Co robicie jak dziecko podczas ktorys tam rozlewa zupe bo sie wydurnialo

Dziecko nie je śniadania w szkole, nie bierze, albo jak jej wpakuje to wywali, nie je śniadania w domu, nie je obiadów w szkole. Pierwszy posiłek jej to w domu obiad i z tym jest problem ,przekąsek zadnych nie je.Nie raz juz zje owoca jakiegos zamiast obiadu jak widze ze strajkuje z obiadem daje wowce/surowke ,ale dzięki za odzew Do psychologa z nią się wybieramy i dietetyka aby cos poradzil

Ja bym przeglodzila U mnie w domu zasada- obiad jemy wszyscy razem ok 17-18, nie chcesz- do widzenia, jutro śniadanie. Ne ma podjadania, do picia woda. Kilka razy mała ( obecnie 6 lat) przeglodzila sie- nic jej sie niestalo, żyje:-) i nie mamy problemów z jedzeniem. Mamy tez dość stałe godziny jedzenia, rano śniadanie ok 8- przed szkoła, ok 10 w szkole jakiś owoc czy malutkie co nieco, 12 lunch, w domu miedzy 3-4 coś do podjedzenia, no i obiad ok 5-6. Dla nas taki system działa rewelacyjnie

No i oczywiscie musi posprzątać po sobie ten kto narobił bałaganu:-) tutaj nie ma przeproś....

Robię to samo - potem wspólnie sprząta,y.

Nigdy bym tak nie zrobiła ze strachu przed reakcją mamy. (Mam na myśli tę scenkę z pierwszego postu). Wystarczyło kiedyś raz oberwać w d**ę, gdy się naprawdę rodzica zdenerwowało. Jasne, proste, zrozumiałe, humanitarne bo powtarzać nie trzeba. Tymczasem takie brewerie to skutki cackania się.

ja tez nigdy bym przy mamie i tacie takich cyrkow nie odstawiała przy jedzeniu, ale w dzisiejszych czasach przyac za wydurnianie się przy stole to zbronia, zabronione wiec nie ma co nawiązywać co było kiedyś a dziś Do psychologa i dietetyka idziemy ,mam nadzieje ze jakies wskazówki uzyskamy

bezstresowe wychowanie i wszystko w temacie