szczepieniu

i co wy na to? artykuł na wp

umiesz czytać ze zrozumieniem: " Basia dwa dni wcześniej dostała zintegrowaną szczepionkę, nie wiadomo jednak jaki wpływ miała ona na stan zdrowia dziewczynki. Do szpitala Basia trafiła z zapaleniem płuc"

dokladnie, miala zapalenie pluc...jakby zjadla kaszke na 3 godziny przd smiercia, to tez napiszesz, ze umarla bo zjadla kaszke???

Czytane ze zrozumieniem to podstawa.

moją uwagę przykuł ten artykuł o 4 latku co go pobił s******l w święta no masakra szkoda tych dzieciątek

ja tylko pytam co wy na to, myślisz, ze szczepienie wpływu nie miało? skąd wiadomo, ze to zapalenie płuc jak jeszcze sekcji zwłok nie było? a może niewydolność krążeniowo oddechowa? a kto c**prawdę napisze?

hahaha moze od kapieli umarła?

miala zdiagnozowane zapalenie pluc, bo byla w szpitalu.....czytaj ty dziecko caly artykul.

bo zazwyczaj zapalenie płuc objawia się zmianami osłuchowymi, a u tak malutkiego dziecka infekcja rozwija się błyskawicznie. piszę zazwyczaj bo u mojego syna bywa bez zmian osłuchowych wychodzą tylko w zdjęciu rtg. po za tym ja jestem wielkim przeciwnikiem szczepionek skojarzonych, ale myślę że w tym przypadku zapalenie płuc było przyczyna tragedii.

jasne, jasne, tak sobie tłumaczcie, powodzenia

winna nie jest szczepionka a lekarka która dopuściła że chore dziecko zostało zaszczepione.

jasne, jasne, tak sobie tłumaczcie, powodzenia x jasne ty i tak swoje wiesz.

Przeciez nikt nie przyzna, ze szczepienie mialo wplyw na zdrowie i zycie dziecka. Nikt! Koncerny farmaceutyczne maja zbyt wiele kasy, aby nie poradzic sobie z takim szczegolikiem, jak smierc jakiegos dziecka i sprytnie sie zatuszuje przyczyne smierci - o, zapalenie pluc, bardzo dobra wymowka :O. Chodzi o to, aby matki szczepily dzieci i nabijaly kabze koncernom farmaceutycznym. Nie o zdrowie dzieci bo to nie jest istotne.

Jeżeli miała zapalenie pluc to matka była debilką, że posłała na szczepienie. Ale tak poza tym to raczej wpływu nie miało. U małych dzieci infekcje rozwijają się w zastraszającym tempie i czasami nawet podanie antybiotyku jest bezskuteczne bo zabim zacznie on działać to choroba wyniszcza kompletnie organizm dziecka

wpisz, szczepionki i powikłania wpisz szczepionki i autyzm Gdybyście tylko wiedzieli, po co się szczepi, no ale na kafe to same mamuśki hipochondryczki.

zapalenie pluc mogła dostac na drugi dzien po szczepieniu a na trzeci dzien juz mogla miec taka obturacje ze ja dusiło, wiem bo moj syn tak choruje :-( A pod tym haslami szczepienia i autyzm, czy powiklania pisza takie maniaczki jak ty!

nie szczepi sie chorych dzieci, musza byc absolutnie zdrowe przed szczepieniem, a skoro to nie było to wszystko mogło się na siebie nałożyc.

Moja córka przeszła 3 dniówkę jakieś 2 dni później poszłam z nią na szczepienie ale zgłosiłam lekarce, że przechodziła wirusówkę, kazała odroczyć szczepienie o 2 tygodnie! A gdzie zapalenie płuc u licha a moja córka miała wtedy rok a tu się mówi o półrocznym maleństwie.

Zaszczepłam dziecko w 7 tyg szczepionka pentaxin i euroxB. Badane przed szczepieniem było zdrowe a po szczepieniu po południu miało wysoką goraczkę, Która nie spadała nawet po podaniu leków. Na drugi dzień dziecko nadal gorączkowało. Na wizycie u lekarza dziecko było osłuchowo nadal zdrowe. Ale gorączka nie dawała spokoju pani doktor i zostalismy skierowani na badania. Okazało się ze dziecko ma 7 krotnie podwyższone CRP i bakterie we Krwi. Zostaliśmy natychmiast skierowani do szpitala gdyż wskaźnik ten jak powiedziała pani doktor może g***townie wzrosnąć i wywołać sepsę. Dziecko hospitalizowano 7 dni,Podawano antybiotyk i leki na gorączkę która utrzymywała się przez jeszcze 3 dni. Na moje pytania czy to przez szczepienie nie udzielano odpowiedzi lub mnie zbywano. Teraz czeka mnie już następne szczepienie. Jednak strasznie się boje o dziecko.....

nie wiadomo jak działają szczepienia to nie ejst zbadane,mają chronić a nie chronią,krztusiec jest obecnie dosc czesto spotykany a szczepienia nie chronią :)

do gościa z 9:54 z 14.o1- matka była debilką? a od kiedy to matka diagnozuje dziecko? zanim rzucisz słówko, przemyśl to kilka razy bo być może - słowem zabijasz człowieka.

Jasne, najlepiej w ogóle nie szczepmy dzieci, niech się choroby zakaźne rozszaleją, co tam. Wskaźnik umieralnośc****szybuje w górę, przeżyją tylko najsilniejsze dzieci jak setki lat temu, ale przynajmniej nie damy zarobić koncernom farmaceutycznym, co za ulga!