Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pogubiona40

CHORE DZIECKO MOŻNA JE KOCHAĆ

Polecane posty

Gość pogubiona40

Urodziłam chore dziecko(niepełnosprawne),im częściej na nie patrze,słucham tego co mówią lekarze i jak patrzą na mnie znajomi....jestem przerażona co dzieje się ze mną i co dzieje mi się w głowie,ciągle zadaje sobie pytanie dlaczego akurat spotkało to mnie????,mąż mówi,że kocha naszą córeczkę!!!!ale czy jest z niej dumny???,czy tak naprawdę myśli,myślę,że nie....ja mam taki bałagan w głowie i jest mi tak ciężko,nie dam rady chyba pokochać małej taką jaka jest,całe życie wywróciło mi się do góry,boje się też,że mąż może mnie zostawić!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co jest malej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej zrobisz jak udasz się do psychologa. Większość rodziców nie potrafi sobie z tym poradzić. Musisz być silna dla dziecka. Niepełnosprawne dziecko jeszcze bardziej będzie Ciebie potrzebować niż zdrowe. Nie poddawaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym usunęła takie dziecko,takie dziecko to wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do gośćia sama się usuń wstyd to być takim człowiekiem, jak można się wstydzić chorego dziecka a co ono winne. Takim ludziom trzeba pomagać a nie się ich wstydzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyś1234
gość ja bym usunęła takie dziecko,takie dziecko to wstyd xxx taki człowiek jak Ty to wstyd! Autorko idź do psychologa, rozmawiaj z mężem , mów mu o swoich obawach, bądź szczera i pytaj szczerze. I naucz się ufać i wierzyć mężowi! On też musi się z tym pogodzić i jeżeli mówi że kocha to wierz mu! A czy jest dumny? Zapytaj. Jak powie że tak to też uwierz! Ufaj mu. Kiedy byłam w ciąży to z mężem nieraz my rozmawiali na ten temat "co by było gdyby". I powiedział mi że pragnie dla naszych dzieci zdrowia ale gdyby urodziły sie chore to tym bardziej by je kochał (choć kocha córki jak wariat:) ) Uwierz mężowi i bądźcie dla siebie oparciem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyś1234
gość takie dziecko to tylko z********.n.e życie i dla tego dziecka i dla rodziców,uwiązanie 24hdobe...zostawiłabym w jakims zakładzie...wstydziłabym sie takiego dziecka przed rodziną i znajomymi ze oni maja normalne dzieci a ja jakies warzywo pechowiec.gif xxx Boże co za idioci! Widzisz i nie grzmisz! Autorko nie czytaj takic komentarzy. To dziec***oprostu bawią się czyimś cierpieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co małej dolega? daj sobie trochę czasu, na razie jesteś w fazie szoku spowodowanego zmianą, nowa sytuacja, każde dziecko to rewolucja, a co dopiero chore dziecko, spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogubiona40
Jeśli bym wiedziała,że urodzi się chore,pewnie bym usunęła,mam żal do lekarzy też,miałam robione badania,mała ma dystrofie mięśniowe nóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobra ma chore nogi ale reszta jest ok tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież można rehabilitować . A tym co piszą że wstyd małolatom i matołom życzę aby za parę lat przypomniały sobie te słowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli niepełnosprawność fizyczna, może to okrutne, ale lepsze to niż upośledzenie umysłowe. Powtarzam, spokojnie. Technika i medycyna idzie do przodu, za kilkanaście lat córka może być zupełnie samodzielna, i naprawdę będziesz z niej dumna. Będzie wam trudniej niż "normalnym" rodzinom, ale twoje dziecko ma szanse na dobre, wartościowe życie, i ma przed sobą szanse na rozwój, samodzielność, osiąganie sukcesów. To nie średniowiecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mogłas jej zostawic w szpilatu po urodzeniu?..ja bym zostawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wierze w to co czytam- odnośnie obrazania niepełnosprawnego dziecka. Widać że jesteś niczym, zakompleksionym zerem. Autorko każdy ma chwile załamania, dziecko na pewno kochasz jak i Twój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dystrofia- znałam chłopca z tą chorobą. Żył 19 lat, pod koniec życia był na wózku. Fajny chłopak. Myślę, że miał krótkie życie, ale fajne. Rodzice dali mu wszystko, co mogli. Maturę zdał, chciał zdawać na studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostawiłabyś w szpitalu chore dziecko? Gratuluję, naprawdę. Autorko moja siostra ma córkę niepełnosprawną ruchowo i uwierz mi Martusia jest kochanym dzieckiem i to przez nas wszystkich. Fakt na początku było trudno, ale musi nastąpić taki przełom, gdy godzisz się z losem i Ty i dziecko. Mój mąż ma głuchoniemą kuzynkę. Dziewczyna ma teraz 20 lat. Również jest kochaną przez wszystkich dziewczyną, w maju zdaje maturę (jest bardzo zdolna), pięknie maluje i rysuje. Ma chłopaka. Jej rodzice mają jeszcze dziesięcioletniego synka, który jest w stu procentach zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po czesci rozumiem autorke pod koniec ciazy dowiedzielismy sie ze nasze dziecko ma anoftalmie lewostronna ( brak lewej galki ocznej) bylismy zalamani nikomu o tym nie mowilismy do czasu.. nadszedl dzien porodu z tego wszystkiego nie chcialam nawet przec....... lekarz musial wypychac ziecko bo udusiloby sie w kanale rodnym... dzieco urodzilo sie zdrowe ma oboje oczu dostalo 10 pkt rozplakalismy sie ze szczescia... dziecko obecnie bedzie miec 2 latka jest zdrowe pogodne.. nie zycze najgorszemu wrogowi dowiedzenia sie ze bedzie miec chore dziecko..... i jeszcze te komentarze ktore mnie wnerwialy i dolowaly musisz je wychowac ono cie potrzebuje to nie wina dziecka a co moja ? zdrowo sie odzywialam i wogule na szczescie wszystko skonczylo sie dobrze. dodam ze w trakcie porodu mialam 21 lat......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogubiona40
Słuchajcie odezwie się później,jestem jeszcze w szpitalu już 4 tydzień po urodzeniu,mała ma problemy z oddychaniem i jeszcze sama nie je,muszę teraz ochłonąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogubiona40
Tak potwierdzona,znajoma pielęgniarka 2 dni po porodzie przyszła i powiedziała"takie dzieci żyją bardzo krótko 72h",nie osądzajcie mnie,że jestem w szpitalu i siedzę w necie(ale szukam kliniki i wszystkiego tej chorobie itd.),małą mi zabrali na badania akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, twoje dziecko jest silne, pielęgniarka mu dała 72 h życia a ono walczy...Nie daj sobie wmówić że dziecko nie ma szans, walcz, ono też może mieć dobre życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×